swi_r Napisano 21 Czerwca 2015 Share Napisano 21 Czerwca 2015 Witam, w tym roku zacząłem wędkować na dość nietypowym łowisku. Jest to bardzo płytkie jezioro PZW (pow. 7,5 ha). Słyszałem, że w najgłębszym miejscu ma tylko 1,5m. Wędkowałem tylko z jednej strony brzegu. Wędkuje na gruncie ok. 50cm (spławik). Czy zarzucę bliżej pomostu, czy prawie na środek różnica gruntu jest ok. 3cm. Próbuję różnie, znad gruntu, z gruntu, jak i z haczykiem na granicy gruntu. Jego dno jest bardzo specyficzne. Wody jest na 50cm, po czym jest taka a'la sadzawka (muł). Ile tego jest - nie wiem. Wbijając deskę w dno przy pomoście nie jestem w stanie tego sprawdzić. Na tym zbiorniku byłem jak dotąd 5 razy, w tym cztery wypady bez ryb i BEZ JAKIEGOKOLWIEK BRANIA. Na jednym wypadzie złapałem dwie płotki i miałem dwa fajne brania, po których został zerwany sprzęt - było coś dużego, bo ładnie pomachało mi ogonem. Być może jest to bardzo chimeryczne łowisko, a być może trzeba inaczej do niego podejść? Może ktoś z Was wędkuje na czymś podobnym i służy radą? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
swi_r Napisano 23 Czerwca 2015 Autor Share Napisano 23 Czerwca 2015 Nikt nie wędkuję na takich łowiskach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bumtarara Napisano 23 Czerwca 2015 Share Napisano 23 Czerwca 2015 Nie napisałeś jakiej rady oczekujesz ? Co do metody połowu, nęcenia, pory łowienia ?? Ciężko podpowiedzieć jeśli nie postawiłeś pytania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
swi_r Napisano 23 Czerwca 2015 Autor Share Napisano 23 Czerwca 2015 Takich, aby coś tam w końcu złapać Ogólne porady, na jakiej metodzie się skupić, jak w takich zbiornikach zachowują się ryby itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bumtarara Napisano 24 Czerwca 2015 Share Napisano 24 Czerwca 2015 Przy mulistym dnie metoda spławikowa wydaje się być dobrym rozwiązaniem. Jeśli chcesz spróbować upolować coś większego, zastanów się nad kilkudniowym nęceniem. Kukurydza, pszenica, konopie, groch, coś z tego zestawu, na pewno nie nęciłbym spożywczą zanętą. Na takich płytkich łowiskach grubsze ryby zwykle żerują w nocy, bądź na pograniczu tej pory, czyli wczesny ranek albo 2,3 godziny po zmroku. Na pewno nocka zasiadka poprzedzona parodniowym nęceniem powinna Ci dać jakieś odpowiedzi co do rybostanu łowiska No i chyba najważniejsza sprawa, czyli ciche zachowanie na brzegu. Zakładam, że łowisz kilka/kilkanaście metrów od brzegu, na tak płytkim zbiorniku większe ryby są bardzo płochliwe. Tupanie, trzaski gałęzi, czy duże ognisko palone w nocy na pewno je przepłoszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maryaChi Napisano 25 Czerwca 2015 Share Napisano 25 Czerwca 2015 A ja bym chętnie tam połowił Z opisu wnioskuję, że z metodą gruntową może być problem. Obciążony koszyk na rurce, czy krętliku może nie zadziałać, a method feeder bym nawet nie próbował. Można za to pomyśleć o zmontowaniu zestawu opartego o zdaje się pater noster (tak nazywa się u mnie koszyk na "bocznym troku"). Nawet jeśli sam koszyk wpadnie w muł nie pociągnie za sobą przyponu z hakiem i przynętą. Nie odpuściłbym też spławika. Dlatego na pierwsze zbliżenie wziąłbym jednego lekkiego feederka i odległościówkę. Feederka uzbroiłbym pod pater noster i przymocował do niego koszyk bez żadnego obciążenia. Spławik typowo pod metodę odległościową, wagler z dociążeniem, ołów, krętlik i śrucina kotwicząca (na takiej płyciźnie wiatr będzie ciągnął zestaw). Po paru wyjazdach powinno stawać się jasne czy dokładamy feederka, czy zostajemy przy spławiku. Nie jestem fanem łowienia na dwa spławiki, więc jeśli na spławik miałbym więcej ciekawych zagrań feedera bym schował i zostawił jedną odległościówkę. Jeśli chodzi o zanętę na początek wcale nie broniłbym się przed spożywką. Zrobiłbym mieszankę z jakiejś sklepówki + spora dawka pinki/białego lub pociętego czerwonego/rosówek, ewentualnie kuku i pęczak, choć podstawa uważam to robactwo. Spodziewałbym się tam lina i karasia. Ważne teraz, aby nie dodawać żadnych twardych cementów. Zanęta powinna być lekka i lepiej jeśli rozpadnie się po uderzeniu w wodę, uwolni ziarno, robaki i zapach niż miałaby do połowy lub całkiem schować się w mule. Tak jak bumtarara podkreślił w takich miejscach trzeba zadbać o ciszę na łowisku. Nie będzie przesadą unikanie jaskrawych kolorów w ubiorze (nie musi być moro US army, ale czerwień, żółć, jaskrawozielone koszulki itp warto odpuścić). Jeśli chodzi o moje doświadczenia z linem i karasiem to jeśli nie łowię głęboko, lub z dala od brzegu to wędkarskie krzesełko odsuwam od brzegu, a jeśli to możliwe chowam się za krzaczkiem, czy drzewkiem (oczywiście pamiętając aby widzieć sygnalizatory brań ) Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.