Ghor Napisano 1 Czerwca 2014 Share Napisano 1 Czerwca 2014 Każdy z nas na pewno ma kolegów, którzy jak opowiedzą co im się przytrafiło na rybach to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać...ciekawi mnie jakimi fantastycznymi opowieściami bawią Was znajomi To ja zacznę: -Kolega z pracy twierdzi, że zna takie jezioro, że na obrotówkę nie ma nawet co próbować łowić - okoni jest tak gęsto że skrzydełko co chwilę uderza o ciało ryby i nie ma szans żeby przynęta się zakręciła. -Ten sam człowiek ma nad innym jeziorem taką miejscówkę, że musiał sobie wybetonować miejsce na podpórki pod wędkę - podobno jak wbijał podpórki w piach to gdy brała większa ryba podpórka wbijała się po same widełki. -Inny opowiada, że za czasów młodości w jednej rzece było tyle pstrągów, że czołgał się przy brzegu, łapał rękoma ryby ukrywające się za kamieniami, podmytym brzegiem itp. Ponoć ryb było tyle że zawsze chodzili we dwóch - jeden łapał, drugi stał za nim z workiem, bo ryb było tyle że temu pierwszemu nie opłacało się wstawać Czekam na Wasze opowieści "z przymrużeniem oka" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek72 Napisano 1 Czerwca 2014 Share Napisano 1 Czerwca 2014 A u mnie na Bugu, to sa takie wiry, że krowom nie pozwalają z rzeki wody pić, bo jak za głęboko wsadzi wir łeb ukręci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.