Spinningowanie przy -20C

[Fluffy]

Elektrociepłownia, rzeka Wisła, -20 stopni na termometrze, nurt jak to bywa przy spustach cieplej wody, czyli nie najsłabszy, zero grama kry, no i hardcore'owy maniak. Czy to mogą być warunki do spinningowania w poszukiwaniu, klenia, okonia, troci? Ryba trzyma sie w takim miejscu w styczniu,lutym, marcu? Przecież są tam tysiące drobnicy i innych stworzeń. Co o tym myślicie? Próbował ktoś, czy do kwietnia wędki leża w garażu ?

[flomaker]

Pierwsza przelotka zamarznie natychmiast i frajdy nie będzie, ale spróbować możesz, bo kto ambitnemu zabroni.

[Gość Rapa-man]

Na pewno to nie będzie komfortowe łowienie,a nawet może być męczące,ale próbuj i pochwal się potem rybką,jak bym miał elektrociepłownie w okolice,również bym atakował.

[Gość Anonymous]

Elektrociepłownia, rzeka Wisła, -20 stopni na termometrze, nurt jak to bywa przy spustach cieplej wody, czyli nie najsłabszy, zero grama kry, no i hardcore'owy maniak. Czy to mogą być warunki do spinningowania w poszukiwaniu, klenia, okonia, troci? Ryba trzyma sie w takim miejscu w styczniu,lutym, marcu? Przecież są tam tysiące drobnicy i innych stworzeń. Co o tym myślicie? Próbował ktoś, czy do kwietnia wędki leża w garażu ?

w zeszlym roku łowiłem przy -17 - żyłka zamarzała nawet na kołowrotku ale nie uniemożliwiała rzutów ani ściągania. Przelotki owszem obladzały sie ale nie musiałem wcale często odłupywać z nich lodu (zadnych preparatów, wazelin itp). Na klenie jaknajbardziej można sie wybrać jesli woda jest w dodatku ciepła. Tylko cienka żyłka (broń Boże nie pletka) ciepły ubiór, porządne rękawice, herbata z rumem w termosie, porządne buty i wio innaczej wyprawa zamieni Cię w kamień jak Trolla wschód słońca Nie trzymaj przynęt zbyt długo na powietrzu bo obladzają się. Obrotówki odradzam - gumki, wobki tak. Łowiłem nawet na smużaki i mialem kilka brań na Forum jest kolega Winko - zobacz sobie jego najnowszy filmik, który ma w stopce

[kadzis]

Panowie mówicie tu o miejscu gdzie woda jest cieplejsza jak elektrociepłownia. Jestem uczącym się dopiero spinningistą i nurtuje Mnie sens łowienia w zimę w mrozie. Chcę nie raz sie wybrać ale moje wyprawy do tej pory to raczej nazwę testowaniem nowych przynęt, testu ich pracy itp.

Jakie inne miejsca proponujecie?? Interesuje Mnie tu zwłaszcza łowienie w rzekach. Pozdrawiam.

[Gość Anonymous]

kadzis - Ja uwazam ze każde wyjście, nawet pozornie bez sensu jest zawsze dobrą okazja do obserwacji wody i wyciągania wniosków. Czasami można ciekawe rzeczy zaobserwować - np ja ostatnio (tj grudzien/styczen chodzę z muchówką nad rzekę (nie kanał ciepłowniczy itp) w której nigdy nie myślałem ze moge spotkac klenia - okaząło sie ze malutkie kleniki schowąły sie przy wylocie betonowej rury z troche cieplejsza woda, jednego nawet udalo sie złowić na nimfe. Nigdy bym tego nie zaobserwował o innej porze roku - teraz wiem ze na bank sa tam rodzice maluchów i dzięki temu mam opracowaną taktykę na wiosnę Poza tym sam spacerek w mroźny dzień to sama przyjemność o ile sie ciepło ubierzesz - ja nawet bez kontaktu z rybą uwazam ze warto

zresztą: "Machaj węda ryby będą."