shadow Napisano 29 Maja 2006 Share Napisano 29 Maja 2006 Witam - mam pytanie o sposob zacinania odleglosciowka ?? Slyszalem ze nie powinno sie zacinac odleglosciowka tak normalnie - tylko podnoszac delikatnie kij wyczuc rybe i zaczac holowac, ewentualnie po wyczuci ryby delikatnie przyciac. Ponoc przy klasycznym zacieciu mozemy polamac kij Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Dwie_sety Napisano 29 Maja 2006 Share Napisano 29 Maja 2006 Jak sama nazwa mówi łowimy na większą odległość. Utopiona żyłka nigdy nie jest napięta, ma zawsze luz i na dodatek zawsze pewną rozciągliwość. Wykonanie zacięcia będzie nieskuteczne. trzeba najpierw skasować luz i to zazwyczaj kończy się wbiciem haczyka w pyszczek ryby. Haczyki są przecież bardzo ostre i na dodatek zazwyczaj niewielkie. W praktyce rzeczywiście wygląda to tak, że podnosimy wędkę i rozpoczynamy zwijanie żyłki, które płynnie przechodzi w hol ryby. Żyłka utopiona w wodzie stawia dużo wiekszy opór niż żyłka w powietrzu, do tego dochodzi zazwyczaj dosyć ciężki spławik. Gwałtowne zaciecie może żeczywiście spowodować uszkodzenie wędki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fotofx Napisano 30 Maja 2006 Share Napisano 30 Maja 2006 W czasie połowu odległościówką 30-40m od brzegu przerzucam łowisko o kilka metrów następnie zatapiam żyłkę zanurzając szczytówkę w wodzie i szybko zwijam żyłkę na kołowrotek z jednoczesnym energicznym unisieniem wędki do góry (żyłka znika pod wodą) następnie opieram szczytówkę o podpórkę znowu zanurzając szczytówkę w wodzie i naprowadzam waglera na cel.Podczas wyczekiwania na branie ryby zestaw mam naprężony,a zacięcie wykonuje bardzo energicznym i zdecydowanym uniesieniem wędziska. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shadow Napisano 30 Maja 2006 Autor Share Napisano 30 Maja 2006 To w koncu jak to jest ?? zacinamy energicznie - normalnie ,czy lapiemy delikatnie katakt z ryba i zaczynamy holowac bo te dwa posty wyzej sa troche sprzeczne A nie chcialbym polamac nowej odlegloscioweczki . Dopiero co ja kupilem i mam zamiar w tym roku powalczyc troche tym sprzetem , ale chcialbym zebrac pare istotnych info na temat tej techniki polowu. Wszystkie wskazowki mile widziane - poczawszy od zmatowania zestawu na zacieciu i holu konczac pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pi Napisano 30 Maja 2006 Share Napisano 30 Maja 2006 Przede wszystkim z czuciem. Napewno nie sruuuu! za siebie ile pary w rękach Jak mówi Dwie_sety kasując luz podnosisz kij i rozpoczynasz hol. To nie to co 30 lat temu, dobre haczyki przy dotknięciu wnikają w tkanke. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Dwie_sety Napisano 31 Maja 2006 Share Napisano 31 Maja 2006 Na zatopioną żyłkę działają dwie siły powodujące jej wybrzuszenie czyli powstawanie luzu Po piwrwsze siła grawitacji skoro żyłka tonie to jednak wybrzuszenie rośnie. Po drugie prądy wodne, nie ma takiej wody stojącej w której nie byłoby żadnych ruchów wody a razem z wodą przemieszcza się i żyłka. Napreżoną żyłkę od szczytówki do spławika mamy tylko w jednym przypadku gdy zestaw zakotwiczyliśmy na dnie. Zresztą nic nie stoi na przeszkodzie byś nad wodą wypraktykował oba sposoby postępowania i wybrał właściwy dla siebie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shadow Napisano 31 Maja 2006 Autor Share Napisano 31 Maja 2006 Dzieki bardzo czy moglibyscie mi jaszcze napisac co o zestawie - jak powinien wygladac itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.