sandacz Napisano 1 Stycznia 2008 Napisano 1 Stycznia 2008 Jak w temacie po poszukiwaniach i pytaniach znalalzem koljne propozycje i to chyba bedzie ostateczny wybor. Mlynek do karpiowo-leszczowych lowow( wiem ze do leszczy zaduzy ale tak to jest jak sie chce uniwersala). Sagner http://www.jezozwierz.abc24.pl/default.asp?kat=6151&pro=204119 Westline http://www.jezozwierz.abc24.pl/default.asp?kat=6151&pro=117371 Ewentualnie: Robinson Maxim http://www.wedkarskisprzet.pl/product_info.php?products_id=143 Okuma Spectrum Baitfeeder http://www.fishing-mart.com.pl/pl/products.php?groups=4&assortment=19&producer=241&kind=2765 Inne propozycje za okolo stowe z wolnym biegiem ? Zaznaczam ze NIE CHCE dozbierac
Unises Napisano 2 Stycznia 2008 Napisano 2 Stycznia 2008 Inne propozycje za okolo stowe z wolnym biegiem ? Jesteś pewien ,że chcesz kupić kręcioł który w najlepszym wypadku wytrzyma "aż" cały sezon? A może potrzebujesz jakiś "szmelc" do przewijania żyłek w domu na "podkłady"? jeśli tak to na pewno znajdzie się ktoś kto da Ci to za friko. Dobra rada Kup sobie lepiej za stówę jakieś Shimano z przednim bądź tylnym hamulcem ale bez wolnego biegu. Mam kumpla którzy łapie na Shimano Alivo (z tylnym hamulcem) ma dwie sztuki , kupił je 5 sezonów temu chyba pierwsze Alivo jakie pokazały się w Polsce prawdopodobnie są dużo trwalsze niż sprzedawane obecnie. Zamiast wolnego biegu luzuje hamulec , ma narysowane dwie kreski mazakiem olejnym pierwsza krecha to "wolny bieg" z lekkim oporem takim że ryba lekko się przytnie nawet przy zestawie z ciężarkiem przelotowym ale na tyle małym oporem żeby karpik nie zabrał kija jak kolo idzie się odlać druga krecha na którą koleś przekręca hamulec, oznacza walkę, czyli siłę hamowania potrzebną do holu, tak ustawioną ,że tylko większe sztuki wyciągają zyłke z kołowrotka. W czasie brania ryby koleś (już bez patrzenia) odruchowo przekręca płynnym ruchem pokrętło hamulca o jakieś 100 stopni, docina rybę i rozpoczyna hol. Wszystko to dzieje się równie szybko jak w kręciołku z wolnym biegiem. Po co Ci to wszystko napisałem? Ten Kolo też na początku nie miał zbyt dużo kasy na sensowny kręcioł, też chorował na maszynę z wolnym biegiem, na szczęście kupił sobie w miarę dobre "zwykłe" kołowrotki i nauczył obchodzić się bez tego "bajeru". Ostatnio gdy z nim gadałem na temat wolnego biegu stwierdził ,że mu to niepotrzebne i jeśli będzie kupował coś nowego, to woli zamiast przepłacania za bajer wybrać sobie "zwykłe" kręciołki ale o klasę wyższe. Oczywiście dalej możesz iść w zaparte z wolnym biegiem za stówę, ale moim zdaniem to wypieprzenie kasy w błoto.
bboobb Napisano 2 Stycznia 2008 Napisano 2 Stycznia 2008 Oczywiście dalej możesz iść w zaparte z wolnym biegiem za stówę, ale moim zdaniem to wypieprzenie kasy w błoto. Miałem coś napisać w tym temacie ale ubiegł mnie Unises, zgadzam się z Nim całkowicie, a powyższy cytat jest kwitesencją tego co chciałem powiedzieć Też swego czasu chorowałem na kręcioł z wolnym biegiem, ostatecznie zrobiłem tak jak znajomy Unisesa i jest dobrze
ds-fan Napisano 2 Stycznia 2008 Napisano 2 Stycznia 2008 Witam.Jeśli nie chcesz zbyt wiele pieniędzy wywalać na kołowrotek z wolnym biegiem to polecam Travertine Baitfeeder. Jak za tak niewielką kasę(120zł)jest to zupełnie przyzwoity kołowrotek,posiadam motel trbb55 (dopiero sezon)i jak na razie spisuje sie zupełnie dobrze .Używam go do połowów karpiowych jak i na żywą i martwą rybkę.Myśle że mnie nie zawiedzie. No i za Okumą przemawia 5 Lat gwarancji.
sandacz Napisano 2 Stycznia 2008 Autor Napisano 2 Stycznia 2008 Dzieki za odpowiedzi. Otoz robilem tak jak mowiecie mianowicie luzowalem hamulec... branie ok zylka wysnuwana jest dobrze lapie wede i oczywiscie zapominam przytrzymac kciukiem szpulke... czym to sie konczy zacinam i slysze szszzszzsszz patrze na szpule a tu mi wy***balo z 1m zyly ze szpuli wszystko pookrecane i dupa.... stracilem tak 2 najwieksze karpie sezonu i sie wkurzylem troszke a wszytko to przez to ze brak mi zimnej krwi Ale moze faktycznie troszke praktyki i bedzie dobrze z normalnym mlynem. Moze te skrety to wina kolowrotka marki NO NAME Bo na zlosc zawsze te duze biora na gorsza wede
tomek1 Napisano 2 Stycznia 2008 Napisano 2 Stycznia 2008 lapie wede i oczywiscie zapominam przytrzymac kciukiem szpulke... czym to sie konczy To teraz będziesz zapominał wyłączyć wolny bieg Efekt ten sam
sandacz Napisano 2 Stycznia 2008 Autor Napisano 2 Stycznia 2008 lapie wede i oczywiscie zapominam przytrzymac kciukiem szpulke... czym to sie konczy To teraz będziesz zapominał wyłączyć wolny bieg Efekt ten sam Nie no korbe przekrecic chyba bede pamietal no wlasnie chyba
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.