galuch Napisano 13 Października 2007 Napisano 13 Października 2007 Witam Czy próbował ktoś nęcić np. dwoma zapachami kulek albo np. na jednej zasiadce dwoma lub trzema różnymi średnicami (np. 12,16,20)??? Ciekawią mnie wasze rezultaty. Jeżeli macie jakieś doświadczenie w tych sprawach piszcie!
chojnak166666 Napisano 14 Października 2007 Napisano 14 Października 2007 ja zawsze karmie 3 średnicami zawsze są karpie od 3kg do 9kg
galuch Napisano 14 Października 2007 Autor Napisano 14 Października 2007 chojnak166666, a próbowałeś nęcić dwoma smakami???
maniek Napisano 15 Października 2007 Napisano 15 Października 2007 Jeżeli macie jakieś doświadczenie w tych sprawach piszcieTroszke się tego nazbieralo po latach .Co do średnic ,kulek ,to rozrzut mam ogromny bo od 16do nawet 36 i ta ostatnia srednica ostatnio testowana .Wydawało by sie że kulka 36mm nie znajdzie amatora w wodzie i tu zastrzegam sobie ze odnosze się tylko do "moich" łowisk .nic bardziej mylnego duże kulki zjadane co prawda na konicu żeru ,nie stanowiom problemu dla ryb ,jedynie wielkość ryb się zmienia ,nawet taki kleń potrafi poradzić sobie z 36 kilka już trafilem naprawde dużych kleni na kulke o karpiu nawet nie wspomne bo to dlaniego "pestka".Ale nie nęce tylko jedną wielkością kulki ,przewaznie stosuje 18mm + 20% kulek o zwiększonej średnicy co to daje ,daje to ze jak wejdzie stado leszczy czy kleni a napewno wejdzie to kulki o mniejszej średnicy zjadane są w pierwszej kolejności i jeśli teraz nie pojawi się karp to klenie i tak zeżrą pozostałe ,czy warto więc nęcić dużą średnica kulki ,u mnie nie tylko warto ale i musowo ,ale gdybym się znalazł nad wodą gdzie nigdy nie używano kulek ,to zaczynałbym od małych średnic nawet od 16mm. Co do zapachów ,to określ czy chodzi ci o kulki dwusmakowe czy o nęcenie dwoma smakami .
galuch Napisano 15 Października 2007 Autor Napisano 15 Października 2007 Co do zapachów ,to określ czy chodzi ci o kulki dwusmakowe czy o nęcenie dwoma smakami . Chodzi mi o nęcenie dwoma rodzajami kulek z dokładnym wyszczególnieniem "mieszanki" np. czy nęcone było dwoma rodzajami kulek owocowych czy owocowe z mięsnymi. Pozdrawiam i dziękuję za poprzednią odpowiedź
maniek Napisano 15 Października 2007 Napisano 15 Października 2007 Na łowiskach gdzie jest duża rotacja wędkarzy i kazdy prawdopodobnie sypie innym smakiem ,nie ma znaczenia ,czy sypniesz dwoma smakami czy to obok siebie czy to w jednym łowisku ,ryba jest przyzwyczajona do takiego misz-masz ,wybiera prawdopodobnie akurat ten smak który jej podchodzi i który przeważa wśród braci wędkarskiej. ,ba nieraz kombinacje smakowe na zestawie dają wyniki lepsze i tu pozostaje ci tylko drogą eksperymętu dojść do wlaściwego składu. Co innego na lowiskach dzikich i dziewiczych ,tu ostrożnie lepiej ,trudno przyzwyczaić rybe do danego smaku ale jak już ci się uda ,to dodanie kulek o innym zapachu wywoła wręcz panike .Wiele razy mialem tak zniszczone łowiska ,które przynosily dobre efekty dotąd aż nieświadom kolega sypnął innym zapachem i ryby długo nie brały w tym miejscu ,na dawne smaki.To taki ogólny zarys postępowania ,moich i moich kolegów z karpiowej przygody .Co do szczegółów stosowania danych smaków i ich mieszania ze soba ,to moge podać tylko to psu na budę ,bo nie lowimy w tych samych wodach a kazda woda ma swoją specyfike.Ale jeśli cię interesuje coś szczególnego to pytaj .
galuch Napisano 15 Października 2007 Autor Napisano 15 Października 2007 jeśli cię interesuje coś szczególnego A czy próbowaliście nęcić w jednym miejscu dwoma "gryzącymi" się zapachami np. ryba i truskawka? Na zestawy stosuję się takie kombinacje i są one skuteczne to wiem ale czy nęciliście tak?
maniek Napisano 15 Października 2007 Napisano 15 Października 2007 A czy próbowaliście nęcić w jednym miejscu dwoma "gryzącymi" się zapachami np. ryba i truskawka?Tak i nie przeszkadzało to rybkom ,zarówno karpiom jak i amurkom.
maniek Napisano 15 Października 2007 Napisano 15 Października 2007 Jesień to pora szczególna dla ryb,wiele się dzieje, w świecie podwodnym.Ryby aby przetrwać zimę muszą zaopatrzyć się w tłuszcz ,w dużo tłuszczu ,a karpie robią to doskonale ,ale aby ten tluszcz zmagazynować muszą jeść coś konkret ,więc i moje kulki są konkretnie "nafaszerowane" tzw mięskiem ,nie jest to mięsko w naszym ludzkim pojęciu ale "wołowinka" z psiego żarcia ,czy krew suszona będzie pasować na już zimną wodę ,tak zimną bo 8-10 stopni to już zimna ,przynajmniej dla ludzi ,ryby w najlepsze jeszcze żerują .Woda pomału się klaruje i ostyga ,pamiętać trzeba o zmniejszeniu dawkowania atraktorów ,niekiedy zmniejszona dawka kulek zanętowych podana co parę godzin zmusza karpie do intensywnego żerowania . Karpie tego typu są najbardziej żarłoczne .
galuch Napisano 15 Października 2007 Autor Napisano 15 Października 2007 Karpie tego typu są najbardziej żarłoczne . Piękny "grubasek" W tym roku niestety już nie powojuje na włos ale trzeba zebrać wystarczająco dużo wiedzy teoretycznej na przyszły A później już tylko praktyka Ps. Szkoda tylko że tak mało osób dzieli się swoją wiedzą
maniek Napisano 16 Października 2007 Napisano 16 Października 2007 Szkoda tylko że tak mało osób dzieli się swoją wiedząNa necie coraz mniej w realu dowiesz się więcej ,i mnie to nie dziwi ,świat [karpiowy] zmierza do komercjalizacji ,małymi kroczkami ale zawsze ,ponadto ,patrz prawie każdy portal karpiowy opanowany przez "firmę"karpiową lub o podobnej treści .
galuch Napisano 16 Października 2007 Autor Napisano 16 Października 2007 prawie każdy portal karpiowy opanowany przez "firmę"karpiową lub o podobnej treści Zauważyłem ostatnio jak chodziłem po takich stronkach w realu dowiesz się więcej Trzeba mieć od kogo(nikt ze znajomych nie łapie na włosa) Tak czy owak człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach. - będą one kosztować ale cóż ... jakoś trzeba złapać swoje pierwsze 10kG
Gość carpzone Napisano 4 Stycznia 2008 Napisano 4 Stycznia 2008 Część, jeśli mogę coś podpowiedzieć od siebie, to śmiało możesz sypać różnymi rodzajami zapachów, bez żadnych ograniczeń. Jedyne ograniczenie w tym temacie, to tylko Twoja własna wyobraźnia. Dodam też, abyś nie starał się pojmować karpiowania jako jakiegoś zbioru reguł, zarówno w przepisach na kulki, zapachach, strategii itp., bo czegoś takiego nie ma. Z czasem przekonasz się, że w odpowiednim miejscu karpie biorą praktycznie na większość dostępnych: smaków, zapachów itp. Natomiast najczęstszą przyczyną naszych niepowodzeń jest właśnie złe dopasowanie do warunków łowienia pod względem nieodpowiedniego miejsca, źle dopasowanych zestawów, złej prezentacja przynęty itp, kulka jest najczęściej na szarym końcu tego łańcuszka. Kulki i ich kombinacje z zapachami i smakami najlepiej na początku karpiowania pozostawić na końcu- pozwala to mniej błądzić. Inaczej mówiąc lepiej skupić się na wyborze i rozpoznaniu miejsca. Dobry wybór miejsca, to podstawa, która wielokrotnie więcej razy zapewni Ci sukces, niż najlepsze kulki. Nie ma czegoś takiego w łowieniu karpi, jak super uniwersalna strategia, z super opracowanym zapachem i super kulkami. Dlatego z mojej strony w początkach karpiowania radzę skupić Ci się przede wszystkim na wyborze odpowiedniego miejsca, ponieważ w dobrym miejscu, będziesz w stanie szybciej trafić karpiowi w gust z byle jaką kulką, niż czekać z najlepszymi kulkami w byle jakim miejscu. Wierz mi, że zaczynałem podobnie tak jak Ty, mącąc sobie w głowie rodzajami zapachu, składu, smaku, czy kolorem kulek, a tak naprawdę, to nie tędy droga. Dzisiaj przestałem się tak bardzo zagłębiać w rodzaj aromatu i staram się bardziej skupić na całej strategii, czyli wyborze miejsca, rodzaju dna, dopasowaniu zestawów, odpowiedniej prezentacji przynęty i dopiero na samym końcu mogę pomyśleć coś o rodzaju kulek. Oprócz tego dodam, że od pewnego czasu ograniczyłem się tylko do zapachu ziół w przypadku kulek zanętowych (ewentualnie polanie bosterem w przypadku łowienia z marszu) i staram się je robić z jak najmniejsza ilością chemii, co do tej pory zaowocowało wieloma ładnym karpiami na macie.
galuch Napisano 4 Stycznia 2008 Autor Napisano 4 Stycznia 2008 Widzę że pojawiła sie pomocna dłoń która może odciążyć Mańka Natomiast najczęstszą przyczyną naszych niepowodzeń jest właśnie złe dopasowanie do warunków łowienia pod względem nieodpowiedniego miejsca, Mam do Ciebie carpzone, pytanie. Nikt mi wcześniej nie odpowiedział na nie na forum. A mianowicie mam zamiar łowić na dość specyficznym stawie: Średnia głebokość to około 7-8m (nie biorąc pod uwagę brzegów to średnia głębokość koło 8-10m). Staw dość duży na oko kilometr na kilometr(powierzchni nie znam). Dno piaszczyste (czasem żwirowe) bez jakiejkolwiek roślinności. Najwiekszym problemem jest brak płycizn!!! Dno w każdym miejscu schodzi pod kątem 45 st (czasem stromiej) wiec 5 m od brzegu mamy 4-6m głębokości!!!! Czasami można znaleźć "wypłycenia" ok 8-10m od brzegu jest 4m głebokości. 1 klasa czystości wody (z brzegu dno widać do 3-4m). Mam pewien pomysł gdzie i jak nęcić. Jest jest jeden brzeg gdzie wzdłuż biegnie taśmociąg (zakaz przebywania osob spoza żwirowni) i tak sobie pomyślełem czy by nie nęcić własnie na tym brzegu na głębokości od 3-4m do końca "stoku" + 1-2 metry juz na płaskim dnie. Rzucanie (ze wzgledu na zakaz wejscia) musiało by sie odbywać równolegle do brzegu. carpzone, co Ty na to?? Miałeś może już styczność z podobnym łowiskiem? A może mógłbyś mi podać jeszcze jakas dodatkowa rade? Pozdrawiam i dziękuję za ostatnia odpowiedź
maniek Napisano 4 Stycznia 2008 Napisano 4 Stycznia 2008 co do tej pory zaowocowało wieloma ładnym karpiami na macie.Z checią byśmy pooglądali fotki w zimowe wieczory.
Unises Napisano 4 Stycznia 2008 Napisano 4 Stycznia 2008 Staw dość duży na oko kilometr na kilometr(powierzchni nie znam). Czyli km2 a to jest 100ha Tutaj masz kalkulator
galuch Napisano 4 Stycznia 2008 Autor Napisano 4 Stycznia 2008 Czyli km2 a to jest 100ha Unises, jaki ty mądry jesteś DZIĘKUJĘ!!!!!ps. najczęściej podawana jest powierzchnia a z tym 1x1 to strzelam na oko!
Gość carpzone Napisano 5 Stycznia 2008 Napisano 5 Stycznia 2008 Mam do Ciebie carpzone, pytanie. Nikt mi wcześniej nie odpowiedział na nie na forum. A mianowicie mam zamiar łowić na dość specyficznym stawie: Średnia głebokość to około 7-8m (nie biorąc pod uwagę brzegów to średnia głębokość koło 8-10m). Staw dość duży na oko kilometr na kilometr(powierzchni nie znam). Dno piaszczyste (czasem żwirowe) bez jakiejkolwiek roślinności. Najwiekszym problemem jest brak płycizn!!! Dno w każdym miejscu schodzi pod kątem 45 st (czasem stromiej) wiec 5 m od brzegu mamy 4-6m głębokości!!!! Czasami można znaleźć "wypłycenia" ok 8-10m od brzegu jest 4m głebokości. 1 klasa czystości wody (z brzegu dno widać do 3-4m). Mam pewien pomysł gdzie i jak nęcić. Jest jest jeden brzeg gdzie wzdłuż biegnie taśmociąg (zakaz przebywania osob spoza żwirowni) i tak sobie pomyślełem czy by nie nęcić własnie na tym brzegu na głębokości od 3-4m do końca "stoku" + 1-2 metry juz na płaskim dnie. Rzucanie (ze wzgledu na zakaz wejscia) musiało by sie odbywać równolegle do brzegu. carpzone, co Ty na to?? Miałeś może już styczność z podobnym łowiskiem? A może mógłbyś mi podać jeszcze jakas dodatkowa rade? Pozdrawiam i dziękuję za ostatnia odpowiedź Każda woda ma to do siebie, że wyróżnia się spośród innych między innymi ukształtowaniem dna, głębokością, występowaniem roślinności, rodzajem podłoża itp. I w zależności od występujących tam warunków- pory roku, występowania naturalnego pokarmu, temperatury wody, ilości tlenu w wodzie, presji itp. karpie mogą zmieniać swoje miejsca przebywania i żerowania. Dlatego też ciężko jednoznacznie powiedzieć, które miejsce w danym zbiorniku będzie najlepsze. Na początku przy wyborze miejsca pod uwagę powinieneś brać przede wszystkim porę roku, a dokładniej związane z nią czynniki takie jak: temperatura wody, występowanie naturalnego pokarmu, ilość tlenu w wodzie itp. Ze względu na specyfikę Twojego łowiska i jego głębokość najlepszymi wiosennymi miejscami powinny okazać się płytsze partie wody i okolice brzegów, czyli tam gdzie woda nagrzeje się najszybciej. Na twoim łowisku będzie to, tak jak pisałeś 3-4m. Oczywiście niewykluczone jest przebywanie karpi na większych głębokościach także i wiosną. Tutaj tak jak już wcześniej pisałem wszystko zależy od wielu czynników. Latem z kolei możesz szukać karpi nie tylko na płytszej wodzie, ale także i na głębszej 6-8m, lub więcej, w zależności od warunków panujących w wodzie. Natomiast wczesną jesienią, gdy temperatura wody nie jest zbyt niska można próbować podobnie jak latem, zarówno w płytszych partiach wody, jak i w głębszych. Z kolei późną jesienią, gdy temperatura wody znacznie spadnie poniżej 10stopni C najwięcej brań miałem na głębszej wodzie. Oczywiście, tak jak to już wcześniej pisałem wszystko zależy od charakterystyki wody i warunków panujących w łowisku. Inaczej mówiąc, karpie w zależności od wielu czynników mogą się różnie zachowywać i dlatego nie powinieneś ograniczać się tylko do wyżej podanych przykładów, a szukać najlepszego rozwiązania bezpośrednio nad wodą. Oprócz tego, co napisałem powyżej dobrze szukać miejsc, w których karpie mają schronienie. Do takich miejsc należą między innymi twarde zaczepy (korzenie, kołki, głazy, zalane wózki i inne pozostałości po wydobywaniu żwiru, gliny itp.) oraz zaczepy miękkie ( głównie roślinność nad i podwodna). W takich miejscach oprócz schronienia karpie znajdą wiele naturalnego pokarmu. Jeśli u Ciebie w łowisku występują takie charakterystyczne miejsca to warto poświecić im czas. Jeśli chodzi o strategie na Twoją wodę to z racji przejrzystości wody poleciłbym Ci na jednej wędce zastosować sztywny przypon z fluorocarbonu, a na drugiej normalna plecionkę, ponieważ może okazać się, co często mi się przydarzało w klarownych wodach, że najwięcej brań będziesz miał na sztywniaka z mało widocznego w wodzie fluorocarbonu. Ale to już sam musisz sprawdzić bezpośrednio nad wodą. Możesz spotkać się też, z taką sytuacją, w której największą ilość brań będziesz miał w nocny, ze względu na znaczną widoczność zestawu w wodzie, co może płoszyc ostrożne karpie. Ale to podobnie jak z przyponem sam musisz to sprawdzić nad wodą. Napisz coś na temat, jak zamierzasz tam łowić, czy będziesz wcześniej nęcił, jeśli tak to czym, jak długo itp. I przede wszystkim napisz co tam ciekawego pływa w tej wodzie Aha zapomniałem dodać, jakie tam jest dno na większych głębokościach i jaki naturalny pokarm karpi występuje. Czy można używać pontonu, bo znacznie ułatwia to wiele spraw.
Gość carpzone Napisano 5 Stycznia 2008 Napisano 5 Stycznia 2008 co do tej pory zaowocowało wieloma ładnym karpiami na macie.Z checią byśmy pooglądali fotki w zimowe wieczory. Maniek niestety nie podeślę fotek - są przeznaczone na inne cele . Ale mam zamiar wkrótce wrzucić galerię na pewną stronke i jeśli będziesz chciał to podeśle link .
galuch Napisano 5 Stycznia 2008 Autor Napisano 5 Stycznia 2008 Oprócz tego, co napisałem powyżej dobrze szukać miejsc, w których karpie mają schronienie. Do takich miejsc należą między innymi twarde zaczepy (korzenie, kołki, głazy, zalane wózki i inne pozostałości po wydobywaniu żwiru, gliny itp.) oraz zaczepy miękkie ( głównie roślinność nad i podwodna). W takich miejscach oprócz schronienia karpie znajdą wiele naturalnego pokarmu. Jeśli u Ciebie w łowisku występują takie charakterystyczne miejsca to warto poświecić im czas. Jak by było takie miejsce to bym od razu na nie "siadał". Jest jedno miejsce niestety niedostępne. Na dnie znajduję się faszyna wrzucona specjalnie aby ryby podczas tarła miały jakieś schronienie. Podsumowując: Roślinności=0, głazy=? podejrzewam że zależy od miejsca ale większe raczej sporadycznie, korzenie=0 oprócz ww miejsca. największą ilość brań będziesz miał w nocny Tutaj najprawdopodobniej będziesz miał rację. Karpiki(1-2kg) biorą tam na wiosnę najczęściej jak się zrobi ciemno i tak do 23-24. poleciłbym Ci na jednej wędce zastosować sztywny przypon z fluorocarbonu, Dzięki za radę. W sumie to nie miałem zamiaru stosować sztywniaków. jak zamierzasz tam łowićTak jak pisałem wyżej czy będziesz wcześniej nęciłPierwsza zasiadka planowana wstępnie na długi weekend majowy(zobaczymy jaka zima będzie). Nęcenie w granicach 1-1,5tyg z tym że mam zamiar łowić dopiero po 3-4 dniach nęcenia.jeśli tak to czym, Kulki własnej produkcji z birdfoodem o zapachu scopex+ziarna(kukurydza, konopie i może soja jak załatwie). Jeżeli fundusze pozwolą w pierwszych dniach nęcenia chciałbym jeszcze wrzucić do wody albo pellet albo suchą zanęte bo to najczęściej jest wrzucane przez "miejscowych" wędkarzy. I przede wszystkim napisz co tam ciekawego pływa w tej wodzie Hmmm ... staw ma kilkanaście lat. Od zawsze były to wody PZW oprócz ostatnich 4 lat. Każdego roku zarybiany. Ostatnio wpuszczają około tony rocznie (1-2kg). Zaobserwować je jest praktycznie niemożliwe(brak płycizn)więc co i jak dokładniej tam pływa to nie wiadomo-na pewno coś Ze 3-4 lata temu miejscowi łowili na żwirowni karpie 3-5kg(i trochę większe) ale z tego co wiem to nęcili tylko kukurydzą. Ogólnie to jeszcze nie widziałem żeby ktoś się nastawiał tam tylko i wyłącznie na karpie. Zazwyczaj wędkarze łowią na grunt ze sprężynką-z kiepskimi efektami. Podsumowując: karpie powyżej 5kg są na pewno, a jak duże to nie wiadomo bo dopiero będę to sprawdzać Aha zapomniałem dodać, jakie tam jest dno na większych głębokościach i jaki naturalny pokarm karpi występuje. Czy można używać pontonu, bo znacznie ułatwia to wiele spraw.Tu mi gwoździa zabiłeś O naturalnym pokarmie jaki tam występuje nie wiem NIC. Dno na większych głębokościach??Hmmm do 5m to tak jak pisałem a na blacie 8-10m to nie mam pojęcia. Ponton można używać.
maniek Napisano 6 Stycznia 2008 Napisano 6 Stycznia 2008 Ale mam zamiar wkrótce wrzucić galerię na pewną stronke i jeśli będziesz chciał to podeśle link ._________________ pewnie ,z checia po ogladam
Gość carpzone Napisano 7 Stycznia 2008 Napisano 7 Stycznia 2008 Jak by było takie miejsce to bym od razu na nie "siadał". Jest jedno miejsce niestety niedostępne. Na dnie znajduję się faszyna wrzucona specjalnie aby ryby podczas tarła miały jakieś schronienie. Dlaczego niedostępne? Nie można tam łowić? Jeśli ryby odbywają tam tarło, to na pewno podczas tarła znajdą się tam karpie. Ikra- to ulubiony przysmak karpi... Dzięki za radę. W sumie to nie miałem zamiaru stosować sztywniaków. Na nowym łowisku dobrze jest sprawdzić kilka różnych przyponów, ale przede wszystkim przypon powinno dobierać się do rodzaju dna i w zależności jak chcesz zaprezentować przynętę ( pływak, neutralna itp.). Jeśli będziesz łowił na twardym dnie- piasek, żwir, to dobrze jest założyć na jednej wędce sztywnika. Czasami karpie potrafią wypluwać przypony z miękkiej plecionki, a sztywniaki są tutaj dobrą alternatywą. Pierwsza zasiadka planowana wstępnie na długi weekend majowy(zobaczymy jaka zima będzie). Długi majowy weekend to już pełnia sezonu. Zastanawiać się możesz nad marcem, ale nie majem.. W marcu jak nie ma lodu, to ja już nieźle kije mocze Kulki własnej produkcji z birdfoodem o zapachu scopex+ziarna(kukurydza, konopie i może soja jak załatwie). Jeżeli fundusze pozwolą w pierwszych dniach nęcenia chciałbym jeszcze wrzucić do wody albo pellet albo suchą zanęte bo to najczęściej jest wrzucane przez "miejscowych" wędkarzy. Spróbuj nęcić jakimiś „mięsnymi kulkami” z dodatkiem mączki rybnej, czy wędzonej ryby. Naturalny pokarm dużych karpi to głównie „mięcho”- małże, raki, ślimaki itp. Osobiście bardzo często łowię na mięsne kulki z dobrymi wynikami. Co do nęcenia to na pierwszy strzał dobrze jak byś mógł wrzucić kulki i do tego pellecik polany jakimś bosterem- taka zanęta szybko sygnalizuje swoją obecność w łowisku. Później ogranicz się tylko do samych kulek, nie będzie to ściągać w łowisko drobnicy, o ile zależy Ci na jakości, a nie ilości... Tu mi gwoździa zabiłeś O naturalnym pokarmie jaki tam występuje nie wiem NIC. Dobrze wiedzieć, czym karpie się tam stołują. Da Ci to namiary na ich stołówkę i dobre miejsce na położenie zestawów z marszu, gdybyś nie miał wyników w nęconym miejscu...
galuch Napisano 7 Stycznia 2008 Autor Napisano 7 Stycznia 2008 Dlaczego niedostępne? Nie można tam łowić? Nie wolno łowić z tego brzegu gdzie jest zatopiona faszyna. Od biedy można by się tam dostać z prostopadłego brzegu ale tu już tylko ponton, a z tym duży problem. Brak pontonu + jestem niezmotoryzowany(narazie)+b. ciężki brzeg. Długi majowy weekend to już pełnia sezonu. Zgadza się. Sprostowanie: zastanawiam się nad świętami wielkanocnymi i po czyli koniec marca jak się nie mylę ale to tylko w przypadku bardzo ciepłego marca, a w maju na 99,9%(zawsze pozostaje to 0,01% ) będzie pierwsza zasiadka. Spróbuj nęcić jakimiś „mięsnymi kulkami” z dodatkiem mączki rybnej, Mam zamiar testować 2 rodzaje kulek. Mix rybny z zapachem owocowym również.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.