Mirosław Napisano 21 Września 2006 Share Napisano 21 Września 2006 John. Dzięki serdeczne. To budujące... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ogro Napisano 30 Września 2006 Autor Share Napisano 30 Września 2006 Metalowy pręt czyli poprostu pałka do uśmiercania ryb, wykonana własnoręcznie. karaś po dostaniu w łeb miał w\w drgawki, i rozwalonom czahe. Karaś miał poprostu niezwykle mocny łeb. Sam kiedyś widziałem jak kolega zabił karpia zwykłym kawałkiem PATYKA !!! Co wy na to??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
camel77 Napisano 30 Września 2006 Share Napisano 30 Września 2006 Sam kiedyś widziałem jak kolega zabił karpia zwykłym kawałkiem PATYKA !!! Co wy na to??? I jak na to zareagowałeś ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mirosław Napisano 30 Września 2006 Share Napisano 30 Września 2006 Była mowa o tym, czy strażnik miał rację... Zeszło na to, czy słuszne jest, gdy ktoś zabija rybę patykiem. Jest to zmiana tematu, a ja nie postępuję według zasady: akcja - reakcja. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ogro Napisano 1 Października 2006 Autor Share Napisano 1 Października 2006 No a jak miałem na to zareagować??? kolega złapał rybki, i chciał se ją wziąć na kolacjie to ją zabił. Jasne chyba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mirosław Napisano 2 Października 2006 Share Napisano 2 Października 2006 Pewnie, *że jasne*. Niniejszy temat zamknięty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 2 Października 2006 Share Napisano 2 Października 2006 Nie śmiejcie się,ale najłatwiej rybę zabić butelką a tych nigdy nie brakuje nad wodą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mirosław Napisano 2 Października 2006 Share Napisano 2 Października 2006 Jarosław. Nie sądzisz, że jest to zbędny temat? Nóż, jak wędzisko, zapasowe haki itd jest podstawowym narzędziem wędkarza. Jeśli ktoś nie ma noża by przeciąć żyłkę, podciąć zbędny ołów, coś przeciąć, czy zabić zabieraną rybę, to po co idzie na ryby? Tak rozumując, ewentualnie można rybie też podgryść gardło... Pozdrawiam Cię i powiedz, co to jest *kapuśniak*, o którym pisałeś w innym poście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomik Napisano 4 Października 2006 Share Napisano 4 Października 2006 Przypominam, temat: "Czy strażnik miał takie prawo??? " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
roman gawlas Napisano 31 Stycznia 2007 Share Napisano 31 Stycznia 2007 Witam-Mirosław wyraził na ten temat wszystko, młody człowieku więcej pokory nie tylko dla ludzi którzy dbają o to byś mógł jeszcze kiedykolwiek łowić ryby ale też dla samego siebie i spokojnie przyznać się do popełnionych błędów. Strażnik też jest trochę na bakier z regulaminem bo powinien się przedstawić i pokazać blachę z legitymacją,chyba że jesteście sobie znani. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ogro Napisano 31 Marca 2007 Autor Share Napisano 31 Marca 2007 wracając do tematu... rozmawiałem z przypadkowo spotkanym wędkarzem na temat tego przypadku, ten jak tylko zaczołem mówić od razu zapytał czy niechodzi przypadkiem o pana ......... Sam stwierdził ze z niego (tu cytuje) "kupę hama i pijaka". w roku ubiegłym do stróżowania miał przydzielone tamte stawy ale się niesprawdził i w tym sezonie juz tam " na stałe" nie jest. Hmmm... czy pilnują za darmo... słyszałem z bardzo wiarygodnych źródeł, ze dostają 500 zł miesięcznie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Pike Napisano 4 Kwietnia 2007 Share Napisano 4 Kwietnia 2007 Czy strażnik miał takie prawo??? Dwa cytaty ze mnie samego, z innego działu: 1. Wiedza dotyczy nie rzeczy lecz reguł i zasad. 2. Całe, duże życie składa się z drobiazgów; te drobiazgi, to tysiące takich miejsc - poczta, sklep, forum, łowisko i lotnisko - gdzie jakiś ułamek władzy mają tacy ludzie, a to wywołuje reflekcję - smutną refleksję - na temat jakości naszego życia, które jakoś tam determinują. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 4 Kwietnia 2007 Share Napisano 4 Kwietnia 2007 1. Wiedza dotyczy nie rzeczy lecz reguł i zasad.2. Całe, duże życie składa się z drobiazgów; te drobiazgi, to tysiące takich miejsc - poczta, sklep, forum, łowisko i lotnisko - gdzie jakiś ułamek władzy mają tacy ludzie, a to wywołuje reflekcję - smutną refleksję - na temat jakości naszego życia, które jakoś tam determinują. taa, niech mowa słyszy, a uszy milczą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
-PuS- Napisano 5 Września 2007 Share Napisano 5 Września 2007 Witam wtrącę kilka zdań. W regulaminie jest z tego co pamiętam, że nie zabija i nie patroszy się ryb nad wodą. Oczywiście nikt się do tego nie stosuje. Ale... jak już dasz się złapać to różnie może być. A teraz co do strażników. Jak był to społeczny PZW to nie może zrobić nic tylko spisać dane i złosić do koła, lub ewentualnie zadzwonić po policję. Państwowy strażnik ma prawa zbliżone do policji i może zabrać sprzęt, kartę, itd. Oczywiście spisując protokół. Czyli moja rada. Trzymać ryby w swojej siadce, nie obcinać łbów nad wodą bo podczas kontroli mogą powiedzieć że zaśmiecasz odpadami okolice no i zakwestionować wymiar ryby. Strażnicy też mają często zły humor i są nadgorliwi. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jeux Napisano 5 Września 2007 Share Napisano 5 Września 2007 -PuS-, mylisz się co do SSR mają takie samo prawo zabrać sprzęt co i PSR jedynie niewolno nakładać mandatów i używać im przemocy ,a wręcz nawet unikać (co do praw to jak zaczepisz i użyjesz siły lub obrazisz tak samo odpowiadasz jak by to był policjanta)takie jest prawo a gwarantuje to kodeks karny i cywilny nie pamiętam już dokładnie .Więc panowie wędkarze co do SSR uważajcie to też policja tylko społeczna . A co do wypowiedzi kolegi roman gawlas, nawet jak się znają to i tak kontrole zaczynamy od okazania uprawnień i przedstawienia się taka jest reguła w innym wypadku nie jest to kontrola prawna , co wiąże za sobą skutki w późniejszym czasie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 5 Września 2007 Share Napisano 5 Września 2007 Trzymać ryby w swojej siadce, nie obcinać łbów nad wodą bo podczas kontroli mogą powiedzieć że zaśmiecasz odpadami okolice no i zakwestionować wymiar ryby. 3.4 m) (wędkarzowi nie wolno) obcinać głów rybom przed zakończeniem wędkowania. 2.6. Wędkarz zobowiązany jest utrzymać w czystości stanowisko wędkarskie w promieniu minimum 5 metrów, bez względu na stan, jaki zastał przed rozpoczęciem połowu. Nic nie pisze o patroszeniu jeśli się po sobie posprząta. Znam takich co w "blokach" skrobią ryby na balkonie 11 piętra , podobno nic wtedy nie trzeba sprzątać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 5 Września 2007 Share Napisano 5 Września 2007 Znam takich co w "blokach" skrobią ryby na balkonie 11 piętra , podobno nic wtedy nie trzeba sprzątaćZwłaszcza jak wieje wiaterek,a na 11 zawsze wieje. :wink:Zachęcam w wolnych chwilach do lektury RAPR .Paragraf 6 -mówi o f/ złowione ryby łososiowate, przeznaczone do zabrania, należy uśmiercić natychmiast po złowieniu, ponadto to co na pisał Jaroslaw. Więc aby nie cytować RAPR na pałe i nie wymyślać co tam pisze ,prosze poczytać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ogro Napisano 6 Września 2007 Autor Share Napisano 6 Września 2007 "za rybę zatrzymaną uważa się rybę którą wędkarz uśmiercił, lub umieścił w siatce" tyle powiem ze miałem racje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
-PuS- Napisano 9 Września 2007 Share Napisano 9 Września 2007 Oj koledzy faktycznie trochę strzeliłem z głowy z tym regulaminem. Jednak coś mi tam świtało, że nie można obcinać łbów bo to jest w regulaminie, nie dodałem tylko przed zakończeniem wędkowania. A co do patroszenia, to chyba nie raz widzieliście stertę łusek, krew flaki itd zmieszane i rozdeptane przez wędkarzy. I jak strażnik przyłapie na patroszeniu nad wodą to może się przyczepić. Ja noszę z sobą zawsze kilka torebek i worki na śmieci, ale większość tego nie robi. Poza tym sam kiedyś miałem blachę. A na szkoleniach wyraźnie nam mówili, że jakby coś to dzwonić na policję i nie użerać się z wędkarzami. Oddałem legitymację po kilku miesiącach bo miałem już dość tłumaczenia, że ten karaś w torbie to karp (oczywiście niewymiarowy) itd. Pozdrawiam A dodam jeszcze, że mogliśmy zabrać sprzęt i nawet były do tego specjalne druczki, ale w kole odradzali nam takich radykalnych działań. Naszym zadaniem było spisywanie ludzi i pouczanie. A i tak jak szliśmy to część wędkarzy uciekała na wszelki wypadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 9 Września 2007 Share Napisano 9 Września 2007 Poza tym sam kiedyś miałem blachę. Ja też oddałem blachę tydzień temu po dyskusjach na forum. Od pięciu lat staram się aby mnie ktoś odciął od koryta i nie mogę się doprosić, wbrew pozorom nie ma chętnych na to stanowisko tylko ujadacze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jeux Napisano 9 Września 2007 Share Napisano 9 Września 2007 panowie regulamin mówi jasno niemożna patroszyć i obcinać głów nad rzeka a nie określa czy w trakcie wędkowania czy po zakończeń więc niewolno i już ( przepis ten jest po to żeby w czasie kontroli stwierdzić na 100%czy dana ryba miała wymiar przed obcięciem głowy , nie każda ryba ma taką samą głowę) i niema innej interpretacji tego przepisu , nie chodzi tutaj o środowisko i zaśmiecanie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 9 Września 2007 Share Napisano 9 Września 2007 panowie regulamin mówi jasno niemożna patroszyć i obcinać głów nad rzeka a nie określa czy w trakcie wędkowania czy po zakończeń więc niewolno i już Możesz podać który to punkt regulaminu tak dokładnie to precyzuje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
-PuS- Napisano 10 Września 2007 Share Napisano 10 Września 2007 Dla mnie patroszenie = przy okazji obcinanie głowy. Bo z łbem jakoś mi ryba na patelni nie pasuje. A co do regulaminu to jest napisane kilka postów wyżej. Osobiście patroszę ryby w krzaczorach pakuję resztki do torby i wywalam do śmietnika. Oczywiście jak biorę, bo najczęściej wypuszczam. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czoczo Napisano 5 Maja 2008 Share Napisano 5 Maja 2008 Odnośnie tej Sytuacji Ogro, ponieważ jestem z tych samych okolic i kojarzę tego strażnika i też miałem z nim problem. W moim przypadku a raczej mojego wujka była policja wzywana ale skończyło to się dobrze dlnas, bo strażnik był pijany. Moim zdaniem strażnik który jest w pracy a do tego pod wpływem alkoholu, mało tego z bronią strażnik ( ma ze sobą pistolet, nie jestem pewny czy to broń gazowa czy coś innego) stanowi niebezpieczeństwo. Chciałem go pozwać przy policji ale ze względów na to że mieszka on w okolicy to sie na to jeszcze nie zdecydowałem. W każdym bądź razie mogłoby to sie bardzo źle skończyć dla niego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sutetsu Napisano 20 Lutego 2010 Share Napisano 20 Lutego 2010 Witam zastanawia mnie jedna rzecz otóż dzisiaj wracając z wędkowania zobaczyłem, że przyjechała kontrola idę dalej do samochodu aby się spakować mijam się z tymi strażnikami po czym jeden z nich mówi do o mnie "Proszę o okazanie karty wędkarskiej", to mu odpowiadam, z jakiej do niby racji i idę dalej, na to ten gościu, wyciąga mi legitymację kontrolera i mówi "jak to z jakiej racji jestem strażnikiem". Dyskusja trwała jakiś czas, aż widząc gość, że nie skłoni mnie abym mu pokazał dokumenty wyciąga telefon i chce dzwonić po policję, w tym czasie dochodzi do nas mój tato i jakoś mnie przekonał abym mu dał tą kartę i niech się ?. I mam takie pytanko czy ta osoba miała prawo mnie skontrolować w tej sytuacji czy nie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.