maryaChi Napisano 19 Sierpnia 2009 Napisano 19 Sierpnia 2009 Skoro jest jak powiedzialem porządnie prowadzona strona www, to znaczy ze jednak ktos sie tam zna Problem polega raczej na precyzowaniu niektórych opisów, tak jak ma to miejsce w dokumencie do którego link podałem.
kocur Napisano 20 Sierpnia 2009 Napisano 20 Sierpnia 2009 ale ja tez wysiadam z tego tematu Ty to nie masz szans na wysiadkę bo jako zły mod i rzekomy działacz masz obowiązki
paco*80 Napisano 4 Września 2009 Napisano 4 Września 2009 Wczoraj miałem drugą kontrolę w tym roku! Siedzę wygodnie w fotelu i nagle słyszę:"Karta do kontroli"... Odwracam się i widzę dwóch "społeczniaków". Głupie zachowanie z mojej strony, ale postanowiłem sobie zrobić z nich jaja, choćby za brak "dzień dobry" czy nawet za to, że się nie przedstawili. Pytam więc: "A to żeby tu łowić to trzeba mieć kartę??? Nie wiedziałem, ja tu tylko przejazdem..." I nastała minutowa cisza. Panowie spoglądali jeden na drugiego jakby nie wiedzieli co mają dalej ze mną zrobić... W końcu podałem im kartę i powiedziałem, że tylko żartowałem... Sprawdzili, oddali i poszli, znów bez żadnego "dziękuję", "do widzenia", "czy "połamania kija"...
Lord Konrad I Napisano 5 Września 2009 Napisano 5 Września 2009 Sprawdzili, oddali i poszli, znów bez żadnego "dziękuję", "do widzenia", "czy "połamania kija"... Dobrze, że w ogóle się pojawiają choć z tego co słyszałem to kontrolują jedynie ten zbiornik
Gość synek Napisano 15 Września 2009 Napisano 15 Września 2009 Wczoraj miałem drugą kontrolę w tym roku! Siedzę wygodnie w fotelu i nagle słyszę:"Karta do kontroli"... Odwracam się i widzę dwóch "społeczniaków". Głupie zachowanie z mojej strony, ale postanowiłem sobie zrobić z nich jaja, choćby za brak "dzień dobry" czy nawet za to, że się nie przedstawili. Pytam więc: "A to żeby tu łowić to trzeba mieć kartę??? Nie wiedziałem, ja tu tylko przejazdem..." I nastała minutowa cisza. Panowie spoglądali jeden na drugiego jakby nie wiedzieli co mają dalej ze mną zrobić... W końcu podałem im kartę i powiedziałem, że tylko żartowałem... Sprawdzili, oddali i poszli, znów bez żadnego "dziękuję", "do widzenia", "czy "połamania kija"... Po pierwsze , jakby nie Ci "społeczniacy" (jak ich już tak określasz) to nikt nad wodą kart by nie sprawdzał , bo PSR jest np. u mnie bardzo rzadkim gościem , częściej przyjeżdżają chlopaki z SSR .A jeśli nie byłoby komu sprawdzać kart to chyba wiesz jak dopiero bezkarni by byli kłusownicy prawda ? Nietrudno zgadnąć co by sie działo nad woda wtedy , szczególnie w nocy. Więc troszkę szcunku kolego dla tych ludzi którzy w momencie gdy Ty sobie siedziesz z wędką (oni przecież w tym czasie mogli by robić to samo), to oni biegają po brzegu i sprawdzają karty , robiąc to całkowicie za darmo choć mogli by w tym momencie także powędkować.Zanim porobisz se z nich jaja nastepnym razem to pomyśl przez sekundę o tych ludziach jak są ważni , mimo że jest ich bardzo mało.Jesli nie byłoby społeczniaków to nad wode mozna by jechać połapać , ale świeżego powietrza.
tomek1 Napisano 15 Września 2009 Napisano 15 Września 2009 synek, niezależnie od tego jak są ważni- kultura i procedura służbowa też ich obowiązuje.
Gość synek Napisano 15 Września 2009 Napisano 15 Września 2009 synek, niezależnie od tego jak są ważni- kultura i procedura służbowa też ich obowiązuje. Tak tak , to prawda kontrola dokumentów powinna odbyć się grzecznie z kulturą oraz powinna być poprzedzona przywitaniem sie.Tak nakazuje nie tylko kultura osobista , ale i regulamin SSR który troszkę tam znam. To wszystko prawda , lecz wiesz co mnie wkur...... denerwuje ? Podejście do strażników SSR jak do wroga publicznego nr.1. Przecież oni są po to żeby łapać kłusowników a nie nękać nas , wędkarzy ciągłymi kontrolami ot tak sobie ....Zrozumcie to w końcu......
madi Napisano 15 Września 2009 Napisano 15 Września 2009 Podejście do strażników SSR jak do wroga publicznego nr.1 Niestety tak jest i szczerze mówiąc wątpię żeby się to zmieniło, bynajmniej w najbliższym czasie
Gość synek Napisano 15 Września 2009 Napisano 15 Września 2009 Podejście do strażników SSR jak do wroga publicznego nr.1 Niestety tak jest i szczerze mówiąc wątpię żeby się to zmieniło, bynajmniej w najbliższym czasie Tylko dlaczego tak jest ? Przecież tych ludzi powinniśmy popierać
madi Napisano 15 Września 2009 Napisano 15 Września 2009 No powinno.... Widzisz to tak jak z "drogówką", nie wiem dlaczego 9 na 10 kierowców, którzy mijają Policję od razu ostrzegają innych kierowców. To też kontrola, standardowa procedura, a Polak widocznie strasznie nie lubi jak jest kontrolowany niezależnie od tego czy coś "zrobił" czy też nie.
kocur Napisano 15 Września 2009 Napisano 15 Września 2009 Przecież oni są po to żeby łapać kłusowników Bez urazy ale co taki "marines" jest w stanie zrobić zorganizowanej bandzie kłusoli? Najwyżej pod ich nieobecność pozwijać im siaty może. Lepiej jakby walką z takimi gośćmi i bandami zajmowali się profesjonaliści np Policja, PSR i inne uprawnione służby. Niech ten strażnik SSR będzie oczyma i uszami oraz przewodnikiem dla tych którzy mogą i mają środki do egzekwowania prawa. Kto lepiej zna wodę niż oni? Kto wie co i jak? Druga strona medalu to za niskie kary i praktycznie bezkarność kłusoli z racji olewania ich złodziejskiego procederu przez wymiar sprawiedliwości i społeczne przyzwolenie. Przecież podobno są to tylko biedni ludzie którzy złapią sobie kilka rybek dla głodującej dziatwy. A to że taka banda zaopatruje np okoliczne sklepy i knajpy w rybska i ma z tego całkiem przyzwoitą kasę? Na to już nikt nie zwraca uwagi. Pokutuje jeszcze u nas w społeczeństwie że jak coś państwowe, wspólne to niczyje i można brać. Może czas zrobić takie kary jak są w Holandii? Tam za recydywę ze szczupakiem jest taka kara w euro że idzie w pięty. Może leśne dziadki z zarządu PZW powinni w tym kierunku zacząć działać? Może na każdej sprawie o kłusownictwo powinien być przedstawiciel PZW i oskarżać kłusola o to że naraził związek na wielotysięczne straty poprzez swoją kradzież. Nic bardziej do ludzi nie przemawia jak pieniądze. Tak tak , to prawda kontrola dokumentów powinna odbyć się grzecznie z kulturą oraz powinna być poprzedzona przywitaniem sie. I tak być powinno. Wczoraj byłem świadkiem kontroli dokonanej przez funkcjonariuszy Policji wodnej i Ci panowie potrafili coś takiego.
madi Napisano 15 Września 2009 Napisano 15 Września 2009 Druga strona medalu to za niskie kary i praktycznie bezkarność kłusoli z racji olewania ich złodziejskiego procederu przez wymiar sprawiedliwości i społeczne przyzwolenie. Zwłaszcza "społeczne przyzwolenie", nie okłamujmy się sami jesteśmy sobie winni, a to przez naszą niechlubną narodową cechę (jedną z wielu niestety) - znieczulicę. Wszyscy wszystko widzą i wiedzą, ale jeśli trzeba to nagle nikogo nie ma, ew. wszyscy np. świadkowie głuchoniemi i ślepi Tak tak , to prawda kontrola dokumentów powinna odbyć się grzecznie z kulturą oraz powinna być poprzedzona przywitaniem sie. I tak być powinno. Wczoraj byłem świadkiem kontroli dokonanej przez funkcjonariuszy Policji wodnej i Ci panowie potrafili coś takiego. A ja Wam powiem, że kulturą osobistą nie szczycą się jedynie "etatowi" funkcjonariusze, znam wielu SSRowców, którzy też tak potrafią
madi Napisano 15 Września 2009 Napisano 15 Września 2009 Szefowo nie neguję kultury osobistej SSR Szefowo Wiesz kocur w każdej grupie społecznej, zawodowej, wiekowej, itp., znajdziesz osoby z kulturą jak i bez. Najbardziej mnie boli to, że znam wiele osób z wyższym wykształceniem, które niestety marny poziom sobą prezentują I niestety takich ludzi jest bardzo dużo. Wykształciuchy bez obrazy, sama nim jestem
kocur Napisano 15 Września 2009 Napisano 15 Września 2009 Szefowo nie było zamierzone Myślałem o innym poście na innym forum /nie wędkarskim / i tak jakoś wyszło w każdej grupie społecznej, zawodowej, wiekowej, itp., znajdziesz osoby z kulturą jak i bez Też znam wielu tzw. wykształconych co to w teorii mądrzy są a jak pociągną ognistej wody to wychodzi ich prawdziwe ja. A wracając do tematu to funkcjonariusze publiczni a w tym przypadku SSR jest powinni reprezentować odpowiedni poziom. Jak dla mnie nie ma tłumaczenia że ktoś może mieć problemy, być zdenerwowanym lub coś tam jeszcze. Jako funkcjonariusz podejmujesz się pewnych zadań więc rób to profesjonalnie a jak nie to weź wolne lub zwolnij się. Dotyczy to każdego rodzaju służby publicznej.
madi Napisano 15 Września 2009 Napisano 15 Września 2009 Szefowo nie było zamierzone Myślałem o innym poście na innym forum /nie wędkarskim / i tak jakoś wyszło No chyba, że tak Też znam wielu tzw. wykształconych co to w teorii mądrzy są a jak pociągną ognistej wody to wychodzi ich prawdziwe ja A widzisz ja znam takich, którym ognista woda zupełnie nie jest potrzebna A wracając do tematu to funkcjonariusze publiczni a w tym przypadku SSR jest powinni reprezentować odpowiedni poziom Jako funkcjonariusz podejmujesz się pewnych zadań więc rób to profesjonalnie Dokładnie tak. Ale to jest nasze pobożne życzenie Rzeczywistość jest zupełnie inna, bardzo dużo osób podejmuje się "służby", w sumie nie wiem dlaczego, ale są to osoby dosłownie nie na miejscu. Co z resztą często widać gołym okiem.
Jarosław Napisano 15 Września 2009 Napisano 15 Września 2009 Rzeczywistość jest zupełnie inna, bardzo dużo osób podejmuje się "służby", w sumie nie wiem dlaczego, ale są to osoby dosłownie nie na miejscu. Co z resztą często widać gołym okiem. Zapewne masz na myśli cały parlament "Jadro Rzeczypospolitej" No ale ci na pewno wiedzą po co podejmują się "służby". A odnosnie drogówki to ostatnio opublikowane było podanie do komendanta, "Szanowny panie komendancie proszę o przeniesienie z PG do drogówki bo urodziło mi się trzecie dziecko i żona nie pracuje". SSR jak dawniej ORMO na pewno jest mniej przekupne i w tym jednym im chwała za to.
madi Napisano 15 Września 2009 Napisano 15 Września 2009 Zapewne masz na myśli cały parlament "Jadro Rzeczypospolitej" No ale ci na pewno wiedzą po co podejmują się "służby" Jarosławie z całym szacunkiem, ale jakie jądro? Toż to ciało jednokomórkowe, fakt faktem dobrze wie jak trzepać szmal. SSR jak dawniej ORMO na pewno jest mniej przekupne i w tym jednym im chwała za to. Na pewno, zgadzam się. Tym bardziej, że SSRowcy to też ludzie pracujący, którzy w trakcie wolnego czasu bezinteresownie angażują się w swoją pracę. Zdarzają się "wynalazki", ale jak już nadmieniłam wyżej: "jak wszędzie". U mnie, w Powiecie Kłodzkim, w kontrole SSR bardzo fajnie angażują się służby mundurowe. Powiem szczerze, że jak czytam niektóre wypowiedzi z różnych krańców Polski dot. częstotliwości kontroli nad wodą to mnie normalnie trzepie. Jeden tylko mogę wysunąć wniosek: jak kontroli nie widać - źle, bo się nie interesują; znów jak zbyt często to też źle
Jarosław Napisano 15 Września 2009 Napisano 15 Września 2009 Jeden tylko mogę wysunąć wniosek: jak kontroli nie widać - źle, bo się nie interesują; znów jak zbyt często to też źle Nie koniecznie. Wiele razy nie było widać kontroli a ja byłem. Interweniowałem w przypadkach koniecznych a nie po to aby się pokazać. Spadałem jak jastrząb Nieraz po czasie sam się dziwiłem, ile w danej chwili miałem odwagi często bez wsparcia. Na szczęście zęby mi wyleciały mi ze starości, jak każdemu leśnemu dziadkowi. Raz w krytycznej sytuacji wsparli mnie obcy wędkarze i chwała im za to. Przyjęta taktyka, zdecydowanie i krótkofalówka w wielu przypadkach załatwiała sprawę. No i .......w niektórych przypadkach trzeba być człowiekiem a nie ....... wtedy taki gość nieraz dłużej zapamiętuje niż karę. Sam pamiętam przypadek, kiedy przejechałem na czerwonych światłach i nie dostałem mandatu tylko upomnienie od ówczesnego kapitana milicji i więcej w życiu już tak nie zrobiłem, a mandaty za prędkość płacę notorycznie ( co wcale nie jest chwalebne )
Lord Konrad I Napisano 15 Września 2009 Napisano 15 Września 2009 i chwała im za to. Tobie również, bo dzisiaj odwaga to "towar deficytowy"
Jarosław Napisano 15 Września 2009 Napisano 15 Września 2009 Tobie również, bo dzisiaj odwaga to towar deficytowy Dzisiaj się już tym nie zajmuję. Po trzydziestu latach doszedłem do wniosków o których nie będę pisał Znam swoją wartość a jednocześnie błędy, które zrobiłem i jestem na "0"
Lord Konrad I Napisano 15 Września 2009 Napisano 15 Września 2009 Dzisiaj się już tym nie zajmuję. Po trzydziestu latach doszedłem do wniosków o których nie będę pisał Znam swoją wartość a jednocześnie błędy, które zrobiłem i jestem na "0" Dziś-chodziło mi o mniej lub bardziej określone czasy współczesne, a nie o konkretną teraźniejszość Wniosków chyba się domyślam, niestety są zapewne prawdziwe
Jarosław Napisano 15 Września 2009 Napisano 15 Września 2009 Wniosków chyba się domyślam, niestety są zapewne prawdziwe Odpowiedź znajdziesz w swoim podpisie
warszawa_24 Napisano 15 Września 2009 Napisano 15 Września 2009 Nie raz widzę jak ktoś łowi na 3 czasami 4 wędki i trzyma nie wymarowe ryby a SSR nie zawsze przyjeżdza gdy się do nich dzwoni. Mój kolega robi tak, że jak ktoś wejdzie na "jego" miejscówkę to mówi: "Dzieńdobry, tu XXXX XXXX, PZW, ma Pan kartę? Nie? Dowidzenia." Co sądzicie o czymś takim? RAPR pozwala? Czy mogę się czymś takim posługiwać jak ktoś bd ewidętnie łamał prawo jak wyżej?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.