Faktycznie z roku na rok coraz gorzej na tych goczałach, nie dość że, odławiają same wodociągi kutrami to w dodatku kłusoli w diabły większej ryby jak na lekarstwo i to co roku gorzej. Sprzedając pozwolenia wędkarzom, powinni się interesowac czy w tych wodach coś jeszcze pozostało, porobili wszędzie zakazy że nie można dojechać, spacerek 3-4 km to przecież o to nie chodzi zostawic auta na kilka godzin gdzieś na uboczu to chyba panaroja. W dzisiejszych czasach można stracic wiele chodzi o kradzierze i wandalizm, nikt z wędkarzy nie chce wjechac do samego jeźiora tylko niech ten jego pozazd będzi bliżej. Jeżeli chodzi o zasmiecanie to faktycznie jest źle ale to nie całkiem wina wędkarzy w sobotę byłem koło zapory zastałem wielkie śmietniskio ( puszki butelki ) pojawił się rano Pan który zbierał te pozostałości powiedział że w piątek młodzież miała koniec roku i to dlatego takie pozostałości nie winmy tylko wędkarzy. Jeżeli chodzi o wody goczałkowickie właściciele powinni sobie wźąśc do serca że chyba schodzą na psy !!!! Miejmy nadzieję że będzie lepiej ja kilkanaście lat w stecz.