Skocz do zawartości
Dragon

Gumowe raki


rybiastycznie

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

A jeśli trafisz na czas wylinki raków to bierze na nie wszystko co drapieżne, okoń, sandacz, szczupak i kto ma tylko dużą gębę by to połknąć.
Również na morzu jest to dobra przynęta - małe egzemplarze na okonie, większe na dorsze, szczególnie gdy dorsz żeruje na podwoju i po wyjęciu wypluje podwój z pyska - wtedy brązowy raczek to killer.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie nastawiam się na okonie, we wrześniu najlepiej biorą- podobno. Zauważyłem spore rozbieżności cenowe- w mikado można dostać za dwa złote z kawałkiem, a gdzie indziej ceny dochodzą do nawet dwudziestu. Nie ma pomiędzy nimi znacznych różnic- przynajmniej tak mi się wydaje (może trochę bardziej dopracowany wygląd, ale nie w jakimś dużym stopniu) , no i pojawia się pytanie: czy jest sens dopłacać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież można kupić osobno atraktor, wsadzić przynęty do woreczka, spryskać wewnątrz atraktorem i zamknąć na tydzień lub dłużej. Tylko bez główek jigowych bo niektóre atraktory tworzą dziwny nalot na główkach albo reagują z tlenkiem ołowiu tworzącym się na główkach.
Kolorystycznie - wybieraj zbliżone do naturalnego ewentualnie jaśniejsze jeśli woda mało przejrzysta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, rybiastycznie napisał:

No ale wiesz, skoro z góry zapach jest już zapewniony, to chyba bez sensu robić to na własną rękę. To znaczy z sensem, ale dokładanie pracy ;) No chyba, że ten zapach to tylko podpucha, wtedy sposób faktycznie jak najbardziej dobry

Jakbyś częściej łowił i co za tym idzie zrywał przynęty to by nie było to dla Ciebie bez sensu.
Wolę kupować podobne przynęty 5 razy taniej i dodać zapachu którego jedna  buteleczka starczy mi na wiele przynęt. Po prostu wychodzi dużo taniej a roboty niewiele - zajmuje to 1 minutę. A zapach z czasem przestanie być wyczuwalny i można zabieg powtórzyć - mając w domu buteleczkę atraktora zrobisz to bez trudu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem na myśli to, że dużym ułatwieniem jest od razu zaaplikowany atraktor, w końcu ceny raczków np. w mikado są faktycznie niskie, ale masz rację, łowiąc często w ten sposób warto zaopatrzyć się we własną buteleczkę, muszę się nad tym zastanowić. Choć na próbę chyba będę celował w pójście na łatwiznę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę nie doczytałem powyżej i widzę ze te Mikado tez mają atraktor a są sporo tańsze od SG.

Z jednej strony atraktor w  kupionej przynęcie to ułatwienie a  z drugiej kłopot. Ułatwienie bo na łowisku wyjmujesz z torebki przynętę, zakładasz i łowisz.Proste, łatwe i przyjemne choć paluchy upaprane. Jeśli masz przynęty bez zapachu i dajesz sam do woreczka atraktor to też się nie spocisz. Problem w pierwszym przypadku jest taki że gdy połowisz trochę przynętą a wyrzucisz woreczek z resztkami atraktora to nie masz skąd go dodać jak się wypłucze. W sklepie takiego samego raczej nie kupisz.... No i drugi problem to taki że w różnych porach roku ryby różnie reagują na atraktory, podobnie jak karpiowate na zapachy.  No i ne wszystkie ryby lubią takie same zapachy. Mając w domu swoje atraktory możesz jedne przynęty "podrasować" zapachem, inne nie lub zrobić to innym zapachem.
Oczywiście również kupuję przynęty z atraktorem - spinningiści nie przestają  kombinować ;)
Robiłem też eksperymenty z atraktorami obserwując zachowania ryb. Bywało  że wcale chętniej nie atakowały ale...dłużej trzymały w pysku przez co wędkarz ma więcej czasu na zacięcie a to w wielu warunkach bywa kluczem do sukcesu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, nasuwa się taki wniosek, że najlepiej poeksperymentować i wybrać najbardziej dogodną wersję ;) Akurat raczki z mikado mają bardzo przystępne ceny, więc nawet jeśli po jakimś czasie zapach straci na wartości to sądzę,że mimo wszystko będą to pożytecznie wydane pieniądze. Oddzielne kupno atraktora również jest jakimś rozwiązaniem, ale ostatecznie nie jestem pewien czy którakolwiek z tych opcji faktycznie gwarantuje lepsze czy też gorsze łowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Panowie, temat zainteresował mnie na tyle, że postanowiłem zainwestować w dorodną ilość raczków. Zdecydowałem się na cray fish i angry cray fish z mikado w różnych wersjach rozmiarowych i kolorystycznych. Niedługo planuję z nimi poeksperymentować, trzymajcie kciuki za dobre okazy ;)

14285375_1117805454953818_1304930741_o.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.