Wędkarz Niedzielny Napisano 7 Czerwca 2020 Share Napisano 7 Czerwca 2020 Witam Koleżanki i Kolegów po kiju! Wreszcie po kilku tygodniach posuchy udało się połowić. Tym razem nastawiłem się na karpia, lina i karasia. Jednak tylko ten pierwszy gatunek padł moim łupem. Co nie zaskoczyło, najskuteczniejszą przynętą okazała się być stara poczciwa kukurydza. Nie najgorszy był też pellet owocowy. Acz zaskoczył brak brań na przynęty "mięsne" i samego białego robaka. Szczegóły z wyprawy i garść przemyśleń pod linkiem: Każdy sub i łapka w górę mile widziane Z wędkarskim pozdrowieniem, Piotr 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jony Napisano 16 Czerwca 2020 Share Napisano 16 Czerwca 2020 Przynęty mięsne na karpia stosuje się wczesną wiosną i jesienią. Wtedy to karp potrzebuje szybko zregenerować masę ciała po zimie, lub nabrać tłuszczu przed zimą. Obecnie jak najbardziej wszystko na owocowo i słodko, a kukurydza zawsze się sprawdza z uwagi na fakt, że ryby są do niej przyzwyczajone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
assam Napisano 16 Czerwca 2020 Share Napisano 16 Czerwca 2020 29 minut temu, jony napisał: Przynęty mięsne na karpia stosuje się wczesną wiosną i jesienią. Wtedy to karp potrzebuje szybko zregenerować masę ciała po zimie, lub nabrać tłuszczu przed zimą. Obecnie jak najbardziej wszystko na owocowo i słodko, a kukurydza zawsze się sprawdza z uwagi na fakt, że ryby są do niej przyzwyczajone. Tyle w teorii ale w praktyce jest z tym bardzo różnie. U mnie "śmierdziuchy" świetnie sprawdzają się przez cały rok i to na różnych łowiskach a na owocowe jakoś nigdy nie miałem super efektów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.