Skocz do zawartości
Dragon

Wzdręgi na spining?


Odol

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam.

Ostatnio przeczytałem gazetę Wędkarskie Wiadomości gdzie był artykuł o Spinningowych Zawodach aktorów o puchar Mistralla na jeziorze Łańsk. W artykule jest opisane jak jeden z uczestników zawodów " nastawił się na wzdręgi i dużo ich nałapał ". Mowa tu o Michale Szymańskim. Ciekawi mnie jakie są patenty na łowienie wzdręg? Jest tego dużo w jeziorze więc może była by niezłe frajda? Łowił ktoś już z Was te rybki?

Pozdrawiam!

przynęty na klenia   Dragon
Napisano

Ja słyszałem, że wzdręgi można złapać na najmniejsze kleniowe woblery. Na pewno trzeba mieć do tego super ultra kosmo lekki sprzęt, bo takie wobki powinny mieć jak na mojego czuja nie więcej niż 1,5cm.

Ciekawy może też tu być Drop Shot:)

Pozdrawiam

Napisano

Panowie ja swojego czasu kiedyś łowiąc sandacze na tzw.ogonki (martwe rybki) złowiłem 5 ładnych wzdręg.Także,że biorą też na woblerki nikogo nie powinno dziwić.

  • 2 months later...
Napisano

Żaden z przedmówców nie wymienił sztucznej muchy-jest to znakomita przynęta na wzdręgi.

Napisano
ale jak prowadzić muche spinningiem?

Odpowiedź jest bardzo prosta,łowimy na bocznego troka ;) .

  • 3 weeks later...
Napisano

jak dla mnie tylko baaaardzo delikatny sprzet (ktorys konger ma do 8g chyba CW) do tego zylka max 0,14, choc proponowalbym 0,12, mikrogumka na mormyszce i jedziemy :) ostatnio takim sprzetem uklejki lowilem na spinning i tez braly (mowie serio - pare sztuk nawet udalo sie zaciac i przynete mialy normalnie w pysku), takze wzdrega na taka przynete napewno sie polakomi

  • 2 months later...
Napisano

Po pierwsze chciałbym się przywitać, jestem tutaj nowy, mam na imię Kuba, wędkuję od kilku lat bardzo intensywnie na spinning ;)

Chciałbym Wam opisać moje doświadczenia z połowem wzdręg na spinning.

Na początek kilka opisów technicznych, zaczniemy od kija.

WĘDKA

W tym wyborze ważnych jest kilka czynników, nie będę podawał konkretnych modeli, bo brak w tym sensu, podam za to parametry. Po pierwsze długość: nie krótsza niż 2,70m. Musimy mieć kij, którym wygodnie poślemy mikro przynętę na dużą odległość i będziemy w stanie ją odpowiednio poprowadzić. Po drugie akcja: bardzo ważne, aby kij był bardzo delikatny, ale pracujący parabolicznie pod niedużym oporem, już wyjaśniam dlaczego. Wzdręga jest rybą żyjąca stadnie i okrutnie płochliwą, przez co nie tylko musimy delikatnie do nich podchodzić, po cichu podać przynętę, ale i zaciętą rybę bardzo cicho wyholować. Dlatego sztywny kij, czy też wklejanka odpada całkowicie do tego typu łowienia, ryba nie może nam się chlapnąć, a na sztywniaku najczęściej 'tańczy' po powierzchni. Ot cała filozofia doboru odpowiedniego patyka.

KOŁOWROTEK

Wbrew pozorom bardzo ważny czynnik w całym osprzęcie i nie chodzi tu o precyzyjny hamulec. Kołowrotek musi mieć dużą, szeroką i płytką szpule i małe przełożenie, gdyż przynętę będziemy prowadzić bardzo bardzo wolno. Szeroka szpula ułatwia wysnuwanie cienkiej żyłki podczas rzutu = większa odległość osiągana przez mikro przynętę.

ŻYŁKA

Cienka, miękka, nie przegrubiona i co ważne - ciężka, to główne parametry doboru. Tu posłużę się nazwami, gdyż chce Wam ułatwić, a nie utrudnić życie ;) Te parametry spełniają dwie znane mi żyłki na rynku, obie są matchowe: Maver Win oraz Trabucco XPS Match Pro. Obie pod śrubą mikrometryczną pokazały, że są odpowiednich rozmiarów i obie mają dużą masę własną, dzięki czemu również 'ciągną' przynętę podczas zarzutu - kolejny czynnik wydłużający rzut. Co do grubości 0.08mm-0.10mm. Grubszych nie używam.

PRZYNĘTA

Tutaj zaczynają się schody. Jest wiele pomysłów: hak ze śruciną i kawałkiem twistera czy sztucznym robakiem - za mała masa przy dużej objętości - wina ołowiu; mormyszka wolframowa z kawałkiem twistera lub sztucznym robakiem - duża masa, brak wyporności co daje pikowanie w dół, wzdręgę łowimy pod powierzchnią, więc tak szybki opad utrudni nam poprowadzenie przynęty w odpowiedniej partii wody; mikro-wobler, mikro-obrotówka - obie przynęty daje do tej samej grupy, dla mnie całkowicie się nie nadają, wzdręga sporadycznie atakuje małe rybki, częściej żywi się małymi żyjątkami wodnymi, robaczkami itp. No właśnie teraz jak imitować taki pokarm? Systemik z muchą i woblerem pływającym? Niepotrzebny chlupot woblera wpadającego do wody może wystraszyć wzdręgi, poza tym luz, który wytwarza się na przyponie z muchą utrudni nam zacięcie, będziemy się chlapać i nawet jak złapiemy jedną czy dwie to i tak szybko wypłoszymy stado. Potrzebna jest więc przynęta mała, ciężka, ale zarazem wyporna. Jak to osiągnąć? Otóż po wielu kombinacjach typu przyklejanie kawałka balsy do haka ze śrutem doszedłem do tego jak! Ołów trzeba zastąpić wolframem - potrzebujemy masy, żeby zarzucić. Mamy już główkę. Hak - szerokie kolanko, inaczej nie zatniemy, ale zarazem nie za duży, okolice kiełżowej 14. Teraz problem główny: jak osiągnąć wyporność? Pióra i sierść lisa! Mały korpusik jak w kogucie, do tego krótki ogonek, żeby przypadkiem za sam ogon nie łapały i jest! W końcu! Praca taka jak chciałem, prawie wisi w wodzie, a leci jak z procy! Po wypróbowaniu okazuje się, że różne kolorki im pasują, od białych, poprzez czerń, czerwień do (czego nie rozumiem) fluo pomarańczu. Wygląda to tak:

forum2we.jpg

forum1e.jpg

JAK I GDZIE SZUKAĆ?

Wzdręga, jak już pisałem jest rybą żyjącą stadnie, ale stada potrafią się szybko przemieszczać więc łowienie tych ryb należy do raczej aktywnych. Szukamy ich w jeziorach zazwyczaj w pobliżu trzcin oraz na podwodnych, płytkich łąkach. Lubią czystą wodę i łatwo je zauważyć, bo zostawiają charakterystyczne kręgi na wodzie. Przynętę najlepiej podać poza obszar ich żerowania i sprowadzić tak, aby przepłynęła w jego okolicach. Prowadzimy zazwyczaj jednostajnie, chwilami tylko zatrzymując, pod powierzchnią wody. Musimy pamiętać, że mamy przynętę prowadzić bardzo wolno, gdyż ma imitować wszelakiego rodzaju żyjątka wodne, które zazwyczaj do szybkich nie należą.

Do połowu tych ryb najlepiej wybierać ciepłe, słoneczne i bezwietrzne dni. Najłatwiej je wtedy odnaleźć i złowić. To jedna z niewielu ryb, którą z powodzeniem możemy łowić w letnie miesiące o godzinie 12 w południe kiedy to najbardziej smaży ;)

Podsumowując: jeśli odpowiednio się przygotujemy i odpowiednio przemyślimy swoje łowienie, będziemy mieli super zabawę. Powodzenia!

ryba3.jpg

ryba10.jpg

Napisano
Dobry artykuł, czytałem go wczoraj tutaj, jest Twojego autorstwa?

Tak, tylko tam jestem inaczej podpisany.

Napisano

W takim układzie zwracam honor. :)

Boczny trok możesz polecić do połowu krasniopióry? - Po treści widzę, że nie bardzo. Nie miałeś żadnych rezultatów? Kiedyś, gdy bawiły mnie metody stacjonarne, dość częstym przyłowem na pikera była wzdręga. Stąd moje pytanie.

Napisano
Boczny trok możesz polecić do połowu krasniopióry? - Po treści widzę, że nie bardzo. Nie miałeś żadnych rezultatów? Kiedyś, gdy bawiły mnie metody stacjonarne, dość częstym przyłowem na pikera była wzdręga. Stąd moje pytanie.

Przy pikerze wabisz wzdręgę zanętą, przy spinningu raczej się nie nęci, choć myślałem już nad tym hehe ;) Ogólnie boczny trok nie bardzo - za ciężkie jak dla mnie, choć przynęta będzie się zachowywać powiedzmy, że bardziej naturalnie, to powstanie luz, przez który nie zatniemy szybkich brań. Poza tym zazwyczaj łowi się wzdręgi nad zielskiem albo w jego okolicach, więc można się nieźle poplątać ;)

Napisano

Może nie dokladnie o taka metodę chodzi, ale keidys pamietam jak zaczeły mi i mojemu koledze brac wzdregi przy zwijaniu pustego zestawu ze złotym haczykiem :D trafiały sie nawet takie powyżej 20 cm

Napisano
Boczny trok możesz polecić do połowu krasniopióry? - Po treści widzę, że nie bardzo. Nie miałeś żadnych rezultatów? Kiedyś, gdy bawiły mnie metody stacjonarne, dość częstym przyłowem na pikera była wzdręga. Stąd moje pytanie.

Przy pikerze wabisz wzdręgę zanętą, przy spinningu raczej się nie nęci...

Racja, racja. :oops: Zdążyłem już zapomnieć: co to jest zanęta. ;)

Napisano

Tak, przestudiowałem ten odcinek i pojawiło mi się w głowie kilka problemów (odcinek nr 13). Mianowicie:

po 1 - branie słabo widoczne

po 2 - luz, który się pojawia na żyłce podczas łowienia w ten sposób utrudnia zacięcie szybkiego brania

po 3 - no cóż, podczas zmontowania takiego zestawu narażamy go na "ultra-skręcalność" i nawet krętlik nas przed spiralą na żyłce nie uratuje.

Ogólnie - nie przypadł mi do gustu ten typ łowienia, po to łowie na spinning, żeby branie czuć w dolniku ;)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.