maestrol Napisano 18 Sierpnia 2009 Napisano 18 Sierpnia 2009 Kochani! Sprawa jest niezwykle wkurzająca.... Wędkuję na Biebrzy (okolice wsi Burzyn/Szostaki) i po każdym weekendzie (w miejscu w którym zawsze kiedy tylko mam czas wędkuję) zbieram dziesiątki puszek po piwie, kukurydzy, pudełek po robakach, itp, itd. po "wędkarzach". Piszę w cudzysłowiu, bo to chyba jakaś HOŁOTA!? Ja nie należę do chorych pedantów, ale nie potrafię na łowisku siedzieć w śmietniku! Zacząłem się już nawet zastanawiać, czy nie wbić tam jakiejś tablicy z pouczeniem!? Może ktoś ma jeszcze inny pomysł...? Pozdrawiam wszystkich serdecznie! Maestrol.
Heathen Napisano 19 Sierpnia 2009 Napisano 19 Sierpnia 2009 Jesli to jest systematyczne, i nagminne (pewnie przyjezdni na weekend wpadają) zasiadkę zrobić z kimś z SSR i po mandacie wlepic.. Na taką hołotę żadne pouczenia i tabliczki nie skutkują. Chociaż ja bym zrobił inaczej, jesli przyjezdzają autami (domyslam sie ze tak) to zczaić która to ich fura, i oblac ją wodą i wysypac na nią zawartośc jakiegos pobliskiego kosza na smieci...a na szybie zostawic kartke: NIE ŚMIEĆ BARANIE To jedynie może pomóc
Lary Napisano 19 Sierpnia 2009 Napisano 19 Sierpnia 2009 Chociaż ja bym zrobił inaczej, jesli przyjezdzają autami (domyslam sie ze tak) to zczaić która to ich fura, i oblac ją wodą i wysypac na nią zawartośc jakiegos pobliskiego kosza na smieci...a na szybie zostawic kartke: NIE ŚMIEĆ BARANIE To jedynie może pomóc Przemyśl to jeszcze raz Myślę, że może warto było by wstawić tabliczkę z jakimś sensownym hasłem i przyczepić worek na śmieci. Podobnie zrobiłem na jednej z moich miejscówek i efekty mnie zaskoczyły pozytywnie. Warto również zgłosić odpowiedniej instytucji aby zabierała pełne worki.
Heathen Napisano 19 Sierpnia 2009 Napisano 19 Sierpnia 2009 No nie wiem Lary, widoacznie twój wyjątek potwierdza regułę.... ja u siebie w Zabrzu widze nieraz tabliczke NIE DEPTAC, SZANUJ ZIELEN, NIE SMIEC a obok smieci (do kosza ciezko wrzucic) czy tez, wydeptane ścieżki przez trawnik (gdzie 5m dalej jest chodnik)...niestety ja juz w ludzi nie wierze...bo jak ktoś swinią się urodził i chamem to świnia i chamem umrze...można spróbować. Jednak jesli kolesiowi ciezko smieci zabrac ze soba to rownie dobrze bedzie mu ciezko je wrzucic do kosza..a jak pojawi sie nawet kosz, szczególnie jeden to potem efekt przepelnienia spotęguje wszystko..bo jesli to jest odludzie to ciezko bedzie zobligowac sluzby do oprozniania.... U nas pod blokiem byl nagminnie jeden typ co parkowal jak chial, wkoncu ktos (nie ja:P) nakleił mu na szybe pare kareteczek w stylu; JESZCZE RAZ ZAPARKUJESZ TAK BARANIE, TO GWARANTUJE ŻE CIE CZEKA LAKIEROWANIE. Podpisano: mieszkancy osiedla I poskutkowało
Lary Napisano 19 Sierpnia 2009 Napisano 19 Sierpnia 2009 Chociaż ja bym zrobił inaczej, jesli przyjezdzają autami (domyslam sie ze tak) to zczaić która to ich fura, i oblac ją wodą i wysypac na nią zawartośc jakiegos pobliskiego kosza na smieci...a na szybie zostawic kartke: NIE ŚMIEĆ BARANIE JESZCZE RAZ ZAPARKUJESZ TAK BARANIE, TO GWARANTUJE ŻE CIE CZEKA LAKIEROWANIE. No niestety ale tego typu hasła nie podobają mi się.
Heathen Napisano 19 Sierpnia 2009 Napisano 19 Sierpnia 2009 No coz hasła maja prawa ci sie nie podobac, tak jak zachowanie np pseudowędkarzy smiecacych nad brzegiem. A gdy ktos wykazuje braki w kulturze osobistej, i do niego nie docieraja żadne argumenty w czasie rzeczowej dyskusji (czy tez nakazy/zakazy), i ignoruje wszystko bo w domu nie nauczono go podstawowych zasad życia w społeczeństwie, trzeba sie zniżyc do jego poziomu i przemowic mu do rozsądku metodą najbardziej dla niego zrozumiałą. Dzis na przystanku zwracasz uwage jakiemus 14 latkowi kulturalnie, aby np nie smiecił, to spora szansa ze spotkasz sie z jego strony z pyskowaniem ot sytuacja z zycia wzieta na przystanku masa dzieciakow po 14 lat, ogolnie frywolnie sie zachowują, koles (kolo 35lat) zwraca jednemu uwage aby nie smiecil i posprzatal. "a co mi pan bedzie rozkazywal, pan nie jest moim ojcem" Z kolei ZAWSZe poskutkuje zachowanie sie jak gbur, co udowodnil drugi koles ktory natychmiast zareagował: "podnies to gówniarzu w tej chwili, bo jak ci ojciec do dupy nie zajrzał to ja ci zaraz zajrze" Efekt był natychmiastowy:) Moze jestem mlody, ale juz zdążyłem zauważyć że zycie to nie bajka, i strasznie ostatnimi czasy nasze spoleczenstwo na kulturze osobistej podupadło... Wiem ze tu sa dwie sprzecznosci z jednej strony marudze na temat braku kultury,a zdrugiej strony namawiam do zachowania jak ostatni cham i gbur... Do autora tematu nalezy decyzja, czy metoda jak zastosuje ma byc kulturalna, zgodna z dekalogiem, i jego sumieniem...czy tez skuteczna:), najwazniejsze to zrozumiec z kim ma sie doczynienia...czlowiek inteligentny, z pewnymi wartosciami nie pozwoli sobie na zostawienie smietnika po sobie.... wiec ewidentnie mamy doczynienia z jakimis gburami...tutaj wszelkie prosby to jak walka z wiatrakami. Z mojej strony EOT
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.