robcio Napisano 11 Lipca 2017 Share Napisano 11 Lipca 2017 Witam, ostatnio postanowiłem powędkować nad Nerem w okolicach ujścia do Warty. Po dojechaniu na miejsce moje zdziwienie było ogromne, ponieważ wszystkie zjazdy z wału przeciwpowodziowego były zagrodzone a wzdłuż wału na 3-kilometrowym przyujściowym odcinku Neru - zarówno na lewym jak i prawym brzegu ktoś powbijał paliki i połączył je sznurkiem uniemożliwiając dojazd do rzeki (Miejscowi wypasają krowy między wałem a rzeką). Zirytowałem się bo nad Ner z Łodzi mam 70 km w jedną stronę. W sumie mogłem przeciąć sznurek i dojechać do rzeki ale w pamięci miałem scysję parę lat temu w tym samym miejscu z „miejscowym”, która prawie rękoczynami się zakończyła, bo agresor się zdenerwował, że mu trawę depczę. I teraz moje pytania: Czy tereny między wałem a rzeką mogą być prywatną własnością? Kiedyś obiło mi się o uszy, że każdy ma prawo do swobodnego dostępu do rzeki czy jeziora. Na geoportal.gov.pl można sprawdzić numery działek, ale kto jest właścicielem to chyba trzeba sprawdzić w geodezji w powiecie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amator Napisano 11 Lipca 2017 Share Napisano 11 Lipca 2017 8 godzin temu, robcio napisał: Czy tereny między wałem a rzeką mogą być prywatną własnością? Tak może być prywatną własnością. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niki Napisano 11 Lipca 2017 Share Napisano 11 Lipca 2017 Witaj Takich przypadków jest wiele na Narwi ludzie grodzą swoje działki do samej wody (czego według prawa robić nie można) ale nikogo to nie obchodzi bo nie ma nad tym żadnej kontroli ze strony organów do tego powołanych Też miałem utarczkę słowną z pewnym panem który twierdził że teren za jego działką jest też jego własnością wysłał nawet do nas swojego ochroniarza żeby nas przepędzić jednak szybko dał spokój widząc naszą przewagę liczebną . 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wuz1u Napisano 11 Lipca 2017 Share Napisano 11 Lipca 2017 Ustawa o rybactwie śródlądowym chyba mówi o dostępie trzech metrów dla każdego uprawiającego wędkarstwo. Ręki nie dam, trzeba poczytać. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Goliat Napisano 12 Lipca 2017 Share Napisano 12 Lipca 2017 9 godzin temu, wuz1u napisał: Ustawa o rybactwie śródlądowym chyba mówi o dostępie trzech metrów dla każdego uprawiającego wędkarstwo. Ręki nie dam, trzeba poczytać. 1,5m od średnio-rocznej linii brzegowej 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kisux Napisano 12 Lipca 2017 Share Napisano 12 Lipca 2017 i nie ustawa o rybactwie - tylko ustawa prawo wodne w art .27 - "zabrania się grodzenia nieruchomości przyległych do powierzchniowych wód publicznych w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu, a także zakazywania lub uniemożliwiania przechodzenia przez ten obszar" 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wuz1u Napisano 12 Lipca 2017 Share Napisano 12 Lipca 2017 Dokładnie o to mi chodziło 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
P Napisano 12 Lipca 2017 Share Napisano 12 Lipca 2017 Chodzić wzdłuż rzeki powinni Ci umożliwić tak jak koledzy napisali poniżej. Co nie oznacza, że zgodnie z prawem ktoś musi Cie przepuścić jeśli teren jest jego własnością - chodzi mi o dojazd od wału do rzeki (bo chyba odległość jest kapeczkę wyżej niż wspomniana powyżej ). Jeśli coś zamierzasz sprawdzać to warto zwrócić uwagę kto jest właścicielem bo może tubylec wynajmuje od kogoś te łąki a czuje się jak wielki Pan 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Goliat Napisano 13 Lipca 2017 Share Napisano 13 Lipca 2017 14 godzin temu, P napisał: Jeśli coś zamierzasz sprawdzać to warto zwrócić uwagę kto jest właścicielem bo może tubylec wynajmuje od kogoś te łąki a czuje się jak wielki Pan Co nad Wisłą zdarza się notorycznie i często ludzie mają pretensje o np samochód zostawiony przy drodze gminnej jeszcze przed wałem, nie mówiąc już w ogóle o wjeżdżaniu za wał, gdzie jak wiadomo też są polne drogi przy których zostawia się furę. A gość się sypie do Ciebie, jak byś mu w środku pola kukurydzy stanął. Kiedyś się jednemu postawiłem to pojechał Ursusem do domu i na drogę dojazdową postawił taki kamlot, że musiałem nadrobić 5 km drogi żeby wyjechać, o mały włos nie topiąc fury w błocie. Także nie warto walczyć z idiotami bo on nigdy nie zrozumie że każdy ma prawo do dostępu do wody, przecie to "jego" z dziada pradziada... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robcio Napisano 13 Lipca 2017 Autor Share Napisano 13 Lipca 2017 19 godzin temu, P napisał: Jeśli coś zamierzasz sprawdzać to warto zwrócić uwagę kto jest właścicielem bo może tubylec wynajmuje od kogoś te łąki a czuje się jak wielki Pan Sprawdzał nic nie będę, szkoda zachodu na wycieczki do urzędów. Zresztą nie o to chodzi żeby wdawać się w pyskówki z tubylcami udowadniając swoje racje, tylko (a może aż o to) żeby miło spędzić czas nad wodą. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niki Napisano 13 Lipca 2017 Share Napisano 13 Lipca 2017 Witam 1. Zabrania się grodzenia nieruchomości przyległych do powierzchniowych wód publicznych w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu, a także zakazywania lub uniemożliwiania przechodzenia przez ten obszar.2. Zakaz, o którym mowa w ust. 1, nie dotyczy grodzenia terenów stref ochronnych ustanowionych na podstawie ustawy oraz obrębów hodowlanych ustanowionych na podstawie przepisów ustawy o rybactwie śródlądowym.3. Dyrektor regionalnego zarządu gospodarki wodnej może, w drodze decyzji, zwolnić z zakazu, o którym mowa w ust. 1, jeżeli jest to niezbędne dla obronności państwa lub bezpieczeństwa publicznego. prawo prawem a jaka jest rzeczywistość sami wiecie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TotalCarpbaits Napisano 19 Września 2017 Share Napisano 19 Września 2017 Z doświadczenia wiem, że często takie sprawy grzęzną w martwym punkcie i więcej czasu spędzisz w urzędach niż to jest warte, fakt że szkoda dobrego miejsca nad rzeką, ale jestem zdania że spokojnie znajdziesz coś w zastępstwie, nawet udając się nieco dalej od swojego regionu. Też spotkałem się już kilkakrotnie z ogradzaniem działek nad rzeką przez prywatnych właścicieli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.