Pisząc tu na forum liczyłem się z krytyką no i bardzo dobrze, że jest. Wreszcie ktoś mnie czegoś nauczy.
Nie mam od kogo się uczyć, a wędkarze nad wodą nawet bym powiedział, że specjalnie źle podpowiedzą. Burkną tylko na pytanie a czemu tak? -"Bo tak".
Albo zapytasz gdzie zarzucać, ile tam jest metrów to każdy niby spec a gada inaczej.
Także cały czas sam dochodzę do czegoś. Czytam książki, ale tam akurat słabo kwestia wyważania jest opisana a uważam, że to bardzo ważne.
Zarzucanie mam opanowane, umiem wyhamować zestaw.
Zdziwiłem się, że piszesz żyłka 0,14 i taki cienki przypon i taaka ryba.
nawet w wedkarskim mi proponuja jako minimum 0,20, ja i tak juz wybrałem 0,16 główną a przypon daje 0,14 pełen obaw, ze kazda ryba go zerwie. (wiem że dużo zależy
od odpowiednio ustawionego hamulca.
Chciałbym pociągnąć ten wątek jeszcze troche, bo nawet na tym forum nie znalazłem konkretów. A niech zostanie dla następnych amatorów
No więc co do zestawu który proponujesz.
Tak go rozrysowałem:
Jeszcze tylko nie wiem ile dać tych małych śrucin przy przyponie..
Zestaw ma tonąć(przeciążony) czy lekko niedociążony i zwiększając grunt ma się spławik "wyłożyć" bądź wychylić zbyt dużo i wtedy będe wiedział że jest prawidłowo?
Haczyki 18 zakupione dziś
P.s Żeby nie wyjść na totalną pipę, ostatnio trafiłem takiego lina na ten mój spaprany zestaw.Pływa dalej.
Linek