Dobra, wkurzył mnie ten temat, jestem z nad morza i wiele razy pływałem na dorsza, nie ma tu nic do znaczenia łódz tylko warunki na morzu, jak jest stan morza 1-2 to sobie możecie kajakiem 25km w morze wypłynąć i będzie git. a komentarze typu : łódz 4m ? bałbym się na morze wypłynąć mnie rozśmieszają. Po za tym, na dorsza trzeb sporo wypłynąć , zapoznać się z pogodą (falowanie bałtyku najlepiej ICM) i w drogę , w maju belona , przy brzegu ( z pontonu łapię) nie ma się co bać, miałem przypadek że wypłynąłem na kamienie 17 km od brzegu i była taka cisza , że słychać było rozmowy ludzi na innych łajbach dorszowych ,a w 20 min zeszliśmy z pozycji 50m. zero wiatru. Jeśli chodzi o wody przybrzeżne (1 mila m od brzegu) każda łodka sie nadaje , w okreslonych warunkach pogodowych, bo przy dużej fali to i 12 m jednostki bujają się jak łupinki. Jak ktoś ma pytania chętnie podpowiem.