wiesławek Napisano 3 Lutego 2007 Share Napisano 3 Lutego 2007 Mam zamiar zakupić sobie wędeczkę na połów w morzu z kutra ciężar wyrzytu do 300gram więc mam pytanie jakie wędki mi polecacie i nie chodzi mi tutaj o sprzęt z górnej półki coś do 150złotych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 3 Lutego 2007 Share Napisano 3 Lutego 2007 No to ja mam sprzęt o jakim piszesz, polecam Ci go. Sprawdzony na kutrze a teraz będzie pracował dalej też na łodziach i jako gruntówka na morze. A jest to Shimano Hyperloop Boat 2.4m cw do 300g. Świetnie wykończona, solidna, doskonale pracuje a mocno obciążona ugina się prawie od rękojeści. Naprawdę polecam Ci tę wędkę. Co do ceny to z tego co pamiętam właśnie w takich granicach - no może ociupinkę droższa - ale jeśli to nie wiele. Jeśli chodzi o wędki morskie to nie potrzeba innej - nada się i na Norwegię i na Bałtyk - ładnie pracuje z małym pilkerkiem, wyraźnie widać brania a i 300g parasolna nie sprawiała jej kłopotu. Dodatkowo przelotki ma ustawione dość nisko i w taki sposób, że mimo że nie ma pazura to i z multiplikatorem może pracować - (taka krzywa ugięcia że gdy pracuje przelotkami do góry linka jest w bezpiecznej odległości od blanku) - sprawdzałem to jak drążyłem temat multiplikatorów. Naprawdę polecam. Jak masz jakieś pyt co do wędek morskich to dawaj - ja jak wiadomo guru nie jestem ale zawsze do wszystkiego podchodzę metodycznie i zbieram najpierw wiedzę. A że właśnie kupowałem nie tak gawno wędkę morską to się tej wiedzy nałykałem i jeśli tylko będę mógł to się chętnie z Tobą podzielę. Z innych wędek oglądałem jeszcze Dragon Mistery Pilk z wymiennymi szczytówkami - ale był droższy (chyba sporo - nie bardzo pamiętam) miał co prawda wymienne szczytówki ale zakresy cw takie same - 100 - 300 z tym że do 200g miał inną szczytówkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ostry Napisano 4 Lutego 2007 Share Napisano 4 Lutego 2007 Wszystko zależy do tego, na jakich łowiskach będzie kolega łowił. Na płytką wodę okolic Kołobrzegu czy darłowka nie ma potrzeby stosowania tak dużego ciężaru wyrzutowego. Wystarczy 150-200 gram. Ja bym ci polecał Jaxon Crystalis. Świetnę wędki w bardzo przystępnej cenie(do 120 zł). Pytanie do Tomaszka-ile waży twoj Hyperloop?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 4 Lutego 2007 Share Napisano 4 Lutego 2007 Pytanie do Tomaszka-ile waży twoj Hyperloop??O to teraz zabiłeś mi ćwieka Producent podaje że waży 375g - przyznam szczerze że nigdy o tym nie pomyslałem. Ale do tej wędki miałem zamontowany kołowrotek Dragon Corsar 450 HD (który jest okropnie ciężki) oraz pilkery do 200 - 300g i łowiłem nią 3 dni pod rząd na 10-cio godzinnych rejsach. Jasne że bolała mnie po tym łapa ale nie był to jakiś wysiłek niemożliwy do podjęcia przez przeciętnie silnego mężczyzne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ostry Napisano 5 Lutego 2007 Share Napisano 5 Lutego 2007 A taki na przykład Jaxon Crystalis pilk 2,7 waży 295 gram. Być może są też tacy, ktorzy Jaxona nie wezmą do ręki, ale ja od kilku lat na morze wybieram kije Jaxona i nie narzekam. Mam Jaxon Atlantis Pilk 2,40 (już nie produkowane), Jaxon Orion Boat, a teraz kupiłem właśnie Crystalis Power Tip 3 m po tym jak połamałem Dragona. Poza tym zawsze staram się dobierać sprzęt najlżejszy z możliwych z uwagi na konieczność operowania nim przez kilka godzin praktycznie przez cały czas w łapach. Przekonałem się o tym, jak pierwszy raz wybrałem się na morze z Mikado Fan i pomachałem nim sobie przez 10 godz. następnego dnia po tej wyprawie poszedłem do sklepu i kupiłem Jaxon Atlantis-a to było parę lat temu. Od tej pory nie złamałem jeszcze żadnej wędki Jaxona, a Dragonow poszło już kilka. Do tego mam odległościowkę Jaxona, ktora liczy sobie 12 lat i żyje do dzisiaj bez jakichś widocznych wad. Moim zdaniem nie ma potrzeby kupowania wędkek o niebotycznych uciągach na nasz bałtyk. Na kiju do 200 gram wyrzutu można powiesić i pilkera 400 gram, pod warunkiem, że nie będzie się z niego robić katapulty. To tyle mojego zdania na temat wyboru morskiej pilkerowki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiesławek Napisano 5 Lutego 2007 Autor Share Napisano 5 Lutego 2007 Ostry dałeś mi teraz do myślenia faktycznie te Jaxony są lekkie muszę je dokładnie obejrzeć i wówczas podejmę decyzje w necie jak patrzyłem to wyglądają nieźle jeśli możesz to napisz jeszcze jakie kołowrotki używasz do tych kijków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ostry Napisano 5 Lutego 2007 Share Napisano 5 Lutego 2007 Jako pierwszy w miare uniwersalny kij mogę polecić ci to: http://www.zoopark.pl/sklep/product_info.php/products_id/322?osCsid=a926c82fca5a10c20afd15a136fa8aaf Używam Jaxona Bertusa-służy mi już 3 sezony bezawaryjnie. Teraz szukam kołowrotka z wolnym biegiem, ktory wytrzyma morską wodę- Byron Baitcontrol rozleciał się po 2 wyjazdach. Generalnie nie polecam ci kołowrotkow zbyt małych. Kręcioł na morze musi mieć odpowiednią wielkość (min.5000) i odpowiednią korbkę, najlepiej nie za duże przełożenie i odporne na słoną wodę łożyska. Wcale nie musi ich być dużo. Dodatkowym atutem jest łożysko oporowe-dorsze łowi się podobnie jak sandacze z opadu i wałeczki bardzo się przydają. Mogę ci polecić z czystym sumieniem ten: http://pilker.pl/index.php?d=produkt&id=549&PHPSESSID=02dbecbb041a91c0587974ba2f9fda20 Wybacz kolego ale linków na alegro nie wpisuj -regulamin maniek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 5 Lutego 2007 Share Napisano 5 Lutego 2007 No ja należę do tych co Jaxon-a do ręki nie weźmie ale wiesławek to już Twoja decyzja - sam rozważ i sam podejmij decyzję czy ryzykujesz. Co do kołowrotków to powiem że w całkiem niezłej cenie są stosowne Okumy - niestety nie pamiętam modelu ale morskie okumy w cenie około 270 zł nie ma zbyt wielu. Oglądałem je "po szkodzie" wkurzony na kołowrotek który miałem na wyjeździe. Odradzam Ci więc Dragon Corsar którego miałem - na forum w dziale kołowrotki możesz przeczytać moją relację co się z takim kręciołem działo - był w naprawie a czy to pomogło to dopiero za jakiś czas będę mógł powiedzieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
macias Napisano 9 Lutego 2007 Share Napisano 9 Lutego 2007 Ja kupiłem cięzki kołek i mocny kołowrotek (też cięzki) i sądze ze Ostry ma racje, iż na nasze łowiska lepsze są kije o średniej masie wyżytu i jak najlżejsze. Mój kołek waży napewno ponad 350 gram i kołowrotek Shark 704 (bardzo mocny ale ciężki jak djabli) to napewno sprzęt super na dorsze ponad 10 kilo. Wiadomo, że takie dorsze to prawdziwa żadkość, więc ja bym ci radził sprzęt lżejszy od mojego. Wcześniej wspominanego jaxona cristala widziałem w sklepie kosztował nieco ponad 100 i wydaje mi się że jest kijem optymalnym jak na nasze dorszyki. Jest lekki i wydaje się mieć to coś. Ja też miałem przez chwile wątpliwości co do Jaxona ale wiele osób ma kije i kołowrotki tej firmy i są zadowoleni. Ja też mam kilka kijów i kołowrotków tej firmy i nadal na nie łowie, choć mineło kilka lat. Zwróć szczególną uwagę na kołowrotek by też był dość lekki ale solidny i morski. Mój sprzęt jak weźnie się go do ręki to czuć że jest co trzymać. Jak go kupowałem zamontowałem kołowrotek do kija i sobie nim pomachałem w sklepie. Czułem że jest ciężki, ale mówiłem sobie że jak będzie adrenalinka to będzie lżejszy. Miałem rację ale po kilku godzinach czułem,że mnie łapią jakieś małe skurcze w nadgarstku i reśzcie ręki też. Dodam że ciężary mi nie są obce (bo malucha na dach bym przewrócił) ale po kilku godzinach zwłaszcza mało owocnych łowienie traci na uroku i komforcie. Jak pomachasz sobie ciężkim kołkiem i zaczną ci mdleć ręce to z zazdrością spojrzysz na łowiących lekkimi zestawami. Dodam że łowiący lżej mają lepsze efekty. Pozdrawiam Maciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 9 Lutego 2007 Share Napisano 9 Lutego 2007 faktycznie te Jaxony są lekkie Lekkie nie zawsze znaczy lepsze, trzeba się zastanowić dlaczego jedne kije (nie koniecznie Jaxony) są lżejsze i co ma na to wpływ? Moim zdaniem główny wpływ ma na to grubość ścianek blanku i wielkość (grubość) przelotek a co za tym idzie wytrzymałość takiego wędziska będzie raczej gorsza. Sam chciałbym aby wędka wraz z kołowrotkiem ważyła tyle co nic ale przy obecnej grubości portwela nie mogę sobie na to pozwolić. Nie sądzę aby któraś z polskich firm sprzedawała wędziska w cenie 100 - 200 PLN, które przy niskiej wadze miały odpowiednią wytrzymałość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 9 Lutego 2007 Share Napisano 9 Lutego 2007 Apropos realiów polskiego rynku można przeczytać ciekawy artykuł (w odcinkach) na stronach sąsiedniego portalu: http://www.wcwi.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1063&Itemid=106 http://www.wcwi.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1066&Itemid=106 http://www.wcwi.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1068&Itemid=106 http://www.wcwi.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1073&Itemid=106 http://www.wcwi.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1088&Itemid=106 http://www.wcwi.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1103&Itemid=106 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
macias Napisano 9 Lutego 2007 Share Napisano 9 Lutego 2007 No to fakt, dobry sprzęt mocny i lekki w jednym kosztuje przeszło 300 zł. ale za około 200 zł można kupić taki sobie kijek z kołowrotkiem. Kołowrotek na allegro czy sklepie do stówy i za drugą stówę kij, np cuś ala Jaxon czy Dragon. Faktem jest że nie należy może w ich przypadku podnosić na kiju tak wielkich sztuk jak na ciężkich kołkach, ale ze spokojem można też wiele zdziałać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ostry Napisano 9 Lutego 2007 Share Napisano 9 Lutego 2007 A gdzie to napisane, że cienkościenny kij jest mniej wytrzymały od tego o grubych ściankach?? Każdy kupuje to, co lubi i nie mam zamiaru nikogo od tego odwodzić. A teraz mam pytanko do wędkarzy słodkowodnych. Ilu z was podnosi na kiju 2 metry w gorę ryby o wadze powyżej 2 kg?? A na wspominanym przeze mnie Jaxonie Crystalis Power Tip 3 m do 150 gr. spokojnie się podnosi 2 kg.dorsza na tzw.klatę. A patrząc w kategoriach morskich ten kijek jest tym, czym na lądzie kij do jigowania, czyli o cw.10xmniejszym. Moim zdaniem chodzi przecież o przyjemność wędkowania i jak najlepsze wyczucie brań, a nie możliwość podniesienia z wody na kiju ryby. Od tego są podbieraki i haki, a nie wędka. Jeżeli się mylę i ktoś ma inne zdanie w tym temacie, polecam zaopatrzyć się na morze w kij o cw.ok.1000 gram. Nawet 20 kg.sztukę da się na nim podnieść i na pewno się nie połamie. Co poniektorzy moi koledzy mieli okazję się przekonać o wyższości lekkiego sprzętu nad topornym. Sami pokupowali lekkie kije, choć niekoniecznie Jaxona. Ja sam też wcale się nie upieram przy tej marce, chociaż jak dla mnie oferuje za te same pieniądze jakość lepszą od konkurencji. Jak ktoś ma dalej wątpliwości, niech poszuka kontaktu z Juliuszem Bernatem ze Słupska-w łowieniu dorszy mistrz nad mistrzami. Miałem okazję co nieco od niego podpatrzeć. Do tego parę wypływanych lat na Bałtyku. Moim skromnym zdaniem bardzo dobre i w podobnej wadze kije do morskiego jigowania robi też Balzer, Yad, Dega, Dam, Cormoran, Exori. Jednak ceny są nieporownywalne. Co reszcie zostawiam pod rozwagę. Pozdrawiam wszystkich wilkow morskich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiesławek Napisano 17 Lutego 2007 Autor Share Napisano 17 Lutego 2007 Po przeanalizowaniu tego co napisaliście jeszcze nie podjąłem decyzji jaki kijek kupię ale znalazłem w miare lekkie kije kongera a mianowicie seria Baltica Nautica i Vectron oraz zaciekawił mnie kijek Spro Prion ponieważ ma 4 wymiennne szczytówki czy możecie coś mi powiedzieć o tych kijkach dodam że do połowu okoni mam właśnie kije Kongera i jestem z nich bardzo zadowolony ale morze to już jest inna bajka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 17 Lutego 2007 Share Napisano 17 Lutego 2007 Ja tylko napiszę że nie wyobrażam sobie po co komu 4-ry szczytówki do wędki do połowów z kutra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ostry Napisano 17 Lutego 2007 Share Napisano 17 Lutego 2007 te 4 szczytowki są po to, żeby moc dopasować wędkę do aktualnej sytuacji na Bałtyku. Rozwiązanie to sprawdziło się np. w feederach. Aczkolwiek ja wolę wziąć ze sobą 2-3 uzbrojone w domu wędki, ktore potem czekają na rozwoj sytuacji lub są od razu wykorzystywane w zależności od potrzeb, dryfu i stanu morza. Co do wędek Kongera się nie wypowiadam, bo nigdy żadnej nie trzymałem w ręce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 17 Lutego 2007 Share Napisano 17 Lutego 2007 te 4 szczytowki są po to, żeby moc dopasować wędkę do aktualnej sytuacji na BałtykuDo feedera to się zgodzę - choć jak gdzies pisałem uważam że dwie maksymalnie trzy to wszystko (woda stojąca, woda płynąca). Ale co do morza to powiem że jestem zaskoczony, jako że szczytówka nie odgrywa praktycznie żadnej roli w sygnalizacji brań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ostry Napisano 17 Lutego 2007 Share Napisano 17 Lutego 2007 I tu by się kolega zdziwił. Byc może nie miałeś jeszcze okazji się przekonać jak delikatnie potrafią brać dorsze!!! Z czasem do tego dorośniesz, tak samo jak wielu łowcow sandaczy, okoni, a także dorszy. Tak na marginesie po kolejnych nieporozumieniach techniczno-ludzko-pogodowych po raz kolejny startuję 25 lutego do Jastarni na Passata 7. jakby ktoś był chętny, proszę o informacje na stronie ew. mail lub telefoniczne do poniedziałku 19 lutego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 17 Lutego 2007 Share Napisano 17 Lutego 2007 Byc może nie miałeś jeszcze okazji się przekonać jak delikatnie potrafią brać dorsze!!! Ano pewnie nie. Rozumiem że delikatne branie dorsza można wyczuć na plecionce gdy "kontrolujesz" ją palcem, ale jeśli na końcu wędki wisi stu-plus gramowa przynęta, którą jigujesz to jak szczytówka może coś pokazać? Pewnie i może ale sądzę że ma to znaczenie drugorzędne - wyprowadź mnie proszę z błędu jeśli się sromotnie mylę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ostry Napisano 18 Lutego 2007 Share Napisano 18 Lutego 2007 Zamiast posługiwać się palcem na plecionce wolę obserwować szczytowkę. Na swoim Shimano tego na pewno nie zauważysz, ale na kiju, ktory ma miękką szklaną szczytowkę jak najbardziej. Z pisanych przez ciebie postow wywnioskowałem, że nie należysz do najbiedniejszych wędkarzy, dlatego spraw sobie taki kijek i wtedy to dostrzeżesz. Szczegolnie na płytkich łowiskach Darłowka dorsze potrafią brać tak delikatnie, że na kiju tego nie wyczujesz. Wtedy pozostaje obserwacja szczytowki. W ten sposb udało mi się zaciąć wiele pięknych ryb. Swego czasu podchodziłem do tego tak, jak ty, do czasu, aż sam się nie przekonałem. Od tej pory na płytkiej wodzie łowię praktycznie trylko na wędkę ze szczytowką sygnalizacyjną, a twardą pałę stosuję na wodzie powyżej 50 metrow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 18 Lutego 2007 Share Napisano 18 Lutego 2007 na płytkiej wodzie łowię praktycznie trylko na wędkę ze szczytowką sygnalizacyjną, a twardą pałę stosuję na wodzie powyżej 50 metrowJa właśnie łowiłem na głębszej wodzie znaczy 20m do 40m i z tąd taka a nie inna opinia. Teraz wszystko wyjaśniłeś - dzięki Ostry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ostry Napisano 18 Lutego 2007 Share Napisano 18 Lutego 2007 20-40 metrow to nie jest wcale głębsza woda. Właśnie na takich głębokościach takie wędki sprawdzają się najlepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
macias Napisano 4 Marca 2007 Share Napisano 4 Marca 2007 Ja wczoraj dostałem ze znajomego sklepu wędkarskiego katalogi sprzętu Jaxona, Kongera i Dragona na 2007 rok. Moją uwagę w kijach morskich przyciągnął Konger Baltica Medium pilk 240. Długość jak dla mnie na nasze wody ok. i przy ciężarze wyrzutu 100-200 g waży nienajgorzej bo 270 gr. Sprawdzałem w Internecie i taki kij kosztuje 103 zł. Myślę że, to może być fajna zabawka za nie za bardzo wygórowaną kwotę. Do tego kołowrotek Konger Baltica np. model 460 sv (605 gr) za ok 60 zł i mamy niedrogą wędkę z mocnym kołowrotkiem do 200 zł. Cały zestaw nie przekracza 1 kila więc będzie można spokojnie bez większego zmęczenia machać kijem przez cały rejs. Wędka w katalogu prezentuje się dość zgrabnie a kołowrotek miałem kilka razy w rękach w sklepach wędkarskich. Kołowrotek choć go nie kupiłem jest naprawdę fajny i na nasz Bałtyk i na nasze kieszenie w zupełności wystarczy. Powodem dla którego go nie kupiłem był bark w nim łożyska oporowego, ale teraz myślę że źle zrobiłem. Kupiłem duży masywny Robinson shark 704 za 100 zł i łowiąc na płytkiej wodzie wolnej od wraków wcale nie wykorzystuje jego mocy tylko męczę sobie rękę bo jest ciężki jak ch...., dla tego postanowiłem przestrzegać wszystkich łowiących na płytszych wodach do 40 m by nie kupowali ciężkich kijaków i kołowrotków. Radze wszystkim tym którzy nie kupili jeszcze sprzętu a planują w niedługim czasie kupić coś za nie dużą kasę by kupowali kije i kołowrotki średniej wadze i wytrzymałości. Nasze wybrzeża w większości to nie norweskie fiordy więc nie ma konieczności kupowania przesadnie mocnych i tym samym bardzo ciężkich wędzisk i kołowrotków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wedkarzmorski Napisano 4 Marca 2007 Share Napisano 4 Marca 2007 Drodzy koledzy nie wiem jak mam was przekonać do zaopatrzenia sie w naprawde dużo poręczniejszy lżejszy sprzęt ,przecież nawet na kuter wędka trociowa do 120g spisuje się znakomicie i warto np dać te 50 zł(nie majątek) więcej a kupić sprzęt naprawde dobry i poręczny.jeszcze rok temu na kutrach łowiłem dragonem (już nie pamiętam jak się nazywał)50-120g i kołowrotkiem ryobi aplaus 4000 i cały zestaw kosztował mnie raptem 260 zł. Do tej pory sprzęt spisuje się u kolegi bo mu to sprezentowałem.Sprzęt typu Baltica moim zdaniem (miałem go w rękach kilka razy)jest delikatnie mówiąc do bani i jak ktoś nie miał nic o 1 oczko wyżej w rękach nie wie co traci.Cała sztuka to dobrać do kija nieduży ale i nie zamały kołowrotek tak aby korbką pracować nadgarstkiem a nie całą ręką jak to jest w balticach ,robinsonach itp.Plecionke góra 18 -tke .słonia się na tym wyciągnie bo kij odpowiednio pracuje kołowrotek zmieści sporo linki no i przynęty można stosować lżejsze bo linka nie jest gruba i nie wypycha do góry pilków.Suma sumarum pilki lepiej pracują,lepiej się je kontroluje no i człowiek się tyle nie namęczy a i z rybą lepszy kontakt bo wtedy się ją czuje.Jak już kiedyś pisałem obecnie łowie (ostatnio nawet na 50m)kijkiem 50g.kołowrotek mały multiplikator rozmiar 20 a plecionka 12.pilka miałem 80g i wysłałem cały kuter w kosmos. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 4 Marca 2007 Share Napisano 4 Marca 2007 A no to wedkarzmorski dobrze się składa że zawitałeś na forum bo miałem temat w dziale wędki patr zna mój post http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=30622#30622 chodzi mi właśnie o spinning który głównie na morze ma służyć. Zastanawiam się czy cw do 60g nie będzie za mały, może powinien być do 80g albo nawet więcej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.