pancreas

Dziękuję wszystkim za pomoc, biorę mały zestaw: kilka wolblerów (pływające i tonące), obrotówki, gumy. Zobaczymy na co kropek pójdzie. Po powrocie zdam relację. Pozdrawiam.

Dzięki za informacje, ciężko mi powiedzieć jakiej głębokości są jeziora na których planuje łowić, są to z drugiej strony górskie jeziora polodowcowe i z tego co sprawdziłem średnia głębokość takich jezior to 4-8m aczkolwiek mogą być głębsze. Może wziąć jakiś mały zestaw woblerów? To jedno z jezior na które będę miał pozwolenie: http://img7.custompublish.com/getfile.php/1162222.1537.wrwsapvtyy/naustadalsvatnet.JPG edyta: Jeśli łapałbym na obrotówkę, to czy też starać się ja prowadzić jak wobler - co pewien czas nie zwijać żyłki, co pewien czas poderwać wędzisko?

Dzień dobry, to mój pierwszy post na forum. Jestem amatorem, w przeszłości łapałem co nieco, z reguły używając spławika lub koszyka w polskich jeziorach. Nie długo wybieram się do Norwegii na trekking i moja luba wpadła na pomysł że cudownie byłoby złapać tam pstrąga. Z wiązu z tym mam pytanie jak się do tego zabrać, czego potrzebuję? Łapać będę raczej w jeziorach górskich (które uchodzą podobno za pełne ryb i czytając opisy norwegów bez problemu można w nich w godzinę złapać 1kg tej ryby). Może ktoś z obecnych osób na forum łapał pstrąga w Norwegii i może podzielić się ze mną informacjami praktycznymi. Jeśli chodzi o sprawy administracyjno-prawne wydaje mi się że posiadam odpowiednie informacje: gdzie kupić pozwolenie, gdzie zdezynfekować wędkę, minimalny rozmiar ryby etc. Poczytałem już coś niecoś na temat połowu kropka i zdecydowałem się na woblery, ale nie wiem zupełnie jaki rozmiar wybrać, czy lepiej wziąć pływający czy tonący, w jakich barwach. Czy podbierak będzie niezbędny ( wędkowanie to tylko jeden dzień w górach, reszta to trekking i z tego powodu że dźwigamy wszystko na plecach zależy mi na jak najmniejszej wadze). Czy w takich jeziorach stosuje się jakieś specjalne metody łapania.