pawciobra Napisano 31 Lipca 2012 Share Napisano 31 Lipca 2012 Nie wiem czy słyszeliście i czytaliście, co wy na to? ;> Zaledwie kilkanaście kilometrów od Brodnicy, w idyllicznym krajobrazie tamtejszego pojezierza, nieopodal lokalnej drogi we wsi Grzmięca, stoi niepozorny budynek. Tymczasem jest to miejsce niemal magiczne, bo właśnie tu od trzech lat działa, ośrodek wylęgu i podchowu jesiotra ostronosego, który kiedyś pływał i rozmnażał się w naszych rzekach, ale niestety wyginął wiele lat temu i wydawało się, że tak już pozostanie. Powrót jesiotra do polskich rzek i Bałtyku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 31 Lipca 2012 Share Napisano 31 Lipca 2012 Nie wiem czy słyszeliście i czytaliście,Miałem nawet tą przyjemność oglądać zarybienie jednej z Dolnośląskich rzek,dziwi mnie natomiast brak zupełny protestów wszelkiej maści obrońców polskich gatunków ,przecież wiadomo powszechnie że jesiotry ostronos pochodzą z Kanady i materiał rozrodczy właśnie z tamtej fauny "zawleczony".To co karpie wek bo obcy gatunek a jesiotr z Kanady jest cacy.Podeśle pare linków . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawciobra Napisano 31 Lipca 2012 Autor Share Napisano 31 Lipca 2012 Ja myślę, że jesiotr nie jest takim problemem i nie będzie tak jak z topłygami w stanach, a dla nas to zawsze będzie wyzwanie złowienia jesiotra w dzikiej rzece Taki mały edit który wyczytałem na wiki: Badania te wskazują, że populacja jesiotrów bałtyckich wywodzi się od jesiotra ostronosego (Acipenser oxyrinchus). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 31 Lipca 2012 Share Napisano 31 Lipca 2012 nie będzie tak jak z topłygami w stanachDość często podawany przykład ,z USA ,australia ,tylko pytam CO mnie to interesuje ze "jankesi" mają problem z tołpygami ,puki u nas się nie rozmnażają nie ma problemu.Przykład jest moim zdaniem durny i wyssany z palca . Ps pawciobra może ty z pomorza i z Szczecina połowicie za 20lat ,obawiam się że ja we Wrocławiu się nie doczekam.[brak odpowiednich przepławek]. A co do pochodzenia to faktycznie badania DNA wykazały obecność ryb 100 lat temu tylko ze to wcale nie znaczy że to gatunek rodzimy ,gatunkiem rodzimym jest jesiotr zachodni . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zwykly_michal Napisano 31 Lipca 2012 Share Napisano 31 Lipca 2012 nie będzie tak jak z topłygami w stanachDość często podawany przykład ,z USA ,australia ,tylko pytam CO mnie to interesuje ze "jankesi" mają problem z tołpygami ,puki u nas się nie rozmnażają nie ma problemu.Przykład jest moim zdaniem durny i wyssany z palca . Przyklad jest bardzo dobry, mimo ze wydaje sie durny i wyssany z palca. Na przykladzie problemow w USA warto zastanowic sie nad wprowadzaniem obcych gatunkow i skutkow jakie to niesie dla rodzimych gatunkow, nie tylko ryb. Nieprzemyslane wprowadzanie moze doprowadzic do katastrofy podobnej do sprowadzenia krolikow do Australii. Mamy przyklady z wlasnego podworka z introdukcja rakow. Rak szwedzki i pregowany mialy byc odporne na dzume racza a okazaly sie odpornymi nosicielami ktore wypieraja rodzime gatunki. Ps pawciobra może ty z pomorza i z Szczecina połowicie za 20lat ,obawiam się że ja we Wrocławiu się nie doczekam.[brak odpowiednich przepławek].A co do pochodzenia to faktycznie badania DNA wykazały obecność ryb 100 lat temu tylko ze to wcale nie znaczy że to gatunek rodzimy ,gatunkiem rodzimym jest jesiotr zachodni . Tak do konca nie mozna stwierdzic ktory gatunek jesiotra jest rodzimy a ktory juz nie. Czytalismy pewnie ten sam artykul w Wedkarzu Polskim o badaniach genetycznych ktore potwierdzily wystepowanie jesiotra zachodniego na ziemiach polskich. Na podstawie znalezionych szczatkow stwierdzono ze pierwotnie wystepowaly jesiotry zachodnie. Nie mozna jednak potwierdzic ze jesiotry zachodnie nie wyparly wystepujacych przed nimi innych ktore nie dotrwaly do naszych czasow. Nie ma na to dowodow. Zdecydowano sie na restytucje ostatnio wystepujacego gatunku ktory przez wieki zyl w europejskich rzekach. Wyginal przez nadmierna eksploatacje i postepujace zanieczyszczenie srodowiska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawciobra Napisano 1 Sierpnia 2012 Autor Share Napisano 1 Sierpnia 2012 maniek, Nie z pomorza tylko z warmii ale dość blisko do pomorskiego Ale mam malutką nadzieję, że gdzieś za 20lat przywędruje jakiś jesiotr bliżej moich stron ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kocur Napisano 1 Sierpnia 2012 Share Napisano 1 Sierpnia 2012 z pomorza i z Szczecina połowicie za 20lat maniek, mam nadzieję że uda się Tobie też chociaż z drugiej strony chyba wiek już nie pozwoli. Może młodsi dadzą chwilę potrzymać taki okaz na kiju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 1 Sierpnia 2012 Share Napisano 1 Sierpnia 2012 maniek, mam nadzieję że uda się Tobie też chociaż z drugiej strony chyba wiek już nie pozwoli.Myślisz że dałbym radę przeżyć taki hard-cord w wieku 70lat ,dodam że srednie sztuki 2,0m mogą ważyć ok.150kg fajnie mieć coś takiego na wędce ,nawet nie musiał bym wyciągać. Nie z pomorza tylko z warmii ale dość blisko do pomorskiegoWielkie sorki jeśli cię uraziłem ,jakoś mi się tak napisało.Nieprzemyslane wprowadzanie moze doprowadzic do katastrofy podobnej do sprowadzenia krolikow do Australii. Nie wątpliwie masz racje ,nie neguje tego nawet jestem za większą kontrolą ,ale wszystka ta cała wrzawa jest pozbawiona "mózgu" ,choć zastanawiam się czy nie którzy posiadają taki organ.[bez urazy ] Wprowadzono [zakaz]jeden z elemętów rozprzestrzeniania się gatunków w naszych woda ,ile musi trwać dyskusja o tym ,pewnie w nieskończoność tak jak pewnie "głupota Polaka" Wracając do meritum zapomina się głównie ,że wiele gatunków ryb przywędrowało do nas ,było to bardzo dawno ,nie którym gatunkom potrzeba było 5 tyś lat a nie którym 50tyś lat ,zapomina się że wędrówki gatunków nie tylko ryb to normalna zjawisko .Ryby jak inne zwierzęta migrują na nowe tereny z bardzo wielu powodów. Tu jawnym przykładem jest jesiotr ostronosy który pojawił się u nas ok 1200 lat temu i zaczął wypierać rodzimego jesiotra zachodniego . Tak do konca nie mozna stwierdzic ktory gatunek jesiotra jest rodzimy a ktory juz nie. Czytalismy pewnie ten sam artykul w Wedkarzu Polskim o badaniach genetycznych ktore potwierdzily wystepowanie jesiotra zachodniego na ziemiach polskich. Być może ,tylko mogliśmy inaczej to z interpretować. W zasadzie o jesiotrach czytam wszystko co sie pojawia ,bo to ciekawy temat. http://www.wedkarz.pl/wp-webapp/article/644 A tu trochę naukowe podejście. http://hel.univ.gda.pl/aktu/2002/jesiotry.htm http://www.hel.ug.edu.pl/aktu/archiwum/jesiotryjutra.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zwykly_michal Napisano 1 Sierpnia 2012 Share Napisano 1 Sierpnia 2012 maniek, mam nadzieję że uda się Tobie też chociaż z drugiej strony chyba wiek już nie pozwoli.Myślisz że dałbym radę przeżyć taki hard-cord w wieku 70lat ,dodam że srednie sztuki 2,0m mogą ważyć ok.150kg fajnie mieć coś takiego na wędce ,nawet nie musiał bym wyciągać. Dlaczego zaraz 70 lat, mozesz przeciez pojechac tam gdzie wystepuja zamiast czekac az same przyplyna. Wydaje mi sie ze nawet kilkutygniowe zanecanie nie pomoze. Tak na marginesie, moja babcia w wieku 90 lat rozwiazuje krzyzowki, czyta bez okularow i sprawnoscia przewyzsza mlodszych o 30 lat. Dlaczego z Toba mialoby byc inaczej, w koncu bedzie to 20 lat mniej. Nieprzemyslane wprowadzanie moze doprowadzic do katastrofy podobnej do sprowadzenia krolikow do Australii. Nie wątpliwie masz racje ,nie neguje tego nawet jestem za większą kontrolą ,ale wszystka ta cała wrzawa jest pozbawiona "mózgu" ,choć zastanawiam się czy nie którzy posiadają taki organ. Sama kontrola nie jest tak prosta jak by sie wydawalo, wymaga calych lat badan bo do konca nie wiadomo jaki beda mialy wplyw na inne organizmy zywe. Pozostaje tylko wierzyc ze skoro wystepowaly i radzily sobie to tym razem tez bedzie dobrze. Nie bede tutaj tworzyl scenariuszy katastroficznych. Tak do konca nie mozna stwierdzic ktory gatunek jesiotra jest rodzimy a ktory juz nie. Czytalismy pewnie ten sam artykul w Wedkarzu Polskim o badaniach genetycznych ktore potwierdzily wystepowanie jesiotra zachodniego na ziemiach polskich. Być może ,tylko mogliśmy inaczej to z interpretować. W zasadzie o jesiotrach czytam wszystko co sie pojawia ,bo to ciekawy temat. Na tym to polega, interpretujemy inaczej i mozemy o tym podyskutowac. Nie wiedzialem ze ten artykul pojawil sie tak dawno temu, namietnie czytalem WP i mam kilka rocznikow. Szkoda ze nie ukazuje sie juz w formie papierowej, ekran komputera to nie to samo. Przy okazji podeslales ciekawe linki, warto dowiedziec sie czegos wiecej i poznac inny punkt widzenia. Mam takie "zboczenie" ze duzo czytam, przewaznie o rybach choc nie tylko i nie watpliwie przydadza sie. Zwykle jest tak ze za gatunek rodzimy uznaje sie ten ktory wystepowal wczesniej. Tyle ze w tym przypadku rozsadnym wyjsciem bedzie odbudowa populacji tego ktory bedzie w stanie rozmnazac sie w obecnych warunkach. Niewiele wiadomo o odpornosci na zanieczyszczenie srodowiska, nie znani sa tez naturalni wrogowie. Istotnym czynnikiem ograniczajacym rozwoj beda osobnicy operujacy wedkami, nie zawsze slusznie nazywani wedkarzami, ktorzy zabieraja do domu wszystko co szybko nie ucieka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
technops Napisano 2 Sierpnia 2012 Share Napisano 2 Sierpnia 2012 Tak jesiotr jest cacy bo jest go wiadomo ile, walczy na wędce niesamowicie i napewno nie wpiepsza tyle co pasożyt karp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 2 Sierpnia 2012 Share Napisano 2 Sierpnia 2012 i napewno nie wpiepsza tyle co pasożyt karp.Tu cię zmartwię aby osiągnąć swoje gabaryty żre dwa razy tyle co karp i sra też dwa razy tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zwykly_michal Napisano 2 Sierpnia 2012 Share Napisano 2 Sierpnia 2012 Tak jesiotr jest cacy bo jest go wiadomo ile, walczy na wędce niesamowicie i napewno nie wpiepsza tyle co pasożyt karp. Nie wiem jaki miales cel piszac tego posta ale nie mam watpliwosci ze udalo Ci sie blysnac "wiedza". Jesiotry zyly w polskich wodach do niedawna i restytucja ma na celu odbudowe populacji. Jednym z celow sa polowy wedkarskie i rybackie. Podobnie jak wszystkie tego typu dzialania ma na celu wzrost bioroznorodnosci ktora zachwiala gospodarka czlowieka. Karp to troche inna bajka, jest zwierzeciem hodowlanym tak jak krowa czy owca. Nadaje sie tylko do jednego, chowu w zamknietych sztucznych zbiornikach bez dostepu do wod otwartych. Wyrzadza wiecej szkody niz pozytku. Pozytywna strone wystepowania karpii w wodach naturalnych znam tylko jedna - wedkarze moga je lowic. O innych nie slyszalem, uwierz lub nie, choc mialem troche okazji zeby dowiedziec sie o tym. Negatywnych jest cala lista; min zarlocznosc i sposob zerowania co w efekcie zabija roslinnosc podwodna i przyspiesza proces eutrofizacji. Jesli ktos jest zainteresowany rozwinieciem tej kwestii trzeba bedzie zalozyc nowy temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zwykly_michal Napisano 2 Sierpnia 2012 Share Napisano 2 Sierpnia 2012 i napewno nie wpiepsza tyle co pasożyt karp.Tu cię zmartwię aby osiągnąć swoje gabaryty żre dwa razy tyle co karp i sra też dwa razy tyle. Drapiezniki maja mniejsze zapotrzebowanie pokarmowe, w sensie ilosciowym a nie jakosciowym, oczywiscie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 2 Sierpnia 2012 Share Napisano 2 Sierpnia 2012 Drapiezniki maja mniejsze zapotrzebowanie pokarmowe, w sensie ilosciowym a nie jakosciowym, oczywiscie Menu ma prawie identyczne jak karp... Zeżre wszystko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zwykly_michal Napisano 2 Sierpnia 2012 Share Napisano 2 Sierpnia 2012 Drapiezniki maja mniejsze zapotrzebowanie pokarmowe, w sensie ilosciowym a nie jakosciowym, oczywiscie Menu ma prawie identyczne jak karp... Zeżre wszystko. Prawie robi roznice Jest zdecydowanie wiekszy udzial pokarmu zwierzecego. Rzadko zdarza sie zeby karpie byly zrapieznikami w przypadku jesiotrow nie jest to niczym zaskakujacym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bumtarara Napisano 2 Sierpnia 2012 Share Napisano 2 Sierpnia 2012 A karpie to niby tylko rosliny jedzą ?? Ochotki, małze, raki, bezkręgowce, nie mówiąc o rybach. W zeszłym roku złowiłem 3 karpie na wątróbkę, czyli raczej mięsną przynętę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
technops Napisano 3 Sierpnia 2012 Share Napisano 3 Sierpnia 2012 Tak jesiotr jest cacy bo jest go wiadomo ile, walczy na wędce niesamowicie i napewno nie wpiepsza tyle co pasożyt karp. Nie wiem jaki miales cel piszac tego posta ale nie mam watpliwosci ze udalo Ci sie blysnac "wiedza". Najpierw piszesz ,że nie wiesz jaki był cel mojego postu a później sam mój post rozwijasz... Karp to troche inna bajka, jest zwierzeciem hodowlanym tak jak krowa czy owca. Nadaje sie tylko do jednego, chowu w zamknietych sztucznych zbiornikach bez dostepu do wod otwartych. Wyrzadza wiecej szkody niz pozytku. Pozytywna strone wystepowania karpii w wodach naturalnych znam tylko jedna - wedkarze moga je lowic. O innych nie slyszalem, uwierz lub nie, choc mialem troche okazji zeby dowiedziec sie o tym.Negatywnych jest cala lista; min zarlocznosc i sposob zerowania co w efekcie zabija roslinnosc podwodna i przyspiesza proces eutrofizacji. Jesli ktos jest zainteresowany rozwinieciem tej kwestii trzeba bedzie zalozyc nowy temat. Tak jestem antykarpiowcem i wytępiłbym całkowicie tą rybe ze zbiorników pzw niech sobie żyje na komercyjnych akwenach. I chciałbym, żeby zamiast karpiem zarybiano jesiotrem/sterletem w przyszłości to miał na celu mój post.. maniek i tu ja Cię zmartwię nie żre 2x więcej niż karp. Informacji zasięgałem u pana hodującego jesietry i karpie w osobnych zbiornikach. Co do drapieżnictwa jesiotra coś ciężko mi w to uwierzyć. Nie wiem ilu z Was złowiło/widziało jesiotra/sterleta ja tak. Utwór gębowy ma on umiejscowiony na spodzie ciała niczym glonojad więc jak miałby niby atakować ? martwe rybki napewno konsumuje, ale z żywą nie wiem czy dałby rade. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 3 Sierpnia 2012 Share Napisano 3 Sierpnia 2012 Jesli ktos jest zainteresowany rozwinieciem tej kwestii trzeba bedzie zalozyc nowy temat.Temat istnieje w "ekologi" ,ale nie widzę sęsu ani potrzeby dyskusji z argumentacją zaczerpniętej z bajek ,a tłumaczenie po wielokroć że karpie nie posiadają żołądków ,a tym bardziej nie pobierają pokarmu jak leszcz .maniek napisał/a: technops napisał/a: i napewno nie wpiepsza tyle co pasożyt karp. Tu cię zmartwię aby osiągnąć swoje gabaryty żre dwa razy tyle co karp i sra też dwa razy tyle. :lol: Drapiezniki maja mniejsze zapotrzebowanie pokarmowe, w sensie ilosciowym a nie jakosciowym, oczywiscie Nie można uogólniać ,bo drapieżnik drapieżnikowi nie równy ,inne zapotrzebowanie ma ryba w czasie wzrostu a inne gdy osiągnie dojrzałość rozrodczą ,a jeszcze nie mówię o długowieczności ryb.a dodać trzeba że jesiotry są zaliczane do ryb długowiecznych ,wiec przyrost wagi 1 kg ryby jesiotr ma większy od karpia . Jeśli dane się zmieniły ,to chętnie się dowiem . Jesiotry to ryby dwuśrodowiskowe ,żyją w morzu a rozmnażają się w rzekach. Sa typowymi drapieżnikami ,i tu moje obawy bo środowisko w Bałtyku jest z dewastowane . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dobekfooto Napisano 3 Sierpnia 2012 Share Napisano 3 Sierpnia 2012 Sa typowymi drapieżnikami ,i tu moje obawy bo środowisko w Bałtyku jest z dewastowane . Ichtiologiem nie jestem ale jesiotr zachodni który występował w Polsce na pewno NIE jest typowym drapieżnikiem. Ryba ta odżywia się głównie owadami i skorupiakami które pobiera z dna. maniek, chyba pomyliłeś naszego jesiotra z bieługą, która w Polsce nigdy nie występowała w naturalnym środowisku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zwykly_michal Napisano 3 Sierpnia 2012 Share Napisano 3 Sierpnia 2012 Jesli ktos jest zainteresowany rozwinieciem tej kwestii trzeba bedzie zalozyc nowy temat.Temat istnieje w "ekologi" ,ale nie widzę sęsu ani potrzeby dyskusji z argumentacją zaczerpniętej z bajek ,a tłumaczenie po wielokroć że karpie nie posiadają żołądków ,a tym bardziej nie pobierają pokarmu jak leszcz Moglbys podac konkretne przyklady argumentacji zaczerpnietej z bajek Chetnie dowiem sie, poprosze tez o odnosniki popierajace to co piszesz. Wielokrotnie zostalo udownione naukowo to o czym napisalem w swoim poscie. Linka z przykladem bajki na podstawie ktorej to napisalem. Artykul wyjasnia dlaczego karpie przyspieszaja eutrofizacje oraz skad bierze sie zanik roslinnosci podwodnej. Dosc jasno opisany jest sposob zerowania. Gdyby pobieraly pokarm tak jak leszcze nie byloby problemow z dewastacja zbiornikow. Nie bardzo rozumiem jaki zwiazek z tematem ma zoladek technops, najwyrazniej nie zrozumialem ironii. Przepraszam jesli poczules sie urazony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawciobra Napisano 3 Sierpnia 2012 Autor Share Napisano 3 Sierpnia 2012 Bla bla bla...przecież nie od razu jesiotr wpiernicza ryby, dopiero gdy osiągnie odpowiedni wzrost cielska i to też nie do końca bo jednak preferuje on w faune denną typu: mięczaki, larwy owadów i takie tam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zwykly_michal Napisano 3 Sierpnia 2012 Share Napisano 3 Sierpnia 2012 maniek napisał/a: technops napisał/a: i napewno nie wpiepsza tyle co pasożyt karp. Tu cię zmartwię aby osiągnąć swoje gabaryty żre dwa razy tyle co karp i sra też dwa razy tyle. :lol: Drapiezniki maja mniejsze zapotrzebowanie pokarmowe, w sensie ilosciowym a nie jakosciowym, oczywiscie Nie można uogólniać ,bo drapieżnik drapieżnikowi nie równy ,inne zapotrzebowanie ma ryba w czasie wzrostu a inne gdy osiągnie dojrzałość rozrodczą ,a jeszcze nie mówię o długowieczności ryb Jesli mozna cos porownywac to jedynie osobniki o podobnej wielkosci, ewentualnie ilosc pokarmu niezbedna do osiagniecia okreslonej masy ciala. Tak jak napisales inne porownania niczego nie wnosza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bumtarara Napisano 3 Sierpnia 2012 Share Napisano 3 Sierpnia 2012 Utwór gębowy ma on umiejscowiony na spodzie ciała niczym glonojad więc jak miałby niby atakować ? martwe rybki napewno konsumuje, ale z żywą nie wiem czy dałby rade. Sam sobie zaprzeczyłes, owszem morde ma w strone dna, ale to nie dowodzi ze nie je ryb. Brzana, leszcz też mają mordy w strone dna a na spina dają się złowic jak najbardziej. I mówi się otwór gębowy a nie utwór Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawciobra Napisano 4 Sierpnia 2012 Autor Share Napisano 4 Sierpnia 2012 bumtarara, Zjeść to on zje rybkę nawet i żywą lecz i tak bardziej preferuje on w żywność denną choć z wiekiem jego menu się zmienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
technops Napisano 4 Sierpnia 2012 Share Napisano 4 Sierpnia 2012 bumtarara, pierdoły piszesz, że ręce opadają i nie łap mnie za słówka, popęłnić błąd ort. zdarza się każdemu. Przyjrzyj się uważnie pysk jesiotra vs pysk brzany dla porównania. Chyba widać wyraźnie, która ryba jest bardziej przystosowana do żerowania z dna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.