palealex Napisano 27 Maja 2012 Share Napisano 27 Maja 2012 nie moglem się powstrzymać i nie napisać a najlepiej będzie jak zbije ten termometr z rtęcią i skazi cały akwen wodny( a o rozbicie nie łatwo np o kamień na dnie) najlepszy sposób na sprawdzenie to włożyć gola stopę i widać czy zimna woda czy nie he he żadne tam teorie tylko doświadczenie i wymiana informacji z innymi wędkarzami na temat wody gwarancją sukcesu takie moje zdanie i tyle jak kogoś uraziłem to sorki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zwykly_michal Napisano 27 Maja 2012 Share Napisano 27 Maja 2012 nie moglem się powstrzymaći nie napisać a najlepiej będzie jak zbije ten termometr z rtęcią i skazi cały akwen wodny( a o rozbicie nie łatwo np o kamień na dnie) Po tym stwierdzeniu temat zostal wyczerpany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 27 Maja 2012 Share Napisano 27 Maja 2012 a najlepiej będzie jak zbije ten termometr z rtęcią i skazi cały akwen wodny Rtęć jako materiał bardzo szkodliwy został wycofany z produkcji termometrów zresztą na obszarze całej UNI i to parę lat temu.Czytam to co napisali inni, sam dolaczam sie do dyskusji ale nie wiem jaki to ma miec sens? Takie naukowe podejscie do lowienia ryb zabija cala przyjemnosc.To nie chodzi o naukowe podejście tylko o naukę i doświadczenie,zobacz sam jakie bzdury piszą podpierając się zasadami fizyki . Bardzo czesto wedkarze jezdza na ryby obladowani sprzetem, czujnikami i sygnalizatorami, nowe super przynety ktore maja za zadanie zwabic kazda rybe w jeziorze.Nie uwierzę że sam używasz wędki leszczynowej i motowidła. .Moze jestem dziwny, niektorzy mnie nie zrozumieja ale jezdze na ryby bo nie potrafie bez tego zyc, jak mam chwile wolnego planuje jakas wyprawe. To czy cos zlowie i ile tego bedzie ma znaczenie drugorzedne, najwazniejsze ze moge posiedziec nad woda. Bo jezdze na ryby a nie po ryby.Ja to rozumie ,ale czy nie lepiej było by ci posiedzieć w parku nad wodą,jesli ryby nie są istotą i celem wyprawy, proponuje też zrezygnować z haczyka Każdy swoje wędkarstwo traktuje po swojemu ,dla jednego złowienie 1000 uklejek w godzinę to wyczyn dla innego wyczynem będzie złowienie 50cm płoci a inny będzie polował na 30kg karpia ,ważne aby nie zatracić sensu obcowania z naturą ,fajnie jak się tą naturę cit rozumie , jakie panują zwyczaje i od czego to zależy ,przykładów można podać ze setkę tylko po co ,czy to spowoduje jakieś zrozumienie tematu ,wątpię. Tak na prawdę to od tem wody wiele zależy ,czy ryby żerują ,czy się rozmnażają ,itd. Nie wielu to tak naprawdę interesuje . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maryaChi Napisano 28 Maja 2012 Share Napisano 28 Maja 2012 Gdybys czytal uwaznie i ze zrozumieniem nie pisalbys ze nie potrzeba plasteliny, zwykly termometr tez byl wymieniony. Roznice temp czesto wynosilyby kilka stopni a plastelina mialaby zapobiegac falszowaniu wyniku w czasie wyciagania termometru z wody. Dopiero po wrzuceniu dwoch termometrow jednoczesnie, jednego oklejonego plastelina daloby sie stwierdzic czy cos sie zmienia. Gdybyś Ty z kolei przeczytał to co napisałem ja uważnie i ze zrozumieniem nie pisałbyś o zapobieganiu fałszowania pomiaru podczas wyciągania, bo wyraźnie napisałem, żeby mierzyć temperaturę powierzchni wody. To sam autor topicu potwierdził, w którymś poście z pierwszej strony tematu. W przypadku rzek o silnym uciągu, woda jest na tyle wymieszana, że różnice pomiędzy dnem a powierzchnią będą niewielkie. W przypadku wód stojących różnica będzie bardzo wyraźna, a pomiar temperatury przy powierzchni jest jedynym sensownym, bo właśnie temperatura przy powierzchni (ze względu na wyraźną i powtarzalną funkcję, w której się zmienia w ciągu roku) mówi nam najwięcej na temat zmian termicznych w kontekscie pór roku, tarła i żerowania. Tym bardziej, że przy dnie - w zwykłym wędkarskim łowisku powyżej 1.5m głębokości - będzie w zwykły wędkarski dzień zmierzała do 4ch stopni, bo woda o tej temperaturze ma największą gęstość i opada najniżej. Swoją drogą - nigdy na rybach temperatury wody nie mierzyłem, choć oczywiście jest to najważniejszy bodziec dla wielu gatunków (jak chociażby lin, karaś - moi ulubieńcy). W którejś z książek o wędkowaniu gruntowym czytałem o tym i nie było tam wzmianki o temperaturze wody przy dnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zwykly_michal Napisano 28 Maja 2012 Share Napisano 28 Maja 2012 Bardzo czesto wedkarze jezdza na ryby obladowani sprzetem, czujnikami i sygnalizatorami, nowe super przynety ktore maja za zadanie zwabic kazda rybe w jeziorze.Nie uwierzę że sam używasz wędki leszczynowej i motowidła. Jestem troche bardziej zaawansowany jesli chodzi o sprzet. Z przynet kupuje tylko robaki reszte robie sam w domu. Wyniki polowow mam niegorsze niz tubylcy a czesto o wiele lepsze, sami mi o tym mowia. Z elektroniki zabieram ze soba komorke zeby zrobic zdjecie zanim wypuszcze rybe do wody. Czytalem kiedys w tutejszej gazecie wedkarskiej felieton w ktorym autor zastanawial sie czy mozna nauczyc malpe lowic ryby. Wywolal prawdziwe oburzenie u niektorych wedkarzy. Przy obecnej technice praktycznie kazdy moze skutecznie lowic ryby; zestawy samozacinajace, czujniki bran, zawiazane haczyki i cale gotowe zestawy, lowiska specjalne pelne ryb, gotowe przynety do kupienia w kazdym sklepie wedkarskim tak skuteczne ze niektore wrecz zakazane w niektorych wodach. W polsce nie lowilem ryb od okolo 7 lat i nie wiem jak to wyglada teraz, widze jak to wyglada w Anglii. Zgadzam sie z autorem, przy odrobinie cierpliwosci daloby sie nauczyc jakas rozgarnieta malpe bez wiekszych problemow. Moze jestem dziwny, niektorzy mnie nie zrozumieja ale jezdze na ryby bo nie potrafie bez tego zyc, jak mam chwile wolnego planuje jakas wyprawe. To czy cos zlowie i ile tego bedzie ma znaczenie drugorzedne, najwazniejsze ze moge posiedziec nad woda. Bo jezdze na ryby a nie po ryby. Ja to rozumie ,ale czy nie lepiej było by ci posiedzieć w parku nad wodą,jesli ryby nie są istotą i celem wyprawy, proponuje też zrezygnować z haczyka Gdyby mi bylo lepiej to tak bym robil, ale nie jest. Podoba mi sie tutaj i jakos nie zamierzam rezygnowac z haczyka, propozycje tym samym zignoruje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zwykly_michal Napisano 28 Maja 2012 Share Napisano 28 Maja 2012 Gdybys czytal uwaznie i ze zrozumieniem nie pisalbys ze nie potrzeba plasteliny, zwykly termometr tez byl wymieniony. Roznice temp czesto wynosilyby kilka stopni a plastelina mialaby zapobiegac falszowaniu wyniku w czasie wyciagania termometru z wody. Dopiero po wrzuceniu dwoch termometrow jednoczesnie, jednego oklejonego plastelina daloby sie stwierdzic czy cos sie zmienia. Gdybyś Ty z kolei przeczytał to co napisałem ja uważnie i ze zrozumieniem nie pisałbyś o zapobieganiu fałszowania pomiaru podczas wyciągania, bo wyraźnie napisałem, żeby mierzyć temperaturę powierzchni wody. To sam autor topicu potwierdził, w którymś poście z pierwszej strony tematu. Najwyrazniej nie czytalem ze zrozumieniem. Znalazlem ciekawe informacje odnosnie tego o czym pisalem Ci wczesniej, moim zdaniem upraszczasz temat. Strona odnoscie temp wody i nie tylko. Warto poczytac i dowiedziec sie jak to wyglada w swietle badan naukowych na SGGW. Kolejna strona dla zainteresowanych tym tematem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
draco-terra Napisano 19 Stycznia 2013 Share Napisano 19 Stycznia 2013 Temat trochę stary ale właśnie poszukiwałem w przmusowej przerwie tych informacji. Ja będę używał elektronicznego termomteru z czujnikiem na 3m kablu. Może nie sprawdzę temperatury przy dnie ale na powierzchni i w toni wystarczy. Dziwię się odpowiedziom w których wędkarze twierdzą, że mierzenie temperatury nic nie da... Żerowanie ryb uzależnione jest przede wszystkim od temperatury. To temperatura wpływa na ekosystem i natlenienie. To dlatego wszyscy opisują, że na wiosnę szukać ryb w południowych częściach zbiornika, na południowych stokach, południowych częściach wysp - tam szybciej się nagrzewa. Dodatkowo bardzo mnie interesuje wpływ wszelkich dopływów na temperaturę a tym samym żerowanie ryb. Uważam że wszelkie badanie zbiornika - głębokość, budowa dna, roślinność, temperatura itd. przełoży się na lokalizację najlepszych miejscówek! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
drawa Napisano 20 Stycznia 2013 Share Napisano 20 Stycznia 2013 Ameryki nie odkryjesz Woda tuż pod lodem ma niewiele więcej ponad zero stopni. Nieco głębiej temperatura mieści się w przedziale od plus jednego do plus czterech stopni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
draco-terra Napisano 20 Stycznia 2013 Share Napisano 20 Stycznia 2013 Tylko ja przymierzam się do sezonu (poza zimowego). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.