Tadek Napisano 14 Października 2020 Share Napisano 14 Października 2020 Wczoraj byłem pierwszy raz na jeziorze Rejowickim. Pojechałem tam zwabiony malowniczymi widokami, spokojem, łatwym dostępem. Łowiłem z gruntu na metodę, czyli mix pelletu i zanęty do podajnika, a na włos pomarańczowy wafters. Ani blisko (około 10 m), ani dalej (około 20-25 m) ani daleko (około 30-35 m) - nic nie brało. Nawet trącenia żyłki! Nie tylko u mnie nie było ryby. Wędkarzom na dwóch łódkach (chyba z zestawami na żywce) również nic. Tylko na spławik - inny wędkarz z brzegu - jakaś zupełna drobnica brała i to bardzo rzadko (2 rybki w odstępie 2 godzin). Dobry dostęp, przystań wędkarska, dużo łódek, piękne widoki i aż dziw, że tak słabo z rybą. Czy ktoś łowi lub łowił na tym jeziorze w ostatni dziesięcioleciu? Czy mam takiego niefarta, czy jest tam aż tak słabo z rybą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.