trini Napisano 20 Sierpnia 2012 Share Napisano 20 Sierpnia 2012 Fajnie było - ale szybko się skończyło... Szkoda, że zlot już za nami... A wszystko zaczęło się w środę 15.VIII. Jak to mówią - najpierw było trzęsienie ziemi, a potem napięcie już tylko rosło. Po przyjeździe na łowisko i po zakwaterowaniu się w pokojach, wyruszyliśmy na rekonesans. Z samego początku brały tylko karasie - i to teżniezbyt chętnie, bo okazało się że woda jest zamulona i kwitną w niej glony. Popodglądaliśmy wędkarzy którzy już łowili jakiś czas, i dopiero dzięki panu Jurkowi z Wrocławia (pozdrawiamy!) - zaczęliśmy kumać o co tutaj chodzi. Oczywiście co i z czym zdradzić nie mogę - jednakże powiedzieć mogę tyle, że karpie z Wodnej Doliny wcale nie są głupimi i rybami i zwabienie ich absolutnie nie jest oczywiste. A próbowaliśmy wszystkiego - łącznie z najdroższymi kulkami z miejscowego sklepu Kiedy w końcu zaczęliśmy łowić - to same okazy w okolicach 6-8 kg, największy karp przypadł w udziale Gregorkowi - bestia miała całe 12 kg, i była rybą zlotu. Poniżej za chwilę obejrzycie zdjęcia - niestety nie pamiętam dokładnej wagi każdej ze złowionych ryb - ale panowie skrzętnie wyniki notowali, więc na pewno się nimi podzielą. Dzieci oczywiście także się nie nudziły - ze wszystkich nawet najstarszych zlotowiczów to Paulina najdłużej miała wędkę w ręce - uparcie spiningując i łowiąc na spławik od świtu do nocy. Niestety na spinning - ani brania, ale na spławik kilka naprawdę ładnych karasi udało jej się wyciągnąć. Kiedy padało - pociechy urządzały wyścigi robaków na talerzu, a starzy wysączali kolejne złote napoje bogów Pogoda jak to pogoda - kapryśna trochę w dzień grzało jak z pieca w nocy potrafiło być zaledwie 5 stopni powyżej zera - za to plaga os - coś niesamowitego, choć po 3 dniach to już traktowaliśmy je wszystkie po prostu jak muchy Kwatera bardzo w porządku - za 35 zł za dobę od osoby w każdym pokoju telewizor i łazienka - bardzo czysto! Do dyspozycji mieliśmy kuchnię, dwie stołówki, sklepik na miejscu. Dla dzieci plac zabaw, plus miejsca na ognisko - a goście pensjonatu wędkują za darmo i wolno im wędkować w nocy. Za darmo też dla nocujących są rowery wodne i kajaki - no jednym słowem to najlepsza baza jaką do tej pory mieliśmy. Resztę niech po prostu opowiedzą zdjęcia - oraz Tomek i Grzesiek. Dzięki chłopaki - było przefajnie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawciobra Napisano 20 Sierpnia 2012 Share Napisano 20 Sierpnia 2012 Różnorodności w rybach to widzę nie mieliście, same karpie i karasie. Ile osób tak w ogóle na zlocie było? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 20 Sierpnia 2012 Autor Share Napisano 20 Sierpnia 2012 Ja tam nie widzę różnorodności w twoich postach - ciągle ci coś nie pasuje - tylko krytyka - załamka po prostu. Szczerze mówiąc to dobrze że miałeś za daleko na zlot - takie marudy potrafią wszystko popsuć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
technops Napisano 20 Sierpnia 2012 Share Napisano 20 Sierpnia 2012 Widze, że konia ktoś złowił więc były większe okazy Szkoda, że na żywca nie łowiliście może przez 5 dni coś by się uwiesiło ładniejszego niż karp zwiedzialiście coś czy tylko w okolicy wody ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 20 Sierpnia 2012 Autor Share Napisano 20 Sierpnia 2012 technops, konia to moja córa zresztą psa, żaby i kota też - wszystkie zwierzątka są jej Na żywca nie było szans - drapieżnika to tam w sumie nie ma - ludzie moczyli kije z żywcami i nic... Na spina też nic. Miśki się za to udały - i jesteśmy zadowoleni Zwiedziliśmy Czeski Cieszyn i Park Dinozaurów Ale to już każdy jeździł gdzie chciał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 20 Sierpnia 2012 Share Napisano 20 Sierpnia 2012 To i moje 3 grosze Zlot rozpoczyna się w środę 15-go. Docieramy na miejsce po południu i od razu słyszymy od Trini, że wyniki przez cały dzień są słabe. Woda z powodu upałów kwitnie i nie rokuje zbyt dobrych wyników. Rozwijamy kije i do północy moczymy zestawy. Od początku decydujemy się na zestawy karpiowe- nęcimy kulkami i pelletem w które zaopatrzyliśmy się w sklepie http://www.eldoradosklep.pl - tak punktowo w PVA jak i kobrą i procą. Pierwszy dzień nie przynosi brań. Drugi rozpoczynamy od samego rana w towarzystwie wspomnianego Pana Jurka. Wydawałoby się, że woda komercyjna powinna być łatwa do osiągnia dobrych wyników. Nic bardziej mylnego. Pan Jurek, który moczył kije w łowisku już od 10 dni dał nam lekcję skutecznego łowienia Okazało się, że ryby są kapryśne i często z dnia na dzień zmieniają upodobania. Przez cały dzień tylko patrzyliśmy jak kolejne ryby wyjeżdżały na brzeg. Tajną bronią okazała się kulka o nietypowym kolorze i praktycznie bez zapachu, której składu i zapachu nie znał nawet Pan Jurek Analizując przyczyny porażki odwiedziliśmy nieźle zaopatrzony sklep w Strumieniu kombinując nad dopasowaniem się w "niezidentyfikowaną" kulkę. Dopasowaliśmy jako tako (najdroższe kulki w sklepie ) tyle że był to pup-up a nie tonąca jak oryginał. Okazało się jednak, że efekty przyniosły nam dopiero nasze własne kombinacje z przynętami. Nie będę pisał o szczegółach (po co komuś odbierać przyjemność z samodzielnego odkrywania łowiska ), powiem tylko że sprawdzały się połączenia przeciwstawnych zapachów i aromatów. Dopiero popołudnie drugiego dnia przyniosło nam pierwsze branie. Karpik miał 4 kg i wprowadził nas w lepszy nastrój. Dalej już poszło. Po zmroku pierwsza ładna ryba- bodajże 8,60 kg Gregorka. Po południu rozłożyliśmy namioty i tak zostało do końca zlotu Pierwsza noc przyniosła kilka brań. W tym takigo "trochę" koi z "nieprawego łoża" i innych Rano znowu poprawka rekordu zlotowego Ktoś ma wątpliwości, że to dwucyfrówka Wszystkie karpie złowione na Zlocie wróciły do wody Oczywiście dzieciaki też łowiły. Paulina i Kuba dzielnie spinningowali, Agatka ciągnęła karasie a Krzyś też holował z drobną pomocą Trzeci dzień to załamanie pogody, trochę deszczu. W czasie deszczu dzieci się nudzą... Ale na pewno nie dzieci wędkarzy- wyścigi robaków Nie samym wędkowanie żyje człowiek. Na miejscu pływaliśmy na rowerkach wodnych i kajakach i zrobiliśmy kilka wycieczek. Poniżej frajda dzieciaków w restauracji-samolocie Trini i Mozambikanin zaliczyli wypad do Czeskiego Cieszyna. A my i Gregorek do Dream Parku w Ochabach. Pradawne oceanarium Dinozaury Chyba powinieniem być zazdrosny Park linowy Park miniatur Trzeci i czwarty dzień znowu przyniósł kilka ryb, ale większość już pokazała Trini. Ja dodam tylko moją ósemkę z nocy z 17/18- zdjęcie z samowyzwalacza. Oczywiście w międzyczasie było jeszcze kilka maluchów poniżej 4 kg. Czwarty dzień to moja duża frustracja z powodu kilku spięć ryb. Po analizie doszedłem do wniosku, że to wina haków, których nigdy dotąd nie stosowałem Zmiana na haczyki podarowane przez p. Jurka i od wieczora w sobotę do rana w niedzielę zaliczam w sumie 6 ryb Złożyły się na to jedna sztuka 9 kg + i 3 sztuki 8 kg +. W nocy walczę tym razem sam, bo reszta odsypia poprzednie noce przed podróżą. Piąty dzień to już upał i bezowocna zasiadka aż do wyjazdu. Podsumowując podczas Zlotu złowiliśmy ponad 20 szt. karpi powyżej 4 kg. Największy miał 12 kg a większość ryb oscylowała w granicach 7-9 kg. Oprócz tego było kilka ryb mniejszych niż 4 kg i trochę straconych podczas holu. Zestawy moczyły się prawie na okrągło, chociaż nocki siedzieliśmy głównie z Gregorkiem we dwójkę. Grzegorz łowił skutecznie i sprytnie kombinował z przynętami. Wielkie brawa! Wyniki przeszły moje oczekiwania. Łowisko okazało się bardzo atrakcyjne choć równie trudne. Oprócz ryb łowionych przez nas i p. Jurka przez cały pobyt widziałem tylko jedną dużą rybę (7 kg w niedzielę) złowioną przez innych wędkarzy A trzeba przyznać że w wolne dni przewijały ich się dziesiątki... Gospodarze mili i otwarci, warunki pobytu lepiej niż dobre. Towarzystwo może nieliczne (gdzie Ci wędkarze ze Śląska??? ) ale stworzyło jak zwykle rodzinną atmosferę zlotu. Szkoda, że zabrakło również kilku osób poznanych na poprzednich zlotach Mam nadzieję, że na następnym zlocie będzie można Was zobaczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawciobra Napisano 24 Sierpnia 2012 Share Napisano 24 Sierpnia 2012 trini, Napisałem co widzę, że same karasie i karpie jak ze stawu hodowlanego Wiem, że zlot nie obejmuje samego wędkowania ale spędzenia czasu z haczykowcami, ale to było tylko moje spostrzeżenie z tymi rybami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 24 Sierpnia 2012 Autor Share Napisano 24 Sierpnia 2012 Ale to BYŁ staw hodowlany - jak każde łowisko specjalne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 25 Sierpnia 2012 Share Napisano 25 Sierpnia 2012 Widzę, że w końcu rybki na zlocie dopisały. Starszyzna nic się nie zmieniła ale dzieciaki za szybko trochę rosną.... Mam nadzieję że uda mi się dołączyć do zlotu w przyszłym roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 25 Sierpnia 2012 Autor Share Napisano 25 Sierpnia 2012 Widzę, że w końcu rybki na zlocie dopisały. Starszyzna nic się nie zmieniła ale dzieciaki za szybko trochę rosną.... Mam nadzieję że uda mi się dołączyć do zlotu w przyszłym roku Nooo... Bo wiesz - coś na zlocie było, że na Ebro jedziemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jerzy k Napisano 27 Sierpnia 2012 Share Napisano 27 Sierpnia 2012 Zgodnie z umową informuję, że do godz. 20 w niedzielę złowiłem jeszcze trzy karpie o wadze około 6 kg każdy. Pozdrawiam wszystkich uczestników zjazdu i dziękuję za wspaniałe towarzystwo w czasie wędkowania. Do zobaczenia nad wodą. Jurek z Wrocławia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jerzy k Napisano 27 Sierpnia 2012 Share Napisano 27 Sierpnia 2012 trini, Pani Aniu przypominam swoją prośbę o adresy łowisk. Pozdrawiam Panią i całą Pani rodzinę. Jurek z Wrocławia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 28 Sierpnia 2012 Autor Share Napisano 28 Sierpnia 2012 Odpowiedź w prywatnych wiadomościach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 28 Sierpnia 2012 Share Napisano 28 Sierpnia 2012 Pozdrawiam wszystkich uczestników zjazdu i dziękuję za wspaniałe towarzystwo w czasie wędkowania. Witam Panie Jurku, serdeczne pozdrowienia i również podziękowania za wspólnie spędzony czas, podebrane ryby itd. Mam nadzieję, że zagości Pan na stałe na forum Haczyk.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.