Skocz do zawartości
tokarex pontony

Łowisz , wypuszczasz czy zabierasz.


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Tomek1988, to już nie należysz do elity :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

O nie już nie należę do elity :cry:

Dokladnie. Jestes zabieraczem, czynnie przyczyniajacym sie do degradacji polskich wód :D Nie liczy sie ze wiecej zarybiasz, poprzez (jesli sa dobrze zagospodarowane) skladki.

Obiecuję już nie zabiorę żadnej ryby.Nigdy więcej :lol:

przynęty na klenia   Dragon
Napisano
Obiecuję już nie zabiorę żadnej ryby.Nigdy więcej

Zabrać możesz tylko się nie przyznawaj, bo będziesz miał "falę" i wilczy bilet od elytarnego klubu etyczno-moralnego niepokoju :lol:

Napisano
Obiecuję już nie zabiorę żadnej ryby

:mrgreen: Sie nie przejmuj tylko bierz :!: .Plwaj na to ze bedziesz gral w "drugiej lidze" :!: ."Po kiego" masz walczyc ze swoim( i rodziny) "apetytem".Zobacz Sam, chlopaki od lat "graja" w okregowce i ani im w glowie myslec o awansie :!: .Bedziesz sie czul jak ...w rodzinie :twisted: .Mnie i paru "nawiedzonym" po prostu nie wypada czynic podobnie. Sam rozumiesz, "szlachectwo zoboiwiazuje" :wink: .

Pozdro-Radek.

Napisano

Ja to łowie z takimi kolesiami co mnie pilnują co bym nie wypuścił ,mają inne teorie w tym temacie ,twierdzą że płacą za karte i swoje muszą złowić, i bardzo lubią świerze smarzone rybki.

Do zobaczenia nad wodą Edmund :lol::lol::lol::lol:

Gość wobler129
Napisano
Traz przyznajcie sie ile ryb zabraliscie w tym sezonie.

Żadnej. Chociaż około 5-ciu okoni nie uratowałem :cry: Jednak i tak nie zabrałem ich do domu, ale to nie zmienia faktu, że zginęły :cry:

Napisano

Teleport z tematu "jak bylo dzis na rybach":

Przepraszam za jakość fotek - robione telefonem przy słabym naświetleniu.

przeproś za to że zabiłeś ta piękną rybke już nie mówiąć ze zdjęcie jest nie zgodne z regulaminem! :evil:

Czy tekst "przepros ze zabiles rybe" nie jest nieco przegiety?

Napisano

no jesli przeprasza za tak błachą sprawe jak jakość zdjęć to nie......... odniosłem sie tylko do tego co napisał.....

Gość DareczeK
Napisano

Niektórym zasada c&r poprzewracała w głowie :roll: Jak ktoś lubi ryby jeść, opłaca składki itp to niech sobie zabiera te rybki do domu - z rozsądkiem.

Napisano

Złowiłem dzisiaj kilka ładnych okoni, nie zrobiłem im zdjęcia tylko wziąłem do domu a następnie zjadłem.

Pyszne były.

Czy aby kilku kolegom nie przegrzały się szare z tym sławnym i jak że modnym c&r

Napisano

marewel, nie rozumiesz pewnych skali i porównań.

Dwa wyrazy prowokacji i oczywiście jest ktoś kto nie zrozumiał.

Pewnie Ty tylko kiełki jadasz??

Napisano

keri, masz u mnie piwko , nie rozumiem ludzi którzy jadają ryby i kupują jakieś mutanty z cała tablicą Mendelejewa , z niewiadomych hodowli . A po drugie poco zmieniać to co stworzył Bug ---------- ludzie zjadają a nie są zjadani .

Napisano

jeux, Masz u mnie dwa :lol: bo

Hipokryzja może się przejawiać na następujące sposoby:

* oficjalne głoszenie przestrzegania określonych zasad moralnych i jednoczesne ich "ciche" łamanie, gdy nikt ważny tego nie widzi,

* stosowanie różnych, sprzecznych wzajemnie zasad moralnych przy różnych sytuacjach,

* wymyślanie rozmaitych teorii, które w pokrętny sposób tłumaczą stosowanie różnych norm moralnych przy różnych sytuacjach,

* określanie norm moralnych ogólnie uznawanych jako normalne za nienormalne

I dlatego nasi pradziadowie wymyślali coraz to nowe sposoby pozyskania mięsa. I choć w dawnych czasach nikt nie słyszał o blankach węglowych czy fluorokarbonie , to cel był zawsze ten sam . Zmieniły się czasy i narzędzia jakimi się posługujemy , cel pozostał ten sam. Dzisiaj zazwyczaj nie jest to w większości miejsc sposób na wykarmienie rodziny , ale cel jest ten sam ! Dlatego ja nie jestem hipokrytą, tylko normalnym człowiekiem :mrgreen:

Dlatego też nieraz śmieszy mnie jak niektórzy "ludzie " wiszą na drzewach jak małpy dlatego tylko aby inni a jest ich setki cierpieli niewygody dla kilku jednojajowych ptaszków lub żabki których tysiące giną w innych sytuacjach. Aby nie było niedomówień, piszę to dla jeux-a, keri-ego i tych, którzy mają podobne do nas zdanie. Od reszty nie oczekuję oklasków ani wypowiedzi.

Gość DareczeK
Napisano
DareczeK napisał/a:

Jak ktoś lubi ryby jeść, opłaca składki itp to niech sobie zabiera te rybki do domu

Mowisz o sobie?

Śliczne zagranie !! czemu nie zacytowałeś końcówki mojej wypowiedzi ? :evil: żałosne....

Jeśli chodzi o mnie to nie zabieram rybek do domu.., ale rozumiem tych co zabierają , ale z rozsądkiem i nie mam nic przeciwko.

Napisano
Traz przyznajcie sie ile ryb zabraliscie w tym sezonie.

Przyznaje sie:

-zabrałem ok 5kg leszczy (były b smaczne, szczegolnie z zalewy)

-2 okonie (też b dobre)

- sprobowałem też klenia (nienajgorszy :wink: )

Ile złowionych ryb wypusciłem niech pozostanie tajemnicą.

Pozdrawiam

Ps. kolegow i koleżanki, ktorzy wszystkie ryby wypuszczają też :twisted::wink:

Napisano

jeux, Nie obraz sie ale ty pochodzisz z czasow kiedy chleb w sklepie byl na kartki a wtedy taka ryba to byl rarytas nie byle jaki.Teraz ryby sa w sklepach za grosze,a tlumaczenie sie ze ta sa mutanty jes smieszne.

Napisano

Ryby to nasze wspólne dobro. Po to są byśmy z nich korzystali. Bóg stwarzając je nie myślał, żeby były tylko po to by dać wędkarzom frajdę z ich kaleczenia, lecz po to by mieć frajdę ich poławiania i przy okazji można było je zjeść. Nie myślcie, że jestem jakimś księdzem czy cuś - bo daleko mi do świętości, lecz chyba po to jest przyroda by nam służyła.

Osobiście mam większe wyrzuty sumienia gdy złowię rybę, która dość głęboko połknęła a następnie ją wypuszczam. Miałem tak kilka razy zwłaszcza z drapieżnikami. Połykają strasznie łapczywie i jak tu być no kilowcem. Wypuszczam je a nie biorę, lecz i tak samym wędkowaniem je zabijam - więc jak tu mówić o szlachetności idei no kill.

Jak wcześniej wspomniałem jest to wspólne dobro, więc gdy wszyscy równo i racjonalnie z niego korzystają nie można krytykować za to, iż czasem zje się złowioną rybę. Byle nie było tak iż ja mam czas i codziennie łowię i zabieram za dziesięciu innych - no bo przecież wszyscy wiedzą do czego to prowadzi.

Po drugie jakbyśmy wcale nie brali ryb to nie potrzebne by było PZW :lol: . Nie potrzebne były by zarybienia itd. Wędkowanie polegałoby na kaleczeniu ciągle tych samych ryb i wypuszczaniu. Swoją drogą czy któraś z ryb wypuszczona po ciężkim holu czuje satysfakcje z tego pojedynku i czy odbiera to jak swojego rodzaju przygodę i wyzwanie ?.

Sumując: jak brać to mądrze.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.