lutek Napisano 1 Lutego 2011 Share Napisano 1 Lutego 2011 Witam Niestety odgrzeję ten temacik bo wieczory długie jak to zimą więc czytam i akurat ta wypowiedź mnie trapi Jeśli chodzi o kij to powinien to być typowo sandaczowy lub sandaczowo szczupakowy. Przede wszystkim gwarantować skuteczne zacięcie . Łowimy z opadu , przynętę prowadzimy jak koguta , z tym że nie muszą to być energiczne szarpnięcia .Branie najczęściej następuje w czasie opadu , każde nienaturalne zachowanie linki kwitujemy mocnym zacięciem . Najczęściej jednak wygląda to tak , podczas kolejnego poderwania gumy wydaje się nam że mamy zaczep , wtedy bezwzględnie tniemy.Sprawa jest prosta jak przy kogutach , nie czekamy aż guma poleży sobie na dnie , z tym że trzeba pamiętać , najpierw opada odważnik a chwilę póżniej gumka , trzeba dać jej czas. Możemy spodziewać się sporej ilości okoni . Używam Kongera W CH Zander 235 do 28g i plecionki . Nie wydaje Ci się kolego że coś tu przekolorowałeś z tymi opisami prowadzenia i łowienia z opadu ??? Ja nie wyobrażam sobie łowienia metodą bocznego troka bo o tym jest ten temat podbijając zestaw metądą opadu bo więcej zeszło by mi się po każdorazowym ściągnięciu zestawu na rozplątywaniu tego zestawu niż na samym łowieniu a o to tu raczej chodzi ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Łukasz789 Napisano 29 Lutego 2012 Share Napisano 29 Lutego 2012 tomek1 i jak tam sandacze na bocznego minęło prawie 5 lat i jestem ciekaw jak twoje eksperymenty bo w tym roku sam mam zamiar spróbować połowu sandacza i poważnie zastanawiałem się nad ta metodą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 29 Lutego 2012 Autor Share Napisano 29 Lutego 2012 tomek1 i jak tam sandacze na bocznego minęło prawie 5 lat i jestem ciekaw jak twoje eksperymenty bo w tym roku sam mam zamiar spróbować połowu sandacza i poważnie zastanawiałem się nad ta metodą. Nijak Nigdy nie udało mi się złowić sandacza na boczny trok a w ostatnich sezonach zupełnie odpuściłem tą metodę. Nie dla tego, że nie przynosiła efektów. Wręcz przeciwnie szczupaki całkiem nieźle współpracowały. Po prostu łowię prawie wszystkimi metodami i akurat ta poszła ostatnio w odstawkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
perchhunter Napisano 6 Marca 2012 Share Napisano 6 Marca 2012 Mi się raz udało złowić sandaczyka na boczny trok. Choć sam już od tej metody nie używam od ponad 3 lat, może dla kogoś, kto lubi łowić okonki w ilościach hurtowych (okonki, czyli takie max okonie do 18cm) i stałem się przeciwnikiem pseudometody. Czy da się złowić na boczny trok sandacza to tak, ale czy jest to najbardziej skuteczna metoda? NIE. Przyjżyjmy się w jaki sposób łowi się teraz sandacze. Otóż najpopularniejszą metodą jest opad gdzie na końcu żyłki jest kogut czy guma. A samo łowienie opiera się na dobraniu ciężaru główki a potem koloru i kształtu przynęty. Od dwóch lat łowie skutecznie na carolina rig, wacky style, drop shot nie wspominając już o woblerach i cykadach. Przynętę każdy stara się prowadzić finezyjnie i precyzyjnie. Czy łowienie na boczny trok gwarantuje nam finezyjnie i precyzje? NIE. Brak kontroli nad przynętą powoduje, że dużo brań sandacza po prostu nie widać a jedynym świadectwem będą psie zęby. Ciekawi mnie jedno, dlaczego w czyjejś głowie narodził się pomysł do łowienia sandaczy tą metodą. Powoduje to słabe wyniki czy chęć nażarcia się tą rybą do tego stopnia, że wyjdą przez gardło ości? Nie ważne jak się ma słabe wyniki w łowieniu ryb trzeba przyjrzeć się sposobowi połowu i odpowiedzieć na pytanie, "co robię źle", "co trzeba zmienić" itd.. A stosowanie metody, która jedynie służy do łowienia mini okonków przy łowieniu ryb tak cwanych jak sandacze jest co tu mówić bezsensu. Jak ktoś chce to spróbować to proszę bardzo. Ja wezmę koguty i kilkanaście gumek lunkerków i porównamy wyniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin_P Napisano 6 Marca 2012 Share Napisano 6 Marca 2012 ...może dla kogoś, kto lubi łowić okonki w ilościach hurtowych (okonki, czyli takie max okonie do 18cm) i stałem się przeciwnikiem pseudometody. Czy możesz mi powiedzieć czemu sądzisz ze boczny trok to pseudo metoda jak to nazwałeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
perchhunter Napisano 6 Marca 2012 Share Napisano 6 Marca 2012 Zastanów się dlaczego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin_P Napisano 6 Marca 2012 Share Napisano 6 Marca 2012 No ja doskonale znam swoje zdanie i zastanawiać się nie muszę ale chciałbym poznać twoje argumenty o ile mają jakiś sens.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
perchhunter Napisano 6 Marca 2012 Share Napisano 6 Marca 2012 Oczywiście... czy warta jest uwagi metoda która rok rocznie powoduje pogrom w stadach okonków? Owszem na bezrybiu to i rak ryba ale warto czasami się potrudzić i wydłubać większe okonie. Skąd taka obserwacja? Po ostatnich zawodach wędkarskich w których brałem udział ludzie rzucili się z bocznym trokiem nad jezioro i każdy wracała z kilkoma bądź kilkunastoma okonkami z jeziora w pełni zadowoleni z siebie i pokazując mi swoje "wielkie ryby" byli dumni że lepiej im poszło jak mi (pomijając fakt że miałem kupę problemów z sprzętem). Wygrał koleś z kompletem okoni, czy jednak jest to mistrz spinningu? NIE. Bo łowienie okonków na czas nie jest miarodajnym sposobem oceny umiejętności wędkarza. Ta metoda nie wymaga od wędkarza ani wiedzy ani umiejętności i co lepsze dla innych uniwersalność. Okonie (przy dobrych hakach) same się zacinają, do tego ta prostota techniczna. Z tego wynika jeden główny tok ideowy tej myśli otóż ta metoda choć skuteczna nie jest z pewnością najbardziej etyczna. Dziesiątki okonków poniżej wymiaru muszą zdechnąć bo okonie połykają gumę aż po żołądek. Dziesiątki szczupaczków muszą się męczyć z uciętymi przynętami w pysku. Nie wspominając już o tym że większość wędkarzy używa tej metody do zapełnienia swojego brzucha i brzucha sąsiadów. Wędkarz który woli łowić z głową i umiejętnościami będzie omijał ta technikę bo wie ile szkód może narobić takie łowienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin_P Napisano 6 Marca 2012 Share Napisano 6 Marca 2012 Powiem ci szczerze, bo nie mam nic do ukrycia, że na boczny trok baaardzo lubię łowić. To czy jest to metoda, prosta, mięsiarska, dziesiątkująca populację okoni czy nie to każdy sobie sam odpowie. Powiem Ci tyle że ja tak nie uważam gdyż wędkarstwo jest dla mnie odskocznią, kiedy idę z bocznym na okonie to idę się zrelaxować. Okonie które łowię, fakt nie sa duże jak na przynęty na główkach czy wolbery, ale tez cieszą. Dziesiątkować ich nie dziesiątkuję na 100%, od kiedy łowię pamiętam JEDEN przypadek kiedy okon zassał głęboko gumę, reszta ładnie zacięta za pyszczek. Wszystkie wypuszczam i łowię dalej. Co do tego że inni "wędkarze" pchają w plecak wszystko co zatną - zgadzam się, ale świata nie zmienisz. Jeśli mówisz ze nie trzeba umiejętności, ze się same zacinają to ok, nie będę się wdawał w dyskusję, powiem jedynie ze wystarczy trochę umiejętności i odpowiedni sprzęt żeby zobaczyć każde branie, ładnie zaciąć i wyholować okonie które mają delikatne pyszczki. Jeśli chciałbyś jeszcze porozmawiać na temat to może napisz na pw bo tutaj co prawda wszystko na temat troka ale jednak off się robi a ja chętnie porozmawiam bo chyba z tobą się da na poziome Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
perchhunter Napisano 6 Marca 2012 Share Napisano 6 Marca 2012 No dobrze dużo moich znajomych używa tej metody do łowienia kleni z mini woblerkami ale ja sam wole łowić tradycyjnie ;P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.