tomi Napisano 12 Stycznia 2012 Share Napisano 12 Stycznia 2012 witam czy ktoś zna Jezioro Wielkie w miejscowosci Dąbie chę wybrac się latem na wakacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomi Napisano 17 Stycznia 2012 Autor Share Napisano 17 Stycznia 2012 a dokładnie do takiego ośrodka wypoczynkowego http://www.osrodekdabie.pl/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomi Napisano 17 Stycznia 2012 Autor Share Napisano 17 Stycznia 2012 w Dąbiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jareksm2 Napisano 18 Stycznia 2012 Share Napisano 18 Stycznia 2012 tomi, byłem w tym ośrodku dwa albo trzy lata temu. Ogólnie jest ok. Okolica dość urokliwa, ale pod względem wędkarskim nie nastawiaj sie zbytnio na wielkie sukcesy. W mojej opinii jezioro jest dość mocno przełowione, a odczucia swoje popieram 5 dniowym łowieniem na tym zbiorniku. Ale do rzeczy: 1. Jeżeli chcesz poławiać białoryb - proponuję Ci nastawić się na lina - który jest tam naprawdę duży. Ale jak to lin - trudny do złowienia. Ryby tej szukaj przede wszystkim przy samych trzcinach. Na terenie ośrodka są pomosty - wybierz skrajny przy trzcinach i wyszukaj zaraz przy pomoście łachę piasku ( wolną od podwodnej roślinności której jest tam az nadto co uniemożliwia łowienie na koszyczek). W miejscu tym zanęć, a w nocy zobaczysz rybki zerujące praktycznie pod samym pomostem. Znalezienie sposobu na złowienie tych ryb zajęło mi 4 dni - wcześniej szukałem ich z dala od brzegu. Połowy w dalszej odległości utrudnia zarośnięte dno, jak również BRAK RYB. Potwierdzili to także nurkowie, którzy w czasie mojego pobytu odbywali szkolenia i z uśmiechem na twarzy opowiadali wędkarzom o wielkiej pustyni. Jeziorko to ma tez jedna piękna zatoczkę - pełną grążeli i zatopionych starych pomostów. Niestety nie starczyło mi czasu na rozpoznanie tego miejsca, ale od miejscowego dowiedziałem się że dawniej można było złowić tam nawet węgorza. Teraz zostały nieliczne karasie i liny. 2. Jeżeli chodzi o drapieżnika - przy pomoście (kąpielisku) jest dużo małego okonia, z którym można się fajnie pobawić na paprocha. Okonków szukaj również wzdłuż trzcin. Wypad za szczupakiem - łączyć się będzie z koniecznością wypożyczenia łodzi, co trzy lata temu nie było wielkim wydatkiem. Osobiście nie udało mi się złowić szczupłego, choć widziałem u jednego wędkarza złowioną sztukę w granicach 50-60cm. O jeziorku mogę dodać również tyle, że w weekendy w okresie letnim jest oblegane przez turystów więc łowienie jest utrudnione. Brzegi jeziora od strony ulicy poza ośrodkiem są dość mocno "zasyfione" przez wędkarzy (sterty śmieci, namioty itd.). Czyściej jest od strony lasu, z tym że nie można tam dojechać autem (zakaz wjazdu do lasu). Podkreślę jeszcze raz - polecam łowienie na spławik w strefie przybrzeżnej, w tzw. "oczkach" czyli miejscach pozbawionych roślinności. Osobiście złowiłem sazana 40cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomi Napisano 18 Stycznia 2012 Autor Share Napisano 18 Stycznia 2012 chcę wyjechac przyczepą campingową czy są tam warunki na polu namiotowym (sanitariaty ,sklep na ośrodku itp) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomi Napisano 18 Stycznia 2012 Autor Share Napisano 18 Stycznia 2012 z łowieniem to chyba jak wszędzie jak trafisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jareksm2 Napisano 18 Stycznia 2012 Share Napisano 18 Stycznia 2012 Ja mieszkałem w domku (więc łazienka i wc było na miejscu). Nie wiem jak wygląda sprawa pobytu pod namiotami w tym ośrodku i nie pamiętam żeby na czas gdy ja tam byłem, były rozbite jakieś namioty. Wydaje mi się że wszyscy byli tylko w domkach. W każdym razie do opłaty za domek, pod koniec dostałem rachunek za prąd i inne media - co mnie bardzo zdziwiło. Acha, jeszcze jedna sprawa, sprawdź porozumienia swojego koła - z tego co pamietam łowisko to było ogólnodostępne !!! A na miejscu nakazano mi wykupić pozwolenie na łowienie ryb, pomimo zawartego porozumienia z moim kołem. Całą sprawę odkręcił wówczas Skarbnik mojego koła, który zrobił awanturę w okręgu. Pieniądze (za zezwolenie na 5 dni) wraz z przeprosinami otrzymałem na konto. Sklepiku spożywczego na terenie ośrodka wówczas nie było (trzeba było jeździć do pobliskiego miasteczka) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.