Skocz do zawartości
Dragon

Zalew Zesławice


piootrek

Rekomendowane odpowiedzi

Coś mi się wydaje, że kiedys był dobrze zarybiany, mój kuzyn mieszkał niedaleko. Jak był nastolatkiem to często tam na imprezy łazili i łapali ryby konkretnie. Musiałaby być tam ochrona 24h/dobę. Zalew jest zbyt blisko Huty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Panowie, w sezonie non stop nad zalewem siedzą dziadki z NH, większość zabiera wszystko co złowi. Zarybienia swoją drogą, ale ryba musi mieć szanse by dorosnąć do konkretnego wymiaru. A na zalewie przeważnie na hak trafia raz - pierwszy i ostatni.

Owszem trafiają się przyzwoite szczupaki i sandacze, okonie czy nawet pstrągi, ale niezbyt często. Jak ktoś ma cierpliwość...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem bywam na tym łowisku. Mam po prostu blisko. Jest tam ładna ryba, ale niestety nie jest jej dużo :( W zeszłym roku pod koniec kwietnia widziałem tarło karasia. Dwa stada sporych karasi, ale stada niezbyt liczne :( Mogę wrzucić fotki jak chcecie. Słyszałem o linach, szczupakach i sandaczach, ale żadnego nie udało mi się złowić (i nie widziałem żeby ktoś inny złowił). Miejscowi opowiadają o latach, gdy łowiono na Zesławicach duże ryby. Teraz narzekają, że te lata minęły. Mówią, że obecne Zesławice to drobnica, i tylko czasem leszcz lub jaź (baaardzo sporadycznie coś innego - drapieżnego). No ale co się dziwić jak zabiera się z wody wszystko co sie "napatoczy" na haczyk...

Gdy pytałem znajomych bywalców o zarybienia PZW to się śmiali i twierdzili, że więcej w tym gadania niż faktycznego działania - te zarybienia po prostu są małe, sporadyczne a rybki prawie od razu sa wyławiane przez pseudo-wędkarzy.

Co do kontroli to nigdy nie byłem tam kontrolowany - NIGDY!!! Zresztą wystarczy spojrzeć na łowiących tam ludzi. Trzy i więcej wędek to częsty widok. Podobnie jak zabieranie wszystkiego co się złowi (żaden wymiar, czy okres ochronny). Tam nikt nie boi się kontroli, bo ich po prostu nie ma. Kontrole by się tam przydały bez dwóch zdań.

Oczywiście są na Zesławicach też porządni wędkarze (pozdrawiam ich), ale to niestety mniejszość.

Zesławice mają potencjał i byłaby tam ryba, gdyby były lepiej pilnowane prze PSR lub SSR. A takie kontrole przynoszą efekty. Spójrzcie na przykład Przylasku Rusieckiego - tam ryba jest. Wiem, że Przylasek ma trochę więcej atutów typu, wielkość, głębokość, dostępność linii brzegowej, gorszy dojazd niż do Zesławic, jak też wiele innych. Ale nie spotkałem tam nigdy nikogo jawnie łowiącego na trzy wędki, czy zabierającego niewymiarowe ryby. Łowiący tam po prostu wiedzą, że w każdej chwili mogą zostać skontrolowani.

-------------------------------

Do zobaczenia nad wodą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Zysławice swoje lata świetności miały lekko 10lat temu, pamiętam jak jeździłem tam ze znajomymi i nie obyło się bez pięknego karasia, linów było mnóstwo ale tylko raz udało się przechytrzyć skubańca :) Pamiętam tez okres jak rolnikowi z pobliskiego pola deszcz spłukał jakiś nawóz, naliczyliśmy wtedy ok 100szt martwych pięknych sandaczy(50-100cm) i kilkunastu pięknych pod 50cm garbusów żal było patrzeć...

Później z roku na rok było tylko gorzej, szkoda bo miejsce jest bardzo atrakcyjne jak by tylko ktoś się tym zainteresował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio gadałem ze znajomym co jeździ na Zesławice i mówił mi ze w roku 2012 był 2 razy kontrolowany przez PSR. Czyli ktoś tam kontroluje.

Nawiązując do tego co napisał loolekk - informacja jak najbardziej potwierdzona. Słyszałem z innego źródła o tym zatruciu. Może kiedyś się doczekamy reaktywacji zalewu. Jest blisko jest na miejscu jest dużo brzegu do obłowienia - aż się łezka w oku kreci jak by mogło być fajnie :wink:

pablo_pw dzięki za pozdrowienia :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Też wczoraj odwiedziłem Zesławice. Byłem od 8 do 11. Ustawiałem się na karasia i lina, ale jak się okazało karasie są na tarle (chlapią się na płyciźnie), a liny nie chciały współpracować. Zszedłem z wody bez konkretniejszych brań :( Przy mnie jeden z wędkarzy wyjął kilka małych płotek i leszczyka (niewiele większego niż dłoń). Drugi złowił na żywca szczupaczka - wymiar raczej miał. Niestety ów szczupły już nie pływa :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno trafiają się, ale z tego co wiem z rozmów i obserwacji to raczej sporadycznie i jako przyłów. Sam nigdy na Zesławicach lina nie złowiłem, ale i nie zasadzałem się na niego - w tym roku zamierzam spróbować. Natomiast w zeszłym roku przy okazji spiningowania widziałem cztery sztuki tuż pod powierzchnią (na oko w granicach 35cm), jakoś na przełomie czerwca i lipca.

Może ktoś z Was ma bardziej konkretne doświadczenia z linem na tym zbiorniku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Nie mam w zwyczaju odpuszczać tak łatwo :)

A cierpliwość jak wiadomo popłaca, zwłaszcza w zasiadce na lina. Poza tym tygodniowe podnęcanie łowiska przyniosło efekty. Co prawda liczyłem na większego, ale i tak jestem zadowolony :)

Poniżej 33 cm:

IMG_6565_zpsb64eaf9c.jpg

Były jeszcze dwa mniejsze (25 cm i 21 cm) i trochę "białej" drobnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 10 months later...

Witam,

Właśnie wróciłem z niedzielnego spaceru bez wędki nad ZZ.

Z pozytywnych informacji są dwie:

1. Wreszcie PZW oznaczyło granice obszaru zakazu połowu ryb (tarlisko). Zakaz dotyczy okresu od 1.04 do 30.06.

2. Na tarlisku widać stadko karasi.

Niestety są też dwie złe informacje:

1. Zaobserwowane stadko jest małe - obserwuję tarło karasia co roku i w tym roku widzę, że ilość ryb jest sporo mniejsza niż w zeszłym roku.

2. Spotkałem też dwóch kłusoli łowiących w obszarze, którego dotyczy zakaz (i gdzie akurat trą się wspomniane karasie) - stali od strony nasypu kolejowego na wysokości budki należącej do PKP. Ich "działalność" polegała na spinningowaniu sporą wahadłówką w celu najechania ryby (czyli zwyczajnie łowili na szarpaka). Wręcz celowali blachą w ryby na tej płyciźnie. Było ich dwóch (chyba ojciec z synem). Spinningował jeden - ten młodszy. Starszy w tym czasie sączył browarka i "obdarzał" wyzywającym spojrzeniem spacerowiczów lukając przy okazji, czy nie idzie kontrola. Panowie zmyli się, gdy zacząłem ich fotografować. Miałem nadzieję namierzyć ich auto, ale niestety byli pieszo i oddalili się w stronę osiedli na Mistrzejowicach.

Mam trochę zdjęć owych łobuzów (niestety bez danych typu rejestracja auta, itp. - ale może są znani SSR) - jest na forum ktoś z SSR zainteresowany tymi zdjęciami (nie chcę ich publikować na forum - ochrona danych osobowych i takie tam...)?

Kurcze, nie dość, że ZZ to przetrzebione łowisko, to jeszcze te pozostałe rybie niedobitki nie mogą się spokojnie wytrzeć przez taką dzicz.

Pozdrawiam,

Pablo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Właśnie wróciłem z niedzielnego spaceru bez wędki nad ZZ.

Z pozytywnych informacji są dwie:

1. Wreszcie PZW oznaczyło granice obszaru zakazu połowu ryb (tarlisko). Zakaz dotyczy okresu od 1.04 do 30.06.

2. Na tarlisku widać stadko karasi.

Niestety są też dwie złe informacje:

1. Zaobserwowane stadko jest małe - obserwuję tarło karasia co roku i w tym roku widzę, że ilość ryb jest sporo mniejsza niż w zeszłym roku.

2. Spotkałem też dwóch kłusoli łowiących w obszarze, którego dotyczy zakaz (i gdzie akurat trą się wspomniane karasie) - stali od strony nasypu kolejowego na wysokości budki należącej do PKP. Ich "działalność" polegała na spinningowaniu sporą wahadłówką w celu najechania ryby (czyli zwyczajnie łowili na szarpaka). Wręcz celowali blachą w ryby na tej płyciźnie. Było ich dwóch (chyba ojciec z synem). Spinningował jeden - ten młodszy. Starszy w tym czasie sączył browarka i "obdarzał" wyzywającym spojrzeniem spacerowiczów lukając przy okazji, czy nie idzie kontrola. Panowie zmyli się, gdy zacząłem ich fotografować. Miałem nadzieję namierzyć ich auto, ale niestety byli pieszo i oddalili się w stronę osiedli na Mistrzejowicach.

Mam trochę zdjęć owych łobuzów (niestety bez danych typu rejestracja auta, itp. - ale może są znani SSR) - jest na forum ktoś z SSR zainteresowany tymi zdjęciami (nie chcę ich publikować na forum - ochrona danych osobowych i takie tam...)?

Kurcze, nie dość, że ZZ to przetrzebione łowisko, to jeszcze te pozostałe rybie niedobitki nie mogą się spokojnie wytrzeć przez taką dzicz.

Pozdrawiam,

Pablo

Kontakt do Qmaka z koła Zwierzyniec. Obeznany w temacie SSR https://forumkolazwierzyniec.fora.pl/profile.php?mode=viewprofile&u=48

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa kłusowników zgłoszona do PZW, z prośbą o przekazanie info do SSR.

Wątpię, aby tylko po "ryju" namierzyli gości, ale może chociaż zostaną wzmożone patrole w tym rejonie.

Z innej beczki: wie ktoś jak wyniki zawodów Koła Piast rozgrywanych na Zalewie Zesławickim w miniony weekend? Połowili coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months later...

Łowi ktoś stąd jeszcze w zesławicach?

Jak tam jest pod kątem lekkiego spinningu? Są jakieś sensowne ilości okoni, wzdręgi? Szczerze mówiąc chętnie pojechałbym gdzie indziej, ale to najbliższa mnie stojąca woda, więc jakby jeszcze coś tam pływało, to na szybki wypad ze spinem byłaby miejscówka jak znalazł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowi ktoś stąd jeszcze w zesławicach?

Jak tam jest pod kątem lekkiego spinningu? Są jakieś sensowne ilości okoni, wzdręgi? Szczerze mówiąc chętnie pojechałbym gdzie indziej, ale to najbliższa mnie stojąca woda, więc jakby jeszcze coś tam pływało, to na szybki wypad ze spinem byłaby miejscówka jak znalazł.

Wszystko zjedzone przez dziadków szkoda czasu na ten zbiornik lepiej udeżyć na Dłubnie powyzej za pstrągiem, małe ale są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie chcialem zlapac jakas odmiane od pstragow i wyskoczyc na spokojna wode za okoniem, a zeslawice mam najblizej. nawet pasiakow tam nie ma? Ale lipa... no ale nic, na dalszy wyjazd i tak nie mam czasu, wiec przekonam sie na wlasnej skorze czy cos tam jeszcze plywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...

Witam. Temat dawno nie odświeżony. Jakieś info z zeslawic?Widac rybkę? Jakieś 20 lat temu za malolata wyciąglem trochę płoci około 40 cm i karp 7 kg. Oczywiście wszystko wypuszczone. Wtedy była rybka a jak jest teraz? Ostatni raz byłem tam na rybkach około 10 lat temu. Sondowal może ktoś to łowisko 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.