Krzycho Wędkarz Napisano 27 Czerwca 2008 Napisano 27 Czerwca 2008 Witam Kupiłem sobie ostatnio podwójne haczyki na sandacze. Haczyki mają jednak niepołączony trzonek. Chcię do niego przypiąc stalkę i boję się, ży może ona przy holu spaść. Jak sobie z tym problemem poradzić? Czy jest możliwość, że agrafka się zsunie?
Krzycho Wędkarz Napisano 28 Czerwca 2008 Autor Napisano 28 Czerwca 2008 Nikt nie chce punkcika za pomoc? Chciałbym mieć rozwiązanie problemu do poniedziałku.
hexman Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 Krzycho Wędkarz, zastanawiałem się dlugo, ale nie umie sobie wyobrazić Twojego problemu. Piszesz, że mają niepołączony trzonek, ale nie wiem, jak może spaść stalka . Czy chodzi o to ze uskzo jest nie zalutowane?
sinus Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 Krzycho Wędkarz, zastanawiałem się dlugo, ale nie umie sobie wyobrazić Twojego problemu chodzi o podwójną kotwicę wygiętą z jednego kawałka drutu, gdzie trzonek składa się z dwóch niepołączonych pojedynczych drucików. co do tego czy spadnie - raczej nie sądzę, używałem takich kotwiczek na żywca i jkoa przednie do woblerków i się nie zdażyło, żeby spadła - ale może miałem szczęście...
tomek1 Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 Kupiłem sobie ostatnio podwójne haczyki na sandacze. Haczyki mają jednak niepołączony trzonek. Chcię do niego przypiąc stalkę i boję się, ży może ona przy holu spaść. Jak sobie z tym problemem poradzić? Czy jest możliwość, że agrafka się zsunie? Jak koniecznie chcesz na to łowić to nie rozmyślaj za dużo tylko zarzucaj Wszystko będzie ok. Ja jednak namawiam Cię na stosowanie pojedynczego, niegrubego haka. Często się zdarza, że na haku zwiśnie niemiarówka i wtedy pozostaje cięcie przyponu. Z pojedynczym hakiem w żołądku sandacz ma prawie 100% szans (o ile nie gmerałeś mu wcześniej w bebechach tylko od razu odciąłeś po sprawdzeniu, że się "zażarł"). Z taką kotwiczką może mieć więcej problemów z egzystencją do czasu jej strawienia
Grzes D. Napisano 28 Czerwca 2008 Napisano 28 Czerwca 2008 nic zlego ci sie nie stanie mozesz spokojnie lowic na podwojna kotwice. Nic to ze z jednego kawalka bo naprezenia rozkladaja sie w ten sposob ze predzej zlamiesz grot niz ci sie zsunie z agrafki.
Krzycho Wędkarz Napisano 29 Czerwca 2008 Autor Napisano 29 Czerwca 2008 Ja jednak namawiam Cię na stosowanie pojedynczego, niegrubego haka Tylko widzisz, tomek1, każdy radzi mi inaczej. Przeszywam trupka, i gość, który tak jak ty łowi głównie w nocy sandacze i węgorze doradził mi podwójny, bo "pojedynczy może się żle ustawić i się nie wbije, a jak jest podwójny, to zawsze chociaż jeden grot dobrze się ustawi". Żle się ustawi tzn. będzie przylegał do skóry trupka. I obiecane punkciki za pomoc.
tomek1 Napisano 29 Czerwca 2008 Napisano 29 Czerwca 2008 "pojedynczy może się żle ustawić i się nie wbije, a jak jest podwójny, to zawsze chociaż jeden grot dobrze się ustawi". Żle się ustawi tzn. będzie przylegał do skóry trupka. Oczywiście ma rację. Powstaje tylko pytanie- czy ważniejsze jest dla Ciebie 100% pewności zacięcia, czy 100% pewności, że krótki sandacz przeżyje spotkanie z Tobą
Grzes D. Napisano 29 Czerwca 2008 Napisano 29 Czerwca 2008 i tu jest tez mozliwosc rozwiazania problemu bo pojedynczym przebijasz filecik a nastepnie przewlekasz zylke czy plecionke. zawiazujesz wiekszy hak i przebijasz nim skore (delikatnie samiutka skoreczke zeby przy zacieciu rozerwac ta skorke) w taki sposob zeby nie byl na powierzchni plaskiej fileta tylko na luku.To powoduje ze w 99% hak trafi na miejsce przeznaczenia
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.