jeux Napisano 4 Czerwca 2009 Share Napisano 4 Czerwca 2009 Widzę że na forum pokazują się ludzie hahahah jak to nazwał Jarosław nienormalni .Ja również się do nich zaliczam niema jak rybka z czystej rzeki bez paszy i konserwantów . Pamiętajmy że dzieci i młodzież powinny jadać rybę nawet co drugi dzień . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bobiniarz Napisano 4 Czerwca 2009 Share Napisano 4 Czerwca 2009 No Jarosław, coraz ciekawsze żeczy piszesz, przybliż ten patent z hermetycznym pojemnikiem i trocinami, bom strasznie ciekaw. Jeżeli uważasz że to zły temat to poproszę na priv. Pozdrawiam wszystkich nienormalnych mięsożerców Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 4 Czerwca 2009 Share Napisano 4 Czerwca 2009 Jeżeli uważasz że to zły temat to poproszę na priv. Jasne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DAWID Napisano 4 Czerwca 2009 Share Napisano 4 Czerwca 2009 hehe nie wkęcajcie że kleń czy boleń ma jakieś wartości kulinarne bo jedyne ryby które zostały w naszej poczciwej wiśle to właśnie one, szczupak sum wykłusowane w celu niby kulinarnym... zgodnie z tematem przez całą swoją kariere nie zabiłemem żadnej ryby polecam piękne uczucie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 4 Czerwca 2009 Share Napisano 4 Czerwca 2009 Panowie kącik kulinarny jest gdzieś w HydeParku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abu Napisano 4 Czerwca 2009 Share Napisano 4 Czerwca 2009 Nie dajmy się zwariować. Na cholerę mi wiaderko krąpi? Sandacz ze dwa razy w roku, kilka grubszych płoci, czy trzy okonie. Z czystej wody. Bez głupiej mody - rym niezamierzony:) Leszcz z morskiej plaży do wędzenia, i z tej samej plaży węgorz, dziadek jest młodszy od tego o wieku kwartę. Wędkarze nie są w stanie zaszkodzić rybostanowi w dużych zbiornikach czy też rzekach zachowując okresy i wymiary ochronne. na drugim wędzenie z jednoczesnym pieczeniem. Bardzo ciekawe bo robi się to w hermetycznym pojemniku z trocinami wewnątrz i ryba po 15 minutach jest gotowa do spożycia, szczególnie nad wodą jako zakąska Na jakim drugim?!!! Leszcz, czy też karp, jedynie przetarte solą, w takiej postaci to palce lizać i kolejkę polać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bobiniarz Napisano 4 Czerwca 2009 Share Napisano 4 Czerwca 2009 Panowie kącik kulinarny jest gdzieś w HydeParku już skończyliśmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stu6-60 Napisano 4 Czerwca 2009 Share Napisano 4 Czerwca 2009 DAWID, nie staraj sie przekonac "zabieraczy" . Probowalem tego "dokonac" na TYM forum juz wielokrotnie. Efekt!?? Paru "madrali", ( wiesz gdzie byli i co widzieli ) dorobilo do polemiki cala ideologie z ktorej wynika m.in, ze to wlasnie "nokillowcy" sa "zlem tego swiata" . "Rob wiec swoje" a towarzystwa miesiarzy ...unikaj . Zostaw im takze dyskusje "o wyzszosci krapia w occie nad pieczona ukleja" . Pozdro-Radek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kocur Napisano 5 Czerwca 2009 Share Napisano 5 Czerwca 2009 DAWID, nie staraj sie przekonac "zabieraczy" . I my nie będziemy przekonywali Was a nawet w ramach rewanżu nie będziecie nazywani oszołomami "Rob wiec swoje" a towarzystwa miesiarzy ...unikaj . Zdefiniuj słowo mięsiarz. Serdecznie pozdrawiam ze Szczecina zasobnego w ryby i dobry humor. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stu6-60 Napisano 5 Czerwca 2009 Share Napisano 5 Czerwca 2009 kocur, post nie był przeznaczony dla Ciebie z przyczyn...oczywistych ,ale skoro nalegasz Zdefiniuj słowo mięsiarz. ...to m.in osobnik planujacy polowy "ploci i leczczy celem umieszczenia ich w zalewie octowej" Pozdro-Radek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kocur Napisano 5 Czerwca 2009 Share Napisano 5 Czerwca 2009 stu6-60, jak widzę słowo mięsiarz to zwracam na to uwagę bo przez wielu "niekilających" jest stawiany znak = pomiędzy wędkarzem postępującym zgodnie z RAPR a gościem zapełniającym zamrażarki. I teraz kolego stu6-60, proszę zdefiniuj słowo mięsiarz jeżeli oczywiście możesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stu6-60 Napisano 5 Czerwca 2009 Share Napisano 5 Czerwca 2009 kocur, no to jeszcze raz skoro nie zrozumiales miesiarz to osobnik planujacy wyjazd PO RYBY , obojetne czy zgodnie z RAPR czy nie osobnik taki planuje ZAWSZE zabranie zlowionych ryb bez wzgledu na ICH gatunek, takze obojetne czy robi to zgodnie z RAPR czy nie osobnik taki ZAWSZE wysmiewa wedkarzy etycznych , ba obwinia ICH wlasnie o 'barbarzynstwo" czyli nieuzasadnione (uzasadnione jest tylko ZABIJANIE ) kaleczenie ryb Wystarczy, czy dodac COS jeszcze Pozdro-Radek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mateusz1991 Napisano 5 Czerwca 2009 Share Napisano 5 Czerwca 2009 no więc twoim zdaniem jezeli mam ochote zjeść rybe i jade ją złowic to jestem mięsiarzem pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pi Napisano 5 Czerwca 2009 Share Napisano 5 Czerwca 2009 no więc twoim zdaniem jezeli mam ochote zjeść rybe i jade ją złowic to jestem mięsiarzem pozdro Tak, powinieneś jeździć na ryby po to by je wypuszczać, a jeśli chcesz zjeśc to iść do sklepu i kupić. (nie bierz tego na serio) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtt Napisano 5 Czerwca 2009 Share Napisano 5 Czerwca 2009 Przykładowa sytuacja, leszcz ładnie wszedł mi w łowisko i nałowiłem w sumie ok 50kg ryb, do domu zabrałem 4 sztuki po ok 2kg, jestem mięsiarzem, poł miesiarzem, nokilowcem, czy może poł nokilowcem? Jakie zdanie mają znawcy tematu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pi Napisano 5 Czerwca 2009 Share Napisano 5 Czerwca 2009 Przykładowa sytuacja, leszcz ładnie wszedł mi w łowisko i nałowiłem w sumie ok 50kg ryb, do domu zabrałem 4 sztuki po ok 2kg, jestem mięsiarzem, poł miesiarzem, nokilowcem, czy może poł nokilowcem? Jakie zdanie mają znawcy tematu? Jesteś normalny. (Chyba że płakałeś przy ich zabijaniu, to wtedy nie. ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stu6-60 Napisano 5 Czerwca 2009 Share Napisano 5 Czerwca 2009 no więc twoim zdaniem jezeli mam ochote zjeść rybe i jade ją złowic to jestem mięsiarzem jasne , wszak jedziesz nie powedkowac, tylko po rybie miesko chyba Cie to nie dziwi ,ze tak wlasnie nazywa sie TAKICH "wedkarzy" Tak, powinieneś jeździć na ryby po to by je wypuszczać, a jeśli chcesz zjeśc to iść do sklepu i kupić. no, wlasnie na TAKI glos czekalem , typowo "miesne" podejscie do wedkarstwa, wypuszczanie ryb oraz kupowanie to ....w glowie sie nie miesci TAKIM "wedkarzom" jestem mięsiarzem, poł miesiarzem, nokilowcem, czy może poł nokilowcem? jak dla mnie... 'pachnie mieskiem" , choc czesc z kolegow uzna iz skoro nie zabrales wszystkiego to jestes "sportowy", de gustibus . Pozdro-Radek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 5 Czerwca 2009 Share Napisano 5 Czerwca 2009 Dżizaz Przeginacie w obie strony Ja zabieram ryby z łowiska komercyjnego, a wypuszczam te złowione na państwowych wodach - to co ja jestem? Jak ktoś powie do mnie mięsiara czy coś podobnego, to przysięgam - dam w pysk. A przesadzanie w obie strony jest niezdrowe, to chyba nie ulega wątpliwości? Panowie... Nie bijcie się już o te łopatki i wiaderka, już z pieluch podobno dawno wyrośliście? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 5 Czerwca 2009 Share Napisano 5 Czerwca 2009 To jest forum dla wszystkich i niektóre posty mogą wzbudzać różne reakcje wśród forumowiczów. Jak ktoś ma jeszcze jakieś uwagi to może otworzyć sobie temat np. "Etyka" i tam dalej pisać swoje opinie dotyczące takich spraw. Na próbę można spróbować na zasadzie sami etycy i innym wara i won. Skończą się wam tematy szybciej niż się zaczęły, bo jesteście w mniejszości. Jeden nosi sznurówki do butów a inny nie. Ja noszę ale gdybym nie nosił to bym nie pozwolił aby mi się ktoś wpieprzał do moich spraw. A jeśli chodzi o filozofię catch and release to uważam że to fajny pomysł, tylko że twierdzenie, że ci wędkarze którzy zabierają złowione ryby powodują ich brak w naszych wodach to moim zdaniem żart. Powodem braku ryb jest złodziejstwo, kłusownictwo i kompletne olewanie tego, co się z naszymi wodami dzieje przez władze (również naszego związku niestety). C&R to przede wszystkim idea wypuszczania złowionych ryb w celu zachowania naturalnego rybostanu. Idea ta wyszła od samych wędkarzy -naiwnych idealistów, którzy bardziej od mięsa cenili emocje. Którzy potrafili zrozumieć, że nie da się pogodzić masowego pozyskiwania ryb z utrzymaniem satysfakcjonującego rybostanu. Dopiero później te idee zaczęto wprowadzać jako uregulowania prawne (C&R wymagane) obok już funkcjonujących metod ochrony (okresy ochronne, limity, wymiary). Wzorzec „etycznego wędkarza”. Aby ją wypuścić najpierw wbijasz w nią hak (lub kilka) wyrywasz tym hakiem z kryjówki , ryba się wije i walczy swym okaleczonym ciałem. Zestresowaną często do granic i wymęczoną holem, może po zrobieniu kilku fotek - łaskawie wypuszczasz. I rośniesz pewnie we własnych oczach jaki to ty etyczny jesteś , nie to co ci mięsiarze. A ja mówię - nie jesteś w niczym lepszy ani w żaden sposób bardziej etyczny. MOJE zdanie i na temat MOJEGO wędkowania nie musi się nikomu podobać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stu6-60 Napisano 5 Czerwca 2009 Share Napisano 5 Czerwca 2009 Ja zabieram ryby z łowiska komercyjnego, a wypuszczam te złowione na państwowych wodach i to niby ma Cie uczynic ...lepsza jedziesz "na komercje" po "miesko" a chcesz byc nazywana....wlasciwie jak dobrze wiesz , ze 99% TAKICH lowisk wymusza ZABRANIE zlowionej ryby argument o "swiezej i wlasnorecznie przyrzadzonej rybce' mozna sobie..."w buty wlozyc" chcecie ( "amatorzy-znawcy" )zjesc dobrze przyrzadzona i podana rybe to...zamowcie stolik w porzadnej knajpie . a tak resumujac, powidzcie mi "drodzy" miesiarze co stalo by sie z Waszym "hobby" gdyby los rzucil Was w kraine gdzie ryb dostatek, placic za pozwolenie nie trzeba tylko....nie wolno by bylo Wam zabrac zlowionych ryb . A wlasciwie to znam odpowiedz, filatelistyka, szachy, szydelkowanie . Pozdro-Radek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 5 Czerwca 2009 Share Napisano 5 Czerwca 2009 a tak resumujac, powidzcie mi "drodzy" miesiarze co stalo by sie z Waszym "hobby" gdyby los rzucil Was w kraine gdzie ryb dostatek, placic za pozwolenie nie trzeba tylko....nie wolno by bylo Wam zabrac zlowionych ryb Na szczęście nie wybieram sobie idiotycznego towarzystwa i nie dam się z własnej woli rzucić w taką idiotyczną krainę, chyba, że w bardzo męczącym śnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stu6-60 Napisano 5 Czerwca 2009 Share Napisano 5 Czerwca 2009 nie dam się z własnej woli rzucić w taką idiotyczną krainę, he,he typowo "niereformowalny ksenofob" zapomniales ze...."podroze ksztalca" Pozdro-Radek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 5 Czerwca 2009 Share Napisano 5 Czerwca 2009 Jarosław - przenajświętsza racja. Mam wrażenie, że Stu po prostu błędnie rozumuje. Jego sprawa to co On robi, i nasza sprawa co my robimy, uważamy, myślimy. Chyba logiczne jest to, że więcej szkód czynią tzw. "rybacy" z pozwoleniami na stawianie sieci i kłusownicy niż wędkarze? Jak dla kogoś to nie jest jasne, to należy mu tylko współczuć. Nazywanie wędkarzy którzy łowią ryby zgodnie z ustawą i zgodnie z RAPR to zwykłe chamstwo, i na takie posty i zaczepki reagować nie mam zamiaru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 5 Czerwca 2009 Share Napisano 5 Czerwca 2009 zapomniales ze...."podroze ksztalca" Zwiedziłem pół świata nie za chlebem a dla przyjemoiści i wcale mi się nie podoba bardziej niż w Polsce. Odnośnie zabierania wybiórczo ryb złowionych własnoręcznie to na szczęście jak Pan Bóg stworzył człowieka, albo jak niektórzy wolą małpę, która się przerodziła w człowieka to dał jej rozum i wolną wolę, tak by mógł sam decydować o własnym losie i czynach. I co najważniejsze brać wzorce z tych którzy są mu bliżsi. Co prawda demokracja nie jest ustrojem doskonałym ale jest i jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co na obiad zjedzą. A wolność jest wtedy, gdy owca jest w stanie namówić wilki do zmiany menu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 5 Czerwca 2009 Share Napisano 5 Czerwca 2009 Mam wrażenie, że Stu po prostu błędnie rozumuje. Ma do tego całkowite prawo ale niech nie narzuca go innym. On po prostu ryby kocha inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.