Ziemia

[Jarosław]

Ziemia z zapachem, barwiona, czy czysta?

Dawno temu, zapewne przez przypadek ktoś wrzucił do wody ziemi, piasku czy kamień w czasie połowu ryb. Później zaczęto dodawać jej do zanęty z oszczędności czy w celu obciążenia lub zmniejszenia wartości. Teraz znowu sobie o tym przypomniano, może ze względów ekonomicznych albo ekologicznych. Teraz jednak jest to poparte wieloletnim doświadczeniem i badaniami. Ziemia stała się jednym ze składników zanęty jak spożywka czy robactwo. Doświadczenia dowiodły, że może ona nie tylko być obciążnikiem, ale ponieważ lubi wchłaniać zapachy i barwniki, stosować ją można kierunkowo na poszczególne rodzaje wód i ryb. Nie dało się tego długo utrzymać w tajemnicy. Niektórzy dodawali atraktorów inni wyciągów alkoholowych (boosterów) a jeszcze inni po prostu miksowanych robaków. Teraz jest powszechne, a wręcz obowiązkowe podczas przygotowywania zanęt aromatyzowanie ziemi i gliny, przeważnie płynnymi traktorami czy sztucznymi barwnikami smużącymi. Można to robić wcześniej (nawet na kilkanaście godzin) lub tuż przed zawodami. Trzeba to robić z rozmysłem, aby nie przedobrzyć. Trzeba znać strukturę, charakter zanęt i smak, aby zapachy i smaki dopasować a nie wykluczyć czy neutralizować.

Próby uatrakcyjnienia ziemi miksem ochotki lub białych robaków nadal pozostają nie domówione a jeszcze dodatkowo wzmacnianie tego mixu glutaminianem zwłaszcza w zimnej wodzie pozostaje w sferze domysłów. Niemniej aromatyzowanie ziemi sztucznymi aromixami ochotkowo- rosówkowymi jest już stosowane z dobrymi efektami. Barwienie stosujemy wówczas, kiedy chcemy, aby nasza zanęta zbyt nie kontrastowała z dnem i nie odstraszała swoim tłem drobnicy, na którym ta żerując jest bardziej widoczna dla drapieżnika. Oprócz aromatyzowania i barwienia ziemi i gliny ważna jest też wartość klejenia na poszczególne wody, stojące, wolno płynące i szybko płynące. Wtedy musimy użyć środka, który sklei nam mieszankę tak, aby ona pracowała w wodzie tyle ile sami chcemy. Do tego celu używamy bentonitu. Można go dodawać do kul spożywki albo do sklejenia ochotki, białych robaków czy pinki aby te kule doleciały do dna i tam pomału się rozmywały w nurcie. Nie ma innego sposobu jak sprawdzić to samemu doświadczalnie przed zawodami wrzucając kule blisko brzegu i obserwując czas po którym nastąpi całkowite rozmycie.

[damianp]

Witam, rozwinięcie myśli p. Jarosława można znaleźć na stronie www.wyczyn.pl zakładka Technika / Zanęty i przynęty... znajduje się tam kilka ciekawych artykułów w tym 2 o ziemi.

[Jarosław]

Na temat ziemi, gliny i innych wypełniaczy powstały już doktoraty. Ciekawe co będzie następnym wynalazkiem aby oszukać ryby a przy okazji ich nie nakarmić