Skocz do zawartości
tokarex pontony

pinki, ochotka, kastery, pocięte robale w zanęcie- ????


maciekxxl

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Czy warto mieć w zanęcie ciutę mięcha? Czy to konieczne? Zatanawiam się jaki to ma wpływ na robala na haczyku. Czy pomaga czy przeszkadza.Jak to zrobić, żeby ryba zauwazyła przynęte , a nie tylko pasła się na zanęcie.Może ktoś wie?

pozdrowki -maciek

  • 2 weeks later...
przynęty na klenia   Dragon
Napisano
Czy warto mieć w zanęcie ciutę mięcha? Czy to konieczne? Zatanawiam się jaki to ma wpływ na robala na haczyku. Czy pomaga czy przeszkadza.Jak to zrobić, żeby ryba zauwazyła przynęte , a nie tylko pasła się na zanęcie.Może ktoś wie?

pozdrowki -maciek

no Maciek,żeby się nie pasła to za dużo nie dawac :D ,no wpływ ma duży..po pierwsze rusza się coś tam w tej zanęcie i wiadomo..bardziej wabi ryby,bardziej widoczna jest.najlepiej jeśli jest to ochotka zanętowa lub pinki(dlatego że są mniejsze i nie nakarmią tak ryb jak normalna ochotka(wogóle kogo na to stać,zeby dodawac ochotke haczykową do zanęty), a pinki tak samo(małe ,niewyrośnięte białe robaki :D jakby ktoś niewiedział)..Po drugie: czasem np. płoć ma takie dni że zanęta jej nie utrzymuje w danym zanęconym miejscu ,tylko właśnie ochotka w zanęcie(łatwo to sprawdzić-jeżeli złowiona ryba "pluje,żyga" ochotką to właśnie najbardziej jej smakuje i "siedzi " właśnie w tej ochotce a nie zanecie,trzeba zajrzeć jej do pyska jak nie widać :D ).Tak samo ma się sprawa z pinkami,jeżeli sprawa jest taka sama jak napisalem z ochotkami,to należało by donęcać z procy(w. stojące,a na wodach płyących użyć kleju do białych robaków).Po trzecie: jeżeli łowimy w wodach stojących i mamy zbyt ciężką zanęte lub żbyt sklejoną to owe pinki(czy ochotki) dodane do zanęty "rozbiją" ją. A tak wogóle to jeżeli ryba "siedzi" (czytaj:żre zanęte), to widac też jak pluje nią albo sra zanętą(to widac).jeżeli boimy się przekarmienia ryb ,dodać troche czegoś na przeczyszczenie np. coco belge(wytłok z kokosa).skuteczne na sranie i nie tylko(głownie do zanęt plociowych i nie tylko,lecz do plociowych możemy dać więcej,ok 15% obj. zanęty
Napisano

poza tym zauwazyłem że nawet z mrożoną ochotką zanęta jest bardziej atrakcyjna niż bez

Napisano

ta cała ochotka jest taka ważna? w zanęcie. :D przecież i tak wprowadzona do zanęty za kilka chwil ginie i sie mumifikuje, zanęta zabiera z niej wilgoć. są jakieś sposoby na to by żyła jak najdłużej? A poza tym...... dużo z nią kłopotu.... takie tam.... czerwone bryły :D Xym- wolisz kastery tonące czy plywające :D jasne czy ciemne? :D

pozdrowki maciek

Napisano

napisz konkretniej o co chodzi Ci z tą ochotką Maciek :D można ją podac w glinie,jeśli nie w zanęcie

Napisano

dokłanie! myślałem,że ktoś podejmie temat oprócz nas--> jak wprowadzić ochotkę do zanęty, może poda dobre rozpraszacze typu decolixy i podobne, czy lepiej podawać w kulach osobno, i takie tam. o ochotce. Ale sie chłopaki z forum lenią! :D nie chcą pisać! :oops:

Trzym sie xym!

  • 3 weeks later...
Napisano

Witam

Koledzy, jak wiecie nie jestem specem od białej ryby ale przypomniało mi się ad ochotki 8) W zeszłym roku widziałem jak facet ciupał leszczyska (nie leszczyki) na ochotkę z gruntu. Ale nie wpadlibyście na to, w jaki sposób je ... nazwijmy to mocował ... do haczyka :!::!::!:

Sam nie wierzyłem w to co widziałem, ale ... gdybym nie był trzeźwy od kilku tygodni to ... pomyślałbym, ze to fatamorgana :lol:

Wyglądało to tak ... wyciągał z kieszeni tubke kleju ... coś w stylu butaprem, kapkę na haczyk, w ochotkę, splunął na to, w zanętę i do wody. Napiął żyłkę, przygiął szczytówkę (pikerek) i ciach, kij do góry, leszczyski w siacie :lol:

Nie wiem, czy bardziej na te leszcze działała popluta ochotka czy klej :shock: Może te leszcze jakieś wąchacze były :shock::D

Maciek, sorki, że nie w temacie ... tak mi sie przypomniało

Napisano

Luzik ! Przeważnie ochotkę się gumkuje :D Przeważnie po kilka i zaczepia na haczyk za gumkę. Są do tego specjalne przyrzady. :D Ale widać, kazdy sposób przynoszący efekty jest ok.

pozdrawiam.

  • 8 months later...
Napisano

Ja myślę że to nie żaden klej tylko taka pasta idzie ją kupic w sklepach wędkarskich, śmierdzi jakby się małpice j....., kumpel ją używa, ale nie pamiętam ich nazwy i właśnie na leszcze, jak się z nim spotkam to podam nazwe. POZDRO...

  • 1 month later...
Napisano

Ja ochotkę przyrządzam w następujący sposób. Wcześniej sobie mielę czerwoną glinę, A przed zawodami sypę gline na ochotkę w proporcij 1:1 W szerokim wiaderku i tym wiadrem wymachuję (żartuję) potrząsam aż każdziutka ochoteczka będzie oddzielnie. Wtedy dosypuję suchej ziemi i mieszam to znowu1:1. Po dobrym wymieszaniu, nawilżam(ostrożnie nie za dużo) i robię kule. A potem łowię rybki aż mi się znudzi :D

  • 1 month later...
Napisano

Teraz ja mam pytanie. :mrgreen: Czy jest jakaś różnica miedzy ochotką zanętową i przynętową (dopiero niedawno kupilem ochotkę pierwszy raz) :?::?: I czy wy też macie problemy by ją na chaczyk założyć :?::?: Bo ja mam ogromne zawsze się ,,rozwala''. :evil: Może macie jakieś sposoby by ją jakoś nałożyć lub są do tego jakieś przyżądy :?::?: Pozdro i dzięx za pomoc. :cool:

Napisano

Piskoś ochotka zanętowa zazwyczaj jest mała idrobna ,dlatego służy do zanęty ,natomiast w handlu jest ochotka haczykowa i ta jest wielkości ok. zapałki ale i taka ochotka się "rozwali" jak nie będziesz używał haczyków tzw. ochotkowych czyli cienkich i małych .Poczytaj pare postów wyżej tam kolega opisuje jeszcze sposób na "pęczka".

Napisano

Co do ochotki tzw zanętowej to ja używam mrożonej którą kupuję za śmieszne pieniądze w zaprzyjaznionym sklepie zoologicznym. Większość sklepów zoologicznych sprzedaje świeżą ochotkę /nie taką w torebkach/ i spore jej ilości pozostają. Warto się dogadać z właścicielem sklepu... bo w wędkarskich ochotka jest droga..

  • 1 month later...
Napisano

Ostatnio kupiłam sobie rozpraszacz do ochotki. Rewelacja, żeby nie było grudek - żeby nie zbijały się przesypuję ją tym proszkiem i gmeram w tej ochotce jakieś ja wiem...? dwie minuty i już jest każda oddzielnie.

Dodam, że nie zauważyłam, żeby wysychała - wszystko jest ok.

No i do ochotki (tej przynetowej) konieczne są cieniutkie haczyki - druciaki najlepiej w kolorze czerwonym, żeby rybie podejrzanie nie wyglądało.

Niestety cały myk w tym, że ochotka i zwykły haczyk kontrastują i mimo że ryby nie odróżniają kolorów, to te większe sztuki to zauważą i nie będzie z nich pożytku ;)

Ostatnio nawet na ochotkę nacięłam troszkę okonków spod pomostu - bardzo przypadkowo bo chcąc zarzucić zestaw splątała mi się nieco zyłka - no to żeby odplątać ze szczytówki włożyłam haczyk własnie z ochotką do wody.

Rozplątałam.

Wyjmuję żeby zarzucić a tam okonek 18 centymetrów siedzi... :shock:

Szok - ale fajnie jeszcze się potem kilkanaście powyciagało ;)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.