Nęcenie na łowiskach komercyjnych

[sandacz]

Raczkuje w typowym karpiowaniu, więc proszę o rady. Chodzi o nieduże łowisko, ale o naturalnym charakterze, ryby strasznie chimeryczne, widziały już chyba wszystko i nie są uzależnione od tego co im wrzucimy albo czym by były dokarmione, bo mają sporo naturalnego pokarmu. Jakie stosujecie taktyki na takich łowiskach. Łowienie tylko z rzutu. Dużo ryb i mała wzglednie powierzchnia, więc wystarcza tylko punktowo PVA ? Czy może początkowo podsypać ziarnem, pelletem ? A może tylko grubsze nęcenie kulkami ? Wiadomo ze każde łowisko jest inne, ale każda rada pomocna

Aha i zasiadki niestety raczej tylko całodniowe, max dzien i nocka.

Wiem,że trochę nie na temat ale może polecicie też jakieś 3-4 podstawowe smaki, producentów kulek z czym warto próbować. Znów wiadomo, że co u jednego sie sprawdzi u drugiego nie, ale każdy ma chyba jakiś swój must have

[Gość CarIvan]

Powiem Ci tak ja na trudnych łowiskach gdzie ryby mają dużo naturalnego pokarmu gdy woda jest jeszcze zimna używam do nęcenia pelletu o średnicy 16-18 o smaku: ryba, halibut, ochotka, krab, do łowienia natomiast kulki o średnicy 24 w takim samym smaku jaki dawałem pellet do nęcenia a dlatego taki rozmiar by wyeliminować brania maluchów. Kulki o średnicy 24 mały karpik nie połknie a jak wiadomo najpierw po nęceniu w łowisko wchodzą te drobniejsze i one najczęściej pierwsze biorą jak łowimy na drobniejszą przynętę, w przypadku brania takiego malucha płoszą się te grubsze jakie podpływają później w łowisko bo są ostrożniejsze, łowiąc na duże kulki eliminuję w ten sposób możliwość wzięcia takiego malucha a zapach w wodzie po podanym pellecie jako zanęta wabiąca zawsze zostaje jeszcze jakiś czas mimo że maluchy go wyzbierają, wtedy wpływają te grubsze w łowisko i penetrują dno, znajdują dużą kuleczkę i się nią rozkoszują a ja mam zabawę podczas holu grubaska przeważnie od 8 kg w górę. Gdy woda zrobi się cieplejsza odchodzę od śmierdzących zapachów i przechodzę na bardziej słodkie czyli tryskawka, wanilia, banan, truskawka/ochotka (ten smak jest fajny do łowienia też grubych leszczy), ananas, orzech tygrysi (szczególnie na amury). Co do samego pelletu to nie ma sensu wydawać dużo kasy na jakiś szczególnie firmowy więc kupuję Trapera w większych opakowaniach. Co do kulek proteinowych na jakie łowię to praktycznie zawsze jeśli chodzi o kulki haczykowe na Tandem Baits ale zawsze dopalane dipem w takim samym smaku jak kulka lub jeśli nie biorą ryby na owocowe kulki bo są chimeryczne to przełamany smak danego owocu np. orzechem tygrysim, konopią, kukurydzą lub czosnkiem.

[tomek1]

sandacz, najważniejsza sprawa na trudnym łowisku, to zdobyć rozeznanie. Najlepiej przyjechać bez wędek i poszwędać się po stanowiskach i pogadać ze stałymi bywalcami. Może to niezbyt eleganckie, ale oszczędzi Ci wiele rozczarowań i naprowadzi na właściwe tory.

Dokładnie taką sytuację przećwiczyliśmy na zlocie w tym roku. Małe łowisko komercyjne i mnóstwo ryby. Niby proste, ale przez dobę nasze efekty były bardziej niż słabe. Po nocce zgadaliśmy się z miejscowym karpiarzem, który w czasie naszego bezrybia złowił wiele ryb. Na przyjacielskie nastawienie z naszej strony odwdzięczył się bezcennymi radami, które pozwoliły nam nałowić się do syta. Zresztą zobacz filmy ze zlotu.

Rozwiązaniem okazało się zastosowanie odpowiedniego pelletu dostępnego na łowisku. Na hak ten sam pellet, mimo że wytrzymywał tylko 40 minut na włosie. Żaden inny pellet nie miał tej skuteczności. Na kulki ryby praktycznie nie reagowały. Chyba, że ociosaną na kwadrat. I powiedziałby ktoś, że głupie ryby z komercji łatwo złowić...

[sandacz]

Dzięki chlopaki

Co do szwędania i podglądania to mam już za sobą bo łowie tam już od jakiegoś czasu, tyle że delikatniej na method feeder którego jestem ogromnym fajnem. W tym roku trafiłem na feederka dwa amury ponad 10 kg - poezja, więc chciałem się zabrać do łowienia większych ryb bardziej świadomie i celowo PodGlądałem wielu karpiarzy i naprawde stosowali przeróżne taktyki, zestawy, przynęty. Nie dało się wyciągnąć jakichkolwiek ogólnych wniosków.

Pozostaje chyba jedynie ciągłe kombinowanie i szukanie co im aktualnie podpasuje no i troszke tego wędkarskiego szczęscia.

Pozdrawiam

[diaflex]

Pozostaje chyba jedynie ciągłe kombinowanie i szukanie co im aktualnie podpasuje no i troszke tego wędkarskiego szczęscia.

To jest chyba najcelniejsza rada i sam sobie jej udzieliłeś

[Jarosław]

Zresztą zobacz filmy ze zlotu.

Gdzie i kiedy będzie zlot w tym roku?

[tomek1]

Gdzie i kiedy będzie zlot w tym roku?

Jeszcze nie wiem, ale myślę, że najdalej w marcu-kwietniu będzie znane miejsce zlotu.

Na Rybomanii niestety nie znalazłem nic właściwego w strefie łowisk. A właściwie było jedno piękne łowisko na Kaszubach z wodą w pierwszej klasie czystości, ale bez noclegów...

[Lemiux]

A ja Ci powiem byś pokombinował nie tyle z przynętą, co z zestawem końcowym. Na łowisku komercyjnym ryby są mocno pokłute, i zycie je nauczyło by nie rzucać się na jedzenie na hurra. Spróbuj zainwestować w miękką plecionkę (np. kryston Super Nova), daj długi przypon, nawet około 40 cm, mniejszy niż zwykle hak i opuść go na włosie co najmniej 2 cm poniżej kulki. Na włosie bałwanek z kulasa 16 + połowa popka 16mm. Przynęta będzie ładnie zbalansowana i mniej podejrzana. Spróbuj, nie pożałujesz.

[piotrowskijan]

A nie lepiej łowić na wodach PZW ? Większa frajda