Skocz do zawartości
tokarex pontony

mami

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    ns

mami's Achievements

0

Reputacja

  1. To nie dobrze...Myślałem,że to tylko moja urojka...Źle się dzieje he...Dwa kije i jedno branie,hm.Pomijam,że podobnooooo nie można łowić na żywca.Mi pewnie by nie pozwolił.To potwierdza regułę.Generalnie sezon jest ciężki ale że aż tak?Ja byłem na dunajcu dzisiaj.Jeden klenik.Później byłem na stawach w Podegrodziu.Jeden karaś i mały jazgarek.Tragedia.
  2. Chciałem zaznaczyć,że nie uciekłem z rybą.Miałem ją w siatce.Nie zabiłem jej ani nie wkładałem do samochodu.Oskarżył mnie i nie podoba mi się to.Zasady były takie że rybę w ilości 2 sztuk można zabrać.Chciałem ja zabrać do swojego stawiku.Ryby powyżej 5 kg trzeba było wypuścić.Tak było.Mam to na bilecie który zachowałem.Gdybym chciał ją ukraść zrobił bym to w inny sposób.Źle postąpił i tyle.
  3. Jeśli chodzi o flaszkę to nie wiem he...Jest tak zmęczony życiem,że nigdy nie wiadomo czy się "poluje" czy czy ma "odbój"Już nie ma kompanów do p... jak kiedyś.Ostatnio obliczyłem z ciekawości ile pieniędzy zostawiłem u niego bez biletu.Patrząc od lat wstecz mały staw za 5 zł i duży za 10 do 2012 roku(pomijając 2010 nie mam zaznaczenia w kalendarzu,nie prowadziłem notatek) to wyszło około 12.000 zł.Tylko trzy bilety dostałem przez te kilkanaście lat.Reszty nie trzeba tłumaczyć.Kto tu kogo powinien nazywać złodziejem.Patrząc na to,że takich jak ja było dziesiątki.Średnio jeździłem kilkadziesiąt razy w roku.
  4. Tak warto.Ja nie pojadę chociaż mnie nosi...Powiedziałem mu,że przyjadę wtedy gdy zmieni się zarządca.Dlatego,że mówił bez zmian w tym roku a gdy złapałem ryby to skoczył do mnie i okazuje się że zmiany są.Szkoda ale słowo się rzekło.Ostatnio widziałem wolne miejsca pod lasem.Niska woda.Są tylko Ci którzy wywózkę robią pontonem.Woda na pasie 60-80 metrów to średnio 20 cm.Wyszły wysepki.Może po tych paru dniach deszczu będzie lepiej.Dunajec powinien być nieco wyżej.Czasem to kilkanaście godzin i stan podniesie się o 15-25 cm.Kiedyś mierzyłem.Ja proponuję zachodni brzeg.Tam jest najgłębiej teraz.Ja tam strzeliłem tego ostatniego amurka.Rzucałem na wysokości gdzie były pomosty.Tłumnie na pewno nie będzie to nie te czasy he...
  5. Tak zgadza się.Chociaż nie ma tragedii bo strumyk zasila stawy.Na stawach bez dopływu jest gorzej(np na Helenie)Woda spadła jakieś 50-70 cm.Pojawiły się wysepki i faktycznie ciężko jest rzucać.Ostatnio widziałem ciekawe zdarzenie.Faceci (na Katowickich blachach) rzucali w jedno miejsce do 12.00 po czym odwiedzili te miejsce pontonem i okazało się,że rzucali w miejscówkę w której było 15cm wody he...Ale skakali...Większość szczupaka wytłukł "pomagier" Wiesława.Za pomoc łowił sobie tam...Kiedyś powiedział mi "... jak ma byle kto złowić to lepiej,że ja to wyłapię."Kogo on nazywa byle kim..?Tak sobie pomyślałem.Ludzie płacą za to,że jest szansa na szczupaka.Coraz mniej niedzielnych wędkarzy na łowisku.Tylko jedna ekipa jeździ i to na konkretnych zasadach.Kiedyś jeździli wszyscy.Sami i z rodzinami.Pozdrawiam.
  6. Witam.Nie jest tak pięknie jak chcemy.Tak naprawdę Wiesiek to tylko zarządca.Nie ma nic wspólnego z właścicielem.Na łowisku konszachty.Cena zależy od jego widzi misie...Brak organizacji,zarybiania i polityki...Chcą tylko wypuszczać i gonią wszystkich którzy choć raz chcą posmakować ryby z tego łowiska.A tu trzeba zarybiać.Tak jak w PZW.Zarybianie zerowe a wymagania ...Niech każdy oceni sam.Zasady zmieniają się co sezon i dla każdego są inne w zależności od tego kim jesteśmy i jak dobrze się znamy.Łowię tam już kilkanaście lat.Przez te lata może 3 lub 4 razy miałem bilet.Reszta w kieszeń.Tak tam jest.A kiedyś jeździłem tam kilkadziesiąt razy w roku.Mam blisko.Ja należę do osób które lubią czasem zjeść złowioną rybę.Ostatnio kilku kilogramowego amura wycenił mi na 2000zł.Parodia.Znam te łowisko od strony wewnętrznej.To co wiem nie nadaje się na forum.Zawiązuje się tam zwykła szajka.... i paru kolesi z okolic Krakowa i Katowic.Pajace którzy uważają się za wędkarzy.Sprzęt za parę tysięcy i dziesiątki kilogramów zanęty nie zrobią z was wędkarskich kozaków.Wyleczyłem was ostatnio.Nic wam nie pomogło a ja wytargałem amura.Mam kija za 50 zeli he...Nie ma się kto za to wziąć może kiedyś będzie lepszy gospodarz.Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.