Skocz do zawartości
tokarex pontony

Czas na piwko


Wojciech

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Uuuuuups, jak człowiek bierze urlop to traci poczucie czasu :mrgreen: A co ciekawe, spotkałem dzisiaj na Dziewokliczu Patryka, który pisał parę postów wyżej, i jakoś oboje myśleliśmy o wtorku, hehe

Racja, dzięki Artech - tym bardziej wątek wart odświeżenia. To na którą? 19 pasuje?

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 263
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

No, i się udało :mrgreen:

Dzięki za miły wieczór w składzie Artech, Kocur, Patryk, no i ja. Skończyliśmy z Kocurem jakoś tak dobrze po północy i w okolicach piątego piwa, jak w pubie gasili już światło.

Mam nadzieję że spotkania będą w miarę regularnie kontynuowane - zarówno w pubach, jak i nawet częściej nad wodą ;)

Kończąc wczorajsze spotkanie byłem z siebie dumny, że udało mi wykazać silną wolą i nie odwiedziłem pobliskiego Mak Kwaka, gdzie ciągnęła mnie wizja dużego kebaba z pikantnym sosem... Kocur, mogłem jednak z Tobą iść, bo niestety moja duma trwała ok. 20 minut - zaraz po przyjeździe do domu wyżarłem z lodówki dzisiejszy obiad, hehehe.

Napisano
To się nazywa "dbać o żonę" :grin:

Za to odbiję sobie 10 krotnie jak będę wiał na rybska :mrgreen:

niestety moja duma trwała ok. 20 minut - zaraz po przyjeździe do domu wyżarłem z lodówki dzisiejszy obiad

Jacek, cytując klasyka: Ja wiedziałem, że tak będzieeee... a kebab był przepyszny, taki podany po szczecińsku czyli w bułce z frytami i bez zieleniny :mrgreen:

Napisano

Kurczę, rano miałem jechać na ryby. Czułem się świetnie, około 10, po śniadaniu, zabieram się już do wyjścia, ale coś mnie tknęło i postanowiłem - już w butach - dmuchnąć jeszcze na wszelki wypadek w zakupiony kiedyś specjalnie w takim celu alkomat. No i zonk - wynik 0,3 promila, musiałem zostać w domu jeszcze na jakiś czas :mrgreen:

Napisano

Czyli generalnie kolega Jacek dał pewnej części ciała :mrgreen: mógł być kebab, mogła być wyprawa na rybę życia a zostało śleczenie w domu :mrgreen:

Ja właśnie wróciłem z imienin od szwagra i też było nieźle ;) kurcze to już 5 dzień jak coś się dzieje :mrgreen:

Napisano

O nie, nie, ryb nie odpuściłem, pojechałem po prostu trochę później, ale i tak było 5 godzin łowienia :) Tyle tylko że tych dwóch złowionych okonków, za którymi złaziłem 4 łowiska, zmarzłem, zmokłem, nie nazwałbym rybą życia :mrgreen:

Napisano

Fajnie że koledzy się spotkali, ja niestety nie mogłem przyjść.. ale nastepnym razem - pewnie gdzieś za 2 miesiące się pojawię. A czy kocur tym razem też zabrał ze soboą swoje ulubione krzesełko? :wink:

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.