Zmiany w Regulaminie Amatorskiego Połowu Ryb

[szczupak28]

Kara to max 500zł.

a samice nabite ikrą są juz od września...

ogladałem w kronice krakowskiej na wiosne jakoś jak złapali kłusownika to dostał 500zł.A złapałem szczupaka i w wrześniu i w pażdzierniku i miały ikre, więc tu nie ma reguły .

I na tym zakończę życząc tobie Iwanku i reszcie forumowiczów zdrowych , wesołych oraz udanego wędkarskiego 2015roku a także dużo pieniążków oraz pociechy z rodziny i najbliższych.

[KrzysiekG]

szczupak28, masz rację, tak jak pisałem wyżej ciężko w okręgu o szczupaka ponad 60 cm, ale to wcale nie znaczy, że trzeba wszystkie brać co spełniają te kryteria. Kwestia zdrowego rozsądku i tyle. Sam lubię od czasu do czasu zjeść smaczną świeżą rybę, ale wcale mi to nie przeszkadza w wypuszczaniu szczupaków. Chcesz bierzesz nie chcesz wypuszczasz ale niech to będzie w zgodzie z regulaminem.

Natomiast mierzi mnie to i do bardzo co piszesz, iż nikt Cię nie poinformował w kole, że szczupak ma wymiar ochronny 60 cm. Czyli jeśli nikt nie mówił to Ty nie musisz nic czytać....

Wystarczy zerknąć w rejestr, który de facto powinieneś wypełniać przed przystąpieniem do wędkowania a tam widnieje jak byk:

§ 4. Niedozwolony jest połów ryb których długość mierzona od początku głowy do najdalszego krańca płetwy ogonowej nie przekracza wymiaru gospodarczego który wynosi dla;

1. karpia do 35 cm

2. lina i pstrąga potokowego do 30 cm

3. bolenia i sandacza do 50 cm

4. szczupaka do 60 cm

5. okonia do 20 cm

6. pozostałe gatunki zgodnie z RAPR

[Gość CarIvan]

Kara to max 500zł.

mało wiesz jeszcze i dla twojej świadomości powiem Ci że kwoty za poszczególne przewinienia można sumować do siebie, zapewniam Cię że wyszło by niejednokrotnie sporo ponad te 500 zł.

a samice nabite ikrą są juz od września...

owszem mają ikrę i jej produkcja zaczyna się prawie zaraz po tarle ale nie w tym rzecz, jeśli byśmy patrzyli tylko przez pryzmat ochrony gatunku jako zagrożonego to trzeba by zakazać ich połowu całkowicie (co na niektórych zresztą wodach było by dobrym rozwiązaniem, tak na dwa lata zakaz połowu szczupaka jakąkolwiek metodą, może by się trochę odbiły w wodzie i było by co połowić później) ale jeśli chcemy w jakiś sposób ochronić ten gatunek przez inwazyjnością wędkarzy należy wprowadzać ograniczenia wymiarowe, limity ilościowe roczne i okresy ochronne. Samo wydłużenie okresu ochronnego o miesiąc czyli jeśli będzie jak u nas w okręgu od 1 grudnia daje szanse na przeżycie większej ilości samic i samców w określonej wodzie bo wędkarze mogą je o miesiąc krócej odławiać a co za tym idzie większa ilość szczupaka przystąpi do tarła. Im więcej narybku tym więcej potem może tego szczupaka być w danej wodzie.

KrzysiekG, w przypadku sandacza rozmiar moim zdaniem ma nikłe znaczenie bo sandacz przez większość wędkarzy łowiących gruntowo jest zacinany jak już połknie dobrze fileta lub trupka z ryby i rzadko się udaje by przeżył wyjmowanie haka niezależnie jakiej jest wielkości. Jedynie ten rozmiar ochronny jest wprowadzony z uwagi na metodę połowu spiningiem bo w niej sandacz zacina się płytko. Dlatego moim zdaniem tylko połów sandaczy inną metodą niż spining powinien być całkowicie zakazany.

[KrzysiekG]

Hehe to już daleko idące zdanie masz...

Problem taki iż nie ma możliwości powiedzieć nie łowię sandaczy. Nastawienie się na węgorza, szczupaka, suma czy tam na inną rybę i tak niesie ze sobą możliwość że weźmie sandacz. Więc przepisu nie było by możliwości egzekwować.

[maryaChi]

Dlatego moim zdaniem tylko połów sandaczy inną metodą niż spining powinien być całkowicie zakazany.

Pomijając już wcześniejszą część postu, w której bardzo subiektywnie oceniłeś szanse przeżycia ryby przy metodzie gruntowej, naraziłeś się właśnie wielu, w tym tomkowi1.

Polecam:

http://haczyk.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=49&Itemid=92

Oprócz samego, wyczerpującego opisu metody, którego w żadnej prasie nie znajdziesz, dostaniesz też odpowiedź na wątpliwości o przeżywalności sandacza łowionego w ten sposób.

[Gość CarIvan]

Pomijając już wcześniejszą część postu, w której bardzo subiektywnie oceniłeś szanse przeżycia ryby przy metodzie gruntowej, naraziłeś się właśnie wielu, w tym tomkowi1.

Oj tam zaraz naraziłeś, ja mam tylko takie zdanie osobiste a wynika ono z tego że na 100 wędkarzy jeden wie iż chcąc wypuścić sandacza łowionego metodą gruntową gdy jest niewymiarowy lub gdy chcesz go po prostu wypuścić należy odciąć żyłkę jak hak jest zbyt głęboko i wypuścić rybę, wielu próbuje wyciągnąć hak uśmiercając tym rybę lub zmniejszając jej szanse na przeżycie nawet jeśli jakimś cudem uda się głębiej hak połknięty usunąć. Bynajmniej nie napisałem tego stwierdzenia bo sam lubię bardziej spining niż zasiadki ale z punktu widzenia obserwatora (nie jeden raz na kontroli widziałem w siatce niewymiarowe sandacze i tłumaczenie że padł przy probie wyjęcia haka by mógł go łowca wypuścić), tutaj po prostu brak wiedzy wędkarzy na temat łowienia i uwalniania sandaczy był skutkiem tego że taki mój wpis.

[bumtarara]

Na zbiorniku, którym opiekuje się Stowarzyszenie Wędkarskie, do którego należę, górne wymiary dla szczupaka(75cm), sandacza(70cm), karpia (65cm) i amura(75cm) wprowadzono już 4 sezony temu. Co roku rośnie liczba łowionych metrówek szczupaka. W tym sezonie wiem o 13złowionych i wypuszczonych. Roczny limit ilościowy co do ryb "szlachetnych" też wprowadziliśmy, gdyż jak napisał szczupak28 nawet łowiąc uczciwie wobec regulaminu RAPR można kłusować, gdyż złowienie i zabranie 30szczupaków z małej rzeki w ciągu miesiąca to kłusownictwo a nie wędkarstwo. Jeśli okręgi szybko nie zrozumieją, że trzeba chronić duże ryby to niedługo okazy będą łowione przypadkowo, a wymiarowe szczupaki będą atrakcją jaką teraz są metrowe ryby.

Co do okresu ochronnego szczupaka, wszystko zależy od specyfiki wody. W głębokim zbiorniku nawet w maju szczupak może jeszcze być nie wytarty.