arax24 Napisano 4 Września 2014 Share Napisano 4 Września 2014 słuchajcie ostatnio dowiedziałem się od kolegi który nocą często łapie sandacze że w miejscu gdzie żeruje sandacz nie ma szczupaka i odwrotnie czy to prawda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bumtarara Napisano 4 Września 2014 Share Napisano 4 Września 2014 Nieprawda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robal Napisano 4 Września 2014 Share Napisano 4 Września 2014 Wszystko zależy od łowiska, generalnie trochę prawdy w tym jest, szczupak zazwyczaj lubi przebywać blisko brzegu, trzcin i innych roślin, sandacz lubi bardziej twarde, kamieniste i głębsze miejsca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawciobra Napisano 8 Września 2014 Share Napisano 8 Września 2014 Robal, Sandacz nocą na żer wychodzi na płytsze miejsca za drobnicą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ERq Napisano 10 Września 2014 Share Napisano 10 Września 2014 Zazwyczaj te dwie ryby (jezeli jest ich wieksza ilosc) unikaja siebie , ale to normalne lowic to i to na jednym blacie , a szczupak jest wszedzie gdzie pokarm kolego robal , zdazalo mi sie lowic niejednokrotnie sandacze z miejsc w ktorych jest 50cm mulu i to nie przypadkiem poprostu tam sie ustawily podpasowalo im i byly , nie ma reguł wedkarstwo to ruleta ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
daTeo00 Napisano 13 Września 2014 Share Napisano 13 Września 2014 To jeszcze zależy od sandacza, bo są takie które pływają w pojedynkę i można je spotkać praktycznie wszędzie i w różnej obsadzie, bardzo często wraz z ładnymi okoniami. A są i takie które przeczesują zbiornik w niewielkich stadkach. Ale fakt, faktem sandacz jest o wiele mocniejszym 'szukaczem' niż szczupak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
suhhar Napisano 20 Września 2014 Share Napisano 20 Września 2014 kilkanaście lat doświadczen mi podpowiada...gdzie stoją okonie to nie ma sandacza i szczupaka, gdzie złowie malutkiego sandacza to napewno w tym miejscu nie będzie wiekszego i czas zmienic miejsce, ogolnie wedlug mnie w dzien te ryby sie unikają, nie wiem jak w nocy bo nie wędkuje w nocy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Rob36 Napisano 21 Września 2014 Share Napisano 21 Września 2014 Nie ma w tym temacie jakiś bezwzględnych reguł wg mnie. Owszem; szczupak zasadniczo żeruje w dzień, ale zdarza się, że weźmie w nocy. Kolega złapał przy mnie 60 cm szczupłego 2 lata temu o 23.15 w październiku. Co do miejscówek bywa różnie. Ja głownie biegam za sandaczem i szukam go w miejscach bardziej twardych kamienistych ale i tam potrafi się znaleźć szczupak. Podobnie w miejscach porośniętych (typowo szczupakowych) również bywa sandacz. Jedna reguła się potwierdza; gdzie jest żywiec tam jest drapieżnik i tak w miejsce wyjętego sandacza może wprowadzić się szczupak i odwrotnie. Jak więcej jest populacji jednego lub są to większe osobniki to wygonią konkurencję mniejszą a jak przypłynie wąsaty sum to wszystkich zgnoi, pozżera i powygania. Szczupak jest rybą dość durną więc łatwiej go namierzyć (chlupie się i widać go często jak żeruje i nie jest ,,szukaczem'' jak to zostało powyżej wspomniane). Sandacz jest płochliwszy, nie manifestuje się tak, jest ostrożniejszy i szybszy. Jest to chyba najszybszy drapieżnik w naszych wodach. Później jest boleń z sumem a szczupak jest daleko w tyle. Sandacz ma inny problem ponieważ idzie na głębiny późną jesienią tam gdzie sum i jest przez tego suma wycinany a szczupak potrafi się dożywić przed zimą na płyciznach gdzie suma już o tej porze nie ma. Są za to panowie ,,bombkowcy'' (ze swoimi 10 gramowymi spławikami-bombkami), karasiami i kotwiczkami a każdy kajtek który tę kotwiczkę łyka przeważnie kończy żywot nawet jak zostanie odcięty, dlatego mam wątpliwości czy używanie w metodzie ,,na żywca’ ’kotwic powinno być dozwolone, ale to już inny temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawciobra Napisano 21 Września 2014 Share Napisano 21 Września 2014 Rob36, Tak naprawdę kotwica, blacha czy stalka szczupakowi nie groźna ponieważ jego soki trawienne potrafią przetrawić metal...W tym roku ojciec złowił szczupaka 96cm. z dwiema stalkami wystającymi z przełyku, zaś ja kiedyś złowiłem szczupaka w celach konsumpcyjnych i z ciekawości chciałem zobaczyć czym się żywi, a moim oczom ukazała się wahadłówka podajże już w dość mocnym stadium "rozkładu?". Wracając do tematu, to na youtube są filmiki z kamer podwodnych jak widać, że szczupak i sandacz potrafią dzielić terytorium. Oczywiście nie wiem z jakich miesięcy są owe materiały, ponieważ sandacz w porze godowej zawzięcie broni swojego gniazda i jak pewnie wielu z was widziało filmik jak sandacz atakuje nawet człowieka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Rob36 Napisano 23 Września 2014 Share Napisano 23 Września 2014 Pawciobra, Nie chodzi mi o trawienie metalu tylko o zakleszczanie się kotwic w gardłach małych szczupaczków. Duży osobnik sobie poradzi, ale taka ,,czterdziestka'' nie przeżyje odhaczenia. Wahadłówka zaś to spinning więc mały szczupaczek jest trafiony kotwicą w okolicy pyska i nie trudno taką blachę odhaczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaziutek Napisano 26 Września 2014 Share Napisano 26 Września 2014 Sandacze i szczupaki to dwa inne biotopy. Raczje się nie spotykają i nie po drodze im. Aczkowliek o przypadkach gdzie zdarza się upolowac i jednego i drugiego natym stanowisku słyszałem ostatnio jak byłem w Sezonie że ktoś się chwalił, że ma miejscówke gdzie jeden i drugi się często trafiają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
snsokol Napisano 3 Października 2014 Share Napisano 3 Października 2014 Zdarzyło mi się również z jednego miejsca złowić szczupaka i sandacza, w zasadzie to znajomy dołowił sandacza w miejscu gdzie szczupaki trafiały się bardzo często, na głębokości 0,90 m w dzień. Jednak były to dwa nieduże sandacze i podobnych rozmiarów szczupaki. Za to zgadzam się z suhhar-em, że jak trafiałem okonie to nie było mowy o sandaczach ani szczupakach. Reasumując myślę, że wyjątki tylko potwierdzają regułę, że raczej się unikają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.