Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

gryzon

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    203
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez gryzon

  1. Witajcie. Ostatnio stałem się posiadaczem bonów do Krokodyla, nie ukrywam że fajna sprawa ale to co mnie tam interesuje jest dużo droższe niż gdzie indziej. Więc jest oferta wymiany bonów na kasę😁czy może ktoś jest chętny? Może da się z kimś dogadać? Pozdrawiam

  2. W dniu 14.07.2023 o 08:00, jaceen napisał:

    Jak na razie nie ma konkretów. Nikt się nie deklaruje, że będzie. Do późnego piątkowego popołudnia sam będę wiedział, czy moja eskorta będzie zadowolona z mojego towarzystwa:)

    Jeźeli nie będzie konkretnego odzewu, po chłopsku, będę, nie będę, to nie zawracam sobie głowy. 

    Wtedy męczę Krystiana o niedzielę:)🎣🇵🇱👊

    Jacek spoko loko 😁nie ma problemu. Będę tylko nie wiem czy wytrzymam do 2 tym bardziej że muszę do pracy iść 😔jak będę wyjeżdżał od dziewczyn to się odezwę mam tylko 240km.😁

  3. Panowie i panie. Zapewne poszukujecie główek do małych przynęt (np pod okonia) jeśli mogę polecić to polecam kolegę ze Szczecina. Zakupiłem to co chciałem małe o krótkim trzonku i gramaturze jaka chciałem. Wykonanie pożądane żadnych nalewek czy deformacji.  Piszę tu gdyż długo szukałem i czasem w sklepie nie było czasem były ale tylko malutkie ilości.  Na zdjęciu widać bardzo krótki trzonek i gramatura od koloru do koloru. Bardzo szybki czas realizacji. Jak by ktoś potrzebował ja mogę polecić. https://m.olx.pl/d/oferta/okoniowe-glowki-jigowe-CID767-IDRnsQ6.html

  4. Jacek z pa plecionka to nie problem. Już dawno u nas w sklepie nie kupowałem i raczej nie będę. Zamawiam jednej firmy u skośnookich już zamówiłem kilka sztuk i uważam że są bardzo dobre i nie przegrubione. Ostatni szło mi 2tygodnie. Za 18zl 300m. Więc zamówię 300 i nie będzie problemu😁. Dziś miałem zajechać na Kurkowa ale nie zdążyłem. Jutro zajadę jeśli czas pozwoli. Właśnie się zastanawiam jaka zamówię czy zaryzykować 0.20 czy 0.25.

  5. 15 minut temu, wasyl1968 napisał:

    No to ja też włączę się w dyskusję ( oczywiście cały czas piszemy o spiningu z brzegu ) , od tego sezonu na wąsatego kupiłem daiwa ninja lt 6000 mieści na szpuli 150 m. plecionki 0,25 ( 40 kg wytrzymałości) niestety też brakuje szpuli zapasowej , młynek nie przesadnie duży ale kryteria były dwa , waga i cena ( 370 gr. i około jak kupowałem 250 zł ) póki co jestem mega zadowolony , dobrze spasowany , hamulec brzytwa , ale mam jeszcze jedną propozycje, Robinson Raptor 4000 , wielkości jest Daiwy ( ma szpule zapasową ) używam go na szczupaka ale mniemam że i z sumem też da radę ( no chyba że celujesz w 2 m. kijanki ale to inna bajka 😜 ) używam go od zeszłego roku i też sobie chwalę, to może być też jakąś alternatywa zwłaszcza że cena jest przystępna, pozdrawiam Wasyl 

     

    Tylko różnicą w cenie to raptem 30zl lub 60zl. Pytanie czy opłaca się testować. Z sieci i filmów widzę że Penn jest wszędzie i wszyscy chwała więc nie chciał bym wydać kasy na coś innego i się przejechać. Zostanę przy Penn ale zastanowię się z rozmiarem. Ale zapraszam wszystkich do dyskusji 😁

  6. Już postanowiłem ale teraz niepewność czy 260 czy 360. Nie potrzebuję nie wiadomo ile plecionki nawinąć. Różnica w wadze żadna. Muszę zobaczyć w sklepie czy mają ona i porównać wielkościowo. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i czekam może ktoś się jeszcze wypowie🤗

  7. Godzinę temu, jaceen napisał:

    Lepszy dzień dzisiaj u mnie, to zerknąłem na Penny 360 i 460. I szczerze? Do naszego łowienia Krystian, to ja wybieram model lżejszy. Raz że waga 345g w porównaniu do cięższego modelu 551g robi sporą różnicę. Hamulec niby słabiutki pod sumy, bo tylko 4,95kg ale i tak do tej pory pomagałem dociskając szpulę ręką. Dla mnie mniejszy problem. Nawój i przełożenie ogarnę. Na kołowrotki z Lidla łowiłem i też dało radę.

    Zobacz Penn 260, niczym się nie różni niby hamulec mocniejszy a tylko szpula mniejsza od 360. Widziałem na filmie jak gościu łowi Pennem i trzyma szpule ręką. A łowi już nimi któryś sezon i patrząc jak ciągnie oo zacięciu to te kołowrotki żyją.  Tu link https://youtube.com/@2011pablo20

  8. Godzinę temu, jaceen napisał:

    Mam Ryobi Arctica 6000. Waga jak dla mnie jest do ogarnięcia. Pojemność szpuli okazało się, że plecionki Whisplast 0,28/48kg ze szpuli 130m nie zmieścił. Może nawet 20m zostało nie nawinięte. 

    Krystian, przejąłeś hol tego 130cm suma tym kołowrotkiem na wędce SG2 w tamtym sezonie. Pamiętasz jego pracę?

     

    Oj nie pamiętam nie chcesz nie zabrać na sumy więc muszę kombinować😁wiesz też jest inaczej jak łowisz swoim kijem a inaczej jak czyimś trzeba uważać aby kija nie popsuć i ryby nie stracić 🤗

  9. 21 minut temu, jaceen napisał:

    Kilka sezonów temu kupiłem kołowrotki Ryobi w rozmiarach 6000, 4500, 2500 i 1000. Praktycznie każdy sezon lecą na serwis gwarancyjny od nowości. U mnie kołowrotki łatwo nie mają. Na rybach ostatnio bywałem +/-250 razy. Wychodzi średnio kręcenia po około 60 dni na jedną sztukę w roku. Jeżeli ktoś łowi okazjonalnie, to nawet z niskiej półki kołowrotek, będzie pracował "maślanie" przez kilka sezonów. Arctica 6000 znowu leży w serwisie. Przekręca się kabłąk wokół własnej osi, nie domyka sprężyna i wyraźnie puka przy niewielkim obciążeniu.

    Następny do lekko sumowego łowienia będzie prawdopodobnie Penn. Wszystko w rękach lekarzy. Jak mnie znowu postawią na nogach, to sobie obiecuję taki prezent.

     

    Ale to Ryobi to jaki model? Bo może się okazać że różnica będzie 50zl to wtedy chyba warto wybrać Penn.

  10. Odnośnie kija to mam Daiwa Exxeler Pik do 200gram, więc o kija się nie martwię, kołowrotek do tej pory zakładałem karpiowy Spro Freeliner 555 więc mocy mu też nie brakuje ale zestaw waży ok 1kg. Zauważyłem że dużo ludzi łowi właśnie na penn a on waży niecałe 400gram więc komfort łowienia jest już na pewno inny. Tylko co z tym szczupakiem 😁 chyba zostanie kolejny kołowrotek. Z tym się waham bo na suma wyjdę z 20-30 razy a szczupak czy sandacz będzie buzi więcej miał wyjść. Obawiam się że plecionka 0.20 może być za mała na suma z brzegu a za duża na resztę . Jak to zawsze bywa szukam złotego środka🤗

     

  11. Wiem wiem tematów jest mnóstwo, ale jak to bywa zdania są podzielone. Potrzebuje kołowrotek na suma, z tym że będzie zamienny na innej szpuli na szczupaka czy sandacza. Trochę poczytałem i wiem że chyba najbardziej polecany jest Penn slammer 360. Niby 260 jest dokładnie taka sama jak 360 tyle tylko że ma mniejszą szpulkę. W sumie by mi to odpowiadało. Ale zastanawiam się czy da się trochę zaoszczędzić kasy. Penn kosztuje 285+ 80zl druga szpula. To już wychodzi ponad 350. Czy ktoś poleci coś tańszego ale co się nie rozpadnie za chwilę. Wiem że chodzicie za sumami i je łapiecie prosze podzielcie się jakie macie kołowrotki. Dziękuję i pozdrawiam 

  12. 3 godziny temu, jaceen napisał:

    Cześć.

    Mogę już podsumować moje zmagania z sandaczami w 2022 roku. W zasadzie tu powinienem dać kropkę😑 Niestety, to była najsłabsza końcówka sezonu. Może kiedyś było gorzej, ale po tylu latach doświadczeń i znajomości wody zabrakło z mojej strony kreatywności i wynik jest, jaki jest:). Uparłem się na jedną metodę, która zresztą zawsze sprawiała mi problem i poniosłem porażkę na całej linii. W lecie odpuściłem sandacze na rzecz sumów. To był dobry ruch. Po takim doświadczeniu nie wyobrażam sobie, by zmieniać letni plan. Na jesień jednak będzie drastyczna zmiana. Mimo że ta tajemnicza ryba rozpala we mnie chęć wyjścia w ogóle nad wodę, to niestety nie po tym, co przeszedłem. Prawdopodobnie wrócę do ulubionych kleni i być może bardziej skoncentruję się na jesiennych okoniach. Trzeba się nauczyć te większe łowić w chłodniejsze miesiące.

    Ponownie zagapiłem się i po opłaceniu pozwolenia na przyszły sezon zostawiłem aktualne zezwolenie skarbnikowi. Dzwoniłem do PSR i otrzymałem potwierdzenie mojego przypuszczenia, że w razie kontroli będę w konflikcie z przepisami. Nie mam już uprawnień na bieżący sezon. W mojej tabeli nic już się nie zmieni. Skończyłem z jednym jedynym wymiarowym sandaczem. Łowiłem w Odrze i tylko w granicach Wrocławia.

     

     

    Widzisz cóż zrobić. Trzeba żyć dalej😉, na pewno coś wymyślisz z sandaczami. Ja nie ukrywam, że trochę zmieniłem podejście, a mianowicie zaprzyjaźniam się z feederem. Nie wiem co począć. Okonie są fajne ale na daną chwilę będzie bardzo trudno je złowić, myślę że są bardzo wypchane i będą bardzo leniwe. Więc zostanie nam chlebek i korniki na kanale 😁 

    Wszystkim życzę udanego Nowego Roku aby wasze pragnienia się spełniły 👍🍾

    • Dzięki! 1
    • Super 1
  13. Zebrać się myślę, że jest to realne tylko pytanie czy jest nas tyłu którym by zależało. Wiadomo że są od tego" służby ", że powinni być ale życie życiem - praca pracą. Ale póki my jako wędkarze nie zaczniemy reagować to nic się nie zmieni. Dla Ciebie + że chciałeś ale się nie udało - być może nadejdzie taki czas, że na taką reakcję zareaguje ktoś jeszcze i pójdzie fama w mieście że jest coś takiego co może się skończyć korzystnie dla nas.😉

  14. 3 godziny temu, MarianoItaliano85 napisał:

    Moje jednorazowe zwrócenie uwagi skutkowało tym, że mało nie oberwałem w zęby.

    I w takich przypadkach zastanawiam się ilu z nas było by chętnych sprawdzić takich cwaniaczków. Nie nie chodzi mi o bijatykę bo to bez sensu, ale jak byśmy my wędkarze sami znajomi mieli nr. Telefonów do siebie i znalazła by się taka akcja, wystarczyło by się poinformować i grzecznie podjechać grupka np5 osób i zwrócić on grzecznie uwagę, że nie stosują się do przepisów jaka była by ich reakcja. Ciekawe czy byli by też wtedy tacy mocni. 😡

  15. Bo to są skur .... jen.... komuchy. Sami doprowadza do tego ,że my sami zrezygnujemy z łowienia w PZW. Ciekawe kto ma w tym jaki cel, bo wydaje mi się że w WP takiego ograniczenia nie ma. Mimo wszystko życzę wam zdrowia i cierpliwości na nadchodzący nowy rok.👍🍾p.s. ciekawe czy ktoś sprawdzał jak wygląda sprawa zwykłego twisterka, kiedy jego wymiar będzie obowiązywał. Z główką na stole gdzie nie osiągnie 5cm czy podczas pracy gdy ogon się wydłuży i na pewno będzie poza wymiarem 😂

    • Super 1
  16. Jacku. Też to przeglądałem ostatnio. Nawet jest chyba wzmianka na jerku, że też zabrali jakaś wodę i sąd stanął za wędkarzami i zezwolił na łowienie do końca sezonu. Jeśli u nas by to wyszło to niestety ale trzeba się będzie zebrać ekipa i złożyć wniosek do sądu. Chyba że dobrowolnie oddadzą pieniądze(w co wątpię).  Z kolei Legnica ma też już opisane składki i Wałbrzych. Ale jak to u nas jest zawsze dowiemy się po fakcie gdy opłacimy składki.  Ciekawe że wzrost składki jest duży - chyba chcą jeszcze napchać kieszenie bo nie spodziewam się, że po utracie takiej ilości ryb więcej przeznacza na zarybienia, co w dłuższej perspektywie będzie zarybieniem dla WP. 

  17. Godzinę temu, Budek napisał:

    U mnie czasami okonie są czasami nie 🤣 w minioną niedzielę zawitałem na zbiornik przed Wrocławiem, okonie ustawione na głębokich wodach, przynętą shad teez 7.5cm bass orange na główce 10g daje kilka rybek w tym największą 37cm.

    Reszta okoni z odry we Wrocławiu, standardowo jak na moje łowienie gumu 7.5cm. 

    37,33,29,26,29

    large.IMG_20221106_125929.jpg.39498b6a80000fee333ee59e49853dba.jpglarge.IMG_20221106_125901.jpg.cfa6c777fa44cb72c14e7032a02b40b0.jpglarge.IMG_20221030_144150.jpg.731eac86ce3f9759238392a54b629cab.jpglarge.IMG_20220913_183817.jpg.4bba61171ecac4469ca57aecf87d3e62.jpglarge.IMG_20220915_190055.jpg.7f77f0c8271f33759bcaf198191383cb.jpglarge.IMG_20220917_111108.jpg.44d46bcb802a80aa13f0c153204299a2.jpg

    No pięknie połowione👍. Ale jak zwykle nie było Cię słychać to poprzeczkę teraz windujesz do góry 😁

  18. 7 godzin temu, jaceen napisał:

    Proszę o przetłumaczenie, bo w jednym piszą że można łowić a w drugim że nie można. No chyba że ja jestem przemęczony 🤯

  19. 7 godzin temu, jaceen napisał:

    Cześć. Jestem niedowiarkiem i życie nauczyło mnie, że czasami rzeczy oczywiste takimi nie są. Dzwoniłem dzisiaj do PZW Wrocław i rozmawiałem z miłą panią z sekretariatu. Oczywiście chodziło mi o możliwości wędkowania w rzece Odrze. Opłacam zezwolenia w PZW, to wypadałoby, żeby wszelkie informacje dotyczące obowiązujących przepisów były podawane oficjalnie, na bieżąco. Z rozmowy telefonicznej zawsze można się wyprzeć. To tylko rozmowa. PZW Okręg Wrocław jakoś ze swoich zapewnień się nie wywiązuje. A zapewniano, że: „o wszelkich zamianach dotyczących możliwości wędkowania na rzece Odrze będziemy informować na bieżąco”. (źródło PZW Okręg Wrocław).

    Minął wrzesień. Dzisiaj jest 04 października i co?

     

    Jacek może podszył byś się pod miłego Pana ze stacji radiowej z zapytaniem co jest kur... Z waszą biurokracją. Że rozmowa jest nagrywana i takiem tam. 🤨Może jak po dobroci nie idzie to byśmy się umówili jakaś grupką i odwiedzili siedzibę zrobić jakąś zadymę. Przecież to już zakrawa nas kryminał jak oni nas traktują. Tak cały czas czytam informacje jak tylko mam czas i coraz bardziej jestem pewien, że trzeba roz..... ten związek bo nic z tego nie będzie. Wiem teraz powiecie że i z wód polskich też nic nie będzie ale z drugiej strony jeśli ja jadę na ryby odpocząć przewietrzyć łep to już mi chyba wszystko jedno nad czyją wodę pojadę. A łatwiej będzie mi wybrać którą kolwiek wodę czy we Wrocławiu czy w Poznaniu czy Jeleniej górze. 

  20. Normalnie jak zwykle nic po ludzku nie może być w naszym kraju. Można łowić , nie można łowić , strażnicy par mówią że można łowić, w sieci ze nie można a my biedni mamy kocioł w głowie. Fakt faktem dziś nikogo nie widziałem a wczoraj już widziałem wędkujących. Masakra jakaś 😡

  21. W dniu 16.04.2022 o 14:24, jaceen napisał:

    Można się spierać o szczegóły, ale u mnie, ta jedna cecha (tonący) dyskwalifikuje nazywanie woblera smużkiem

    A może jak by był lekko przeciążony za to ster wywinięty w drugą stronę to był by duży zasięg i szansa łowienia pod wodą i na wodzie? Próbował ktoś zrobić coś takiego?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.