Skocz do zawartości
Dragon

VIII Zlot sympatyków Haczyk.pl


Amator

Rekomendowane odpowiedzi

Tomek1 podeślij pls numer do siebie na priv.

wyruszam w piątek rano. w razie czego będę dzwonił gdybym miał problemy z trafieniem.

dowiedzcie się pls jutro jak będziecie czy jest jeszcze miejsce i zaklepcie mi jedno.

będę ja i dwójka dzieci. najpewniej wykupimy pokój a prześpimy się w namiocie (chyba inaczej i tak się nie da) przy wędkach chyba że będzie strasznie zimno. mam nadzieję że zmieszczę namiot gdzieś obok was.

kupiłem parę dupereli- haczyków, stoperów i koszyków i świeże robaczki :lol: .

coś tam sklecę do kupy.

zapytam jeszcze raz - bierze ktoś grila bo nie wiem czy ładować do wozu czy nie :?:

ps. co tu taka cisza? pakujecie się już czy jak :?::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 79
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Pakujemy się, a jest tego trochę ;)

My jedziemy jutro rano. ok godz 9.

W zasadzie chyba nikt nigdy grilla na Zloty nie woził. Przynajmniej ja nie pamiętam.

Nie martw się na zapas, skręcimy coś na miejscu ;)

Uściślając: potrzebujesz noclegu na jedną noc, z piątku na sobotę ?

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek1 podeślij pls numer do siebie na priv.

Masz na pw.

zapytam jeszcze raz - bierze ktoś grila bo nie wiem czy ładować do wozu czy nie :?:

Z reguły jest coś na miejscu, ale jak masz za dużo miejsca w aucie to możesz wrzucić :mrgreen:

ps. co tu taka cisza? pakujecie się już czy jak :?::mrgreen:

Już spakowane :cool: Jak to jest, coraz większe auta a zawsze wchodzi na styk? :lol:

Ja przygotowałem się na większość scenariuszy, choć nic nie szykowałem specjalnie- z braku czasu popakowałem wszystko tak jest na co dzień. Zrezygnowałem z nominalnych spławikówek i ograniczyłem się do jednego spinera. Głównym celem będzie karp, ale i drapieżnikom możemy się przyjrzeć :twisted:

Spakowałem za to wózek, więc będzie czym wozić klamoty i pontonik. Jak wejdzie to wsadzę jeszcze echosondę.

Z gorszych wieści- niestety nie będzie Trini :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pakujemy się, a jest tego trochę ;)

My jedziemy jutro rano. ok godz 9.

W zasadzie chyba nikt nigdy grilla na Zloty nie woził. Przynajmniej ja nie pamiętam.

Nie martw się na zapas, skręcimy coś na miejscu ;)

Uściślając: potrzebujesz noclegu na jedną noc, z piątku na sobotę ?

Pzdr

to ja powinienem grilika ogarnąć.

tak potrzebuję jednej nocki z piątku na sobotę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrowienia od stale powiększającej się ekipy zlotowiczów :cool: Na tą chwilę łącznie z dzieciakami jest już nas 14 osób. Czekamy jeszcze na tomika i trini z rodziną. :wink:

Na razie z rybami nie ma szału- głównie biora małe karpiki, ale udało się złowić i coś lepszego.

IMG_0675_zps4c66fd17.jpg

Świt w haczykowym obozowisku.

IMG_0676_zps9b41c104.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze, że zdecydowaliście się na pierwszy staw, dawajcie na bieżąco znać co tam w trawie piszczy połamania!

To jest podstawowy staw do łowienia. Jest jeszcze jeden mały ponoć z dużymi rybami. Na razie wygląda to nieszczególnie z większymi rybami...

Na szczęście sprawy ogólnozlotowe są jak najbardziej ok. Właśnie trwa grilowanie i rozmowy o starych wędkarzach :mrgreen: Zobaczymy co przyniesie kolejna noc. Wędki moczą się na okrągło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem ze zlotu. Jak zawsze super towarzystwo,atmosfera iście rodzinna pełny relaks. Szkoda tylko że nie udało mi się spotkać z Trini oraz Tomikiem ale może w przyszłym roku.....Dzięki i do zobaczenia!!!!

Ps. Zapomniałem do listy dodać Łukasza oraz Pauliny sorki. :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciliśmy z kolejnego Zlotu Haczyka. W domu byliśmy już o godz. 20:10. Spotkanie przyniosło niezapomniane wrażenia, moc pozytywnych emocji i ogólne poczucie zbyt szybko uciekającego czasu. To prawda, że tych największych ryb nie było wiele. Jest to kolejna nauczka dla nas, że miejsce zlotu trzeba wybierać wyjątkowo starannie i że nic nie wolno pozostawiać przypadkowi.

Ryby jednak to nie wszystko. Warto było się wybrać na Zlot, żeby móc spędzić czas w gronie pozytywnie myślących, przyjacielsko nastawionych ludzi. O to w tym wszystkim chodzi :cool: Kto nie był, ten nie zrozumie.

Dziękujemy wszystkim za przemiłe spotkanie. Szczególnie Tomkowi, Oli, Agatce i Krzysiowi za rodzinną atmosferę :grin:

Pozdrawiamy wszystkich Kuba i Gre.

Do zobaczenia w przyszłym roku, lub wcześniej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam.

dzięki wszystkim za mile spędzony czas .

warto było jechać żeby spotkać się z wami no i połowić :mrgreen:

ryby brały i to nieźle (jak dla mnie). :wink:

wyciągnąłem życiówkę :lol:

więc ja nie mam na co narzekać tylko na to że byłem za krótko :lol:

następnym razem być może okoliczności inaczej się poukłądają :roll:

dzięki jeszcze raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My też dojechaliśmy do domu.

To prawda, że tych największych ryb nie było wiele.

W świetle faktów które poznaliśmy na koniec, to i tak dokonaliśmy prawie cudu. :lol:

Dziękujemy wszystkim za przemiłe spotkanie. Szczególnie Tomkowi, Oli, Agatce i Krzysiowi za rodzinną atmosferę :grin:

To była wielka przyjemność spędzić te dni z Wami i innymi uczestnikami Zlotu. Ja tak jak inni odjeżdżałem z poczuciem żalu, że już się skończyło. :roll:

ryby brały i to nieźle (jak dla mnie). :wink:

wyciągnąłem życiówkę :lol:

Żeby to jedną :mrgreen:

Na dziś to tyle, bo po trzech dobach łowienia i podróży do domu jestem bez sił. Jutro postaram się sklecić relację a w późniejszym terminie relację filmową. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakich faktów?

Chcę wiedzieć! :twisted:

Było świetnie jak zawsze, szkoda, że wpadliśmy tylko na dobę, no ale...

Jak ktoś chce być na zlocie, to pożyczy samochód, będzie w nim spać i zrobi wszystko, żeby tylko na tym zlocie być! :mrgreen:

1174973_621327027898238_1760590844_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakich faktów?

Chcę wiedzieć!

Jak w niedzielę zwijaliśmy obóz, podszedł do nas facet z sąsiedniego pensjonatu czy mogą popływać sobie łódką po stawie. Od słowa do słowa i nagle facet mówi "Ale właściciele powiedzieli wam że tu nie ma dużych ryb?" :shock:

Okazuje się, że facet był tam na kilka dni w maju i staw po zalaniu woda został zarybiony kroczkiem 20-25 cm i według informacji jakie wtedy uzyskał nie wpuszczono większych ryb.

Dodatkowo w ostatnią noc facet biegał po okolicy i szukał psa który mu zwiał. Okazało się, że jest właścicielem stawów po drugiej stronie drogi. Według jego informacji właściciele "naszego" łowiska mają około 50 dużych ryb ale w wiekszości trzymają je w małym stawku koło domu, bo boją się wędkujących czasem "na dziko" mieszkańców okolicznych pensjonatów :shock:

Wygląda na to, że w łowisku jest niewielka ilość dużych ryb, które albo znalazły się tam przypadkowo przy zarybianiu kroczkiem, albo wpuszczono kilka sztuk po interwencjach wędkarzy.

Tak czy inaczej całkiem możliwe jest, że

coś czuję że ten karp 11 kg to ten sam który schudł kilogram i jedyny w tym jeziorku

... i jest "rekordem łowiska" o którym słyszeliśmy. :lol:

Więcej szczegółów zlotu w relacji, która mam nadzieję dziś powstanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakich faktów?

Chcę wiedzieć!

Jak w niedzielę zwijaliśmy obóz, podszedł do nas facet z sąsiedniego pensjonatu czy mogą popływać sobie łódką po stawie. Od słowa do słowa i nagle facet mówi "Ale właściciele powiedzieli wam że tu nie ma dużych ryb?" :shock:

Okazuje się, że facet był tam na kilka dni w maju i staw po zalaniu woda został zarybiony kroczkiem 20-25 cm i według informacji jakie wtedy uzyskał nie wpuszczono większych ryb.

Dodatkowo w ostatnią noc facet biegał po okolicy i szukał psa który mu zwiał. Okazało się, że jest właścicielem stawów po drugiej stronie drogi. Według jego informacji właściciele "naszego" łowiska mają około 50 dużych ryb ale w wiekszości trzymają je w małym stawku koło domu, bo boją się wędkujących czasem "na dziko" mieszkańców okolicznych pensjonatów :shock:

Wygląda na to, że w łowisku jest niewielka ilość dużych ryb, które albo znalazły się tam przypadkowo przy zarybianiu kroczkiem, albo wpuszczono kilka sztuk po interwencjach wędkarzy.

Tak czy inaczej całkiem możliwe jest, że

coś czuję że ten karp 11 kg to ten sam który schudł kilogram i jedyny w tym jeziorku

... i jest "rekordem łowiska" o którym słyszeliśmy. :lol:

Więcej szczegółów zlotu w relacji, która mam nadzieję dziś powstanie.

Tomek i ty jeszcze marudzisz ?

złowiłeś jedyne dwie duże ryby w stawie zresztą całkiem niemałym :lol:

to jest sztuka :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas na obiecaną relację z VIII Zlotu Haczyk.pl w Śladkowie Małym. :cool:

Na miejsce docieramy w czwartek 15.08 przed południem. Gregorek dojechał chwilę wcześniej. Nowi uczestnicy Adam, Beata i Antoś są już na miejscu od środy.

Idziemy na krótki spacer rozpoznawczy. Zbiornik wygląda nieźle, spotkani wędkarze łowią niewielkie karpie. Znajdujemy dogodne miejsce do rozbicia obozu i rozpakowujemy toboły. (audycja nie zawiera lokowania produktu) :mrgreen:

IMG_0694_zpsffd077d8.jpg

IMG_0696_zps9257dc53.jpg

Łódką dostępną na miejscu wypływamy na sondowanie zbiornika. Pomiary echosondą wykazują małe zróżnicowanie dna- głębokość od 0,9 do 1,3 m.

Rozwijamy kije i przygotowujemy smakołyki.

IMG_0711_zpsfe6b2f4c.jpg

Dzieciaki też ostro zabierają się do łowienia.

IMG_0632_zps68c12995.jpg

IMG_0634_zpsb10ee914.jpg

Mój Krzysio łowi pierwszą rybę zlotu i to amura :cool:

IMG_0648_zps3cece60f.jpg

Pierwszą noc spędzamy z Gregorkiem sami. O zmroku pierwszy odjazd. Kij się wygina, woda pod markerem się zakotłowała i spinka.... :cry: Jak ryba rozgięła hak?

IMG_0650_zps00b3c1fd.jpg

Tłumaczę to sobie uderzeniem cielska o żyłkę tuż po zacięciu.

Trzeba związać parę świeżych przyponów.

IMG_0653_zps5b1aea26.jpg

Około północy zaczynają się wieszać małe karpiki- nawet na duże przynęty :shock:

IMG_0657_zps6a811c66.jpg

W pewnej chwili robi się naprawdę groźnie, bo tuż pod namiot podchodzi duży lis, który na dodatek nic sobie nie robi z naszego płoszenia. Po chwili udaje się go spłoszyć, ale jesteśmy pewni że wróci i przygotowujemy się lepiej na to spotkanie.

Faktycznie za godzinę wraca, ale przechodzimy do "kontrnatarcia" i zwierzę solidnie przepłoszone daje nam już spokój.

Tymczasem około 2.30 odjazd na moim kiju. Zacięcie i duży opór zwiastują dużą rybę. Karp jest niesamowicie waleczny- jeszcze nie spotkałem tak silnej ryby. Po pięknej walce ląduje w podbieraku.

IMG_0665_zpse2bce2e2.jpg

IMG_0736_zpsdbbf7e7e.jpg

IMG_0739_zpsee079bdc.jpg

IMG_0737_zpsa18701e0.jpg

Waga wskazuje ponad 11 kg i jak się później okazało była to największa ryba zlotu. Po sesji karp wraca do wody a my wreszcie kładziemy się spać około 4.

Wstajemy tuż po 6. Piątek rano jest porą przyjazdu Amatora i Szymona oraz Bronka z rodziną.

IMG_0676_zps9b41c104.jpg

Adam walczy już od wczesnego rana.

IMG_0682_zps10d745fe.jpg

Dzieciaki korzystają z możliwości popływania łódką.

IMG_0685_zps23575435.jpg

IMG_0745_zps710b0096.jpg

Amator (Mariusz) przyjeżdża zgodnie z planem i przywozi ze sobą młodego adepta- Szymona, który całkiem dobrze sobie radził ze spławikówką, holując ryby na przyponie 0,10. :wink:

IMG_0694_zpscfd5c2c8.jpg

Po chwili dojeżdża Bronek z dzieciakami i nasz obóz zaczyna się szybko zapełniać.

IMG_0703_zps0bdc259f.jpg

Uwaga zdjęcie! Wciągamy brzuchy! :mrgreen:

IMG_0709_zpsedb3a901.jpg

Zachód słońca potrafi zachwycić.

IMG_0715_zpse0db52e6.jpg

Wieczorem robimy grilla i oddajemy się innym rozrywkom :wink::mrgreen:

IMG_0750_zps6f2ce682.jpg

Antek- wschodząca gwiazda MMA podczas sparingu z Gregorkiem

IMG_0755_zpsd93acafa.jpg

Nocne Polaków rozmowy

IMG_0720_zps0ab7c5c6.jpg

Bronek walczy z karpiami, które raz po raz odrywają go od wędkowania :mrgreen::lol:

IMG_0726_zps646139b9.jpg

IMG_0760_zpscd1ab821.jpg

W nocy dojeżdża Tomik. Siedzi z nami kilka godzin i idzie odespać podróż. Niestety musi wyjechać Amator. Walczymy na nocce w sporym składzie ja, Gregorek, Adam i Bronek.

Na szczęście tej nocy już nie mamy problemów z lisem. Chyba rozstawione wokół obozu znicze trzymają go na dystans.

Nad ranem budzi mnie gwałtowna jazda na wędce Grzegorza. Na bałwanka z SK30 i pop-upa z konopiami Daiwy- skusił się drugi i ostatni ładny karp imprezy. Nie mogąc dobudzić śpiącego po trudach nocy Gregorka, sam holuję rybę. O dziwo tym razem hol nie trwa nawet 3 minut :shock:

IMG_0734_zps5f04c01e.jpg

IMG_0781_zpsdb7a52de.jpg

Zdjęcia robimy z samego rana i wypuszczamy karpia.

Nad ranem dojechała również Trini z Łukaszem. O 4 zamieniliśmy kilka zdań i poszli trochę pospać w aucie.

Rano w komplecie zabieramy się do łowienia. Tomik spinninguje, Trini z Łukaszem łowią karpie.

IMG_0793_zpsce9354d4.jpg

Daj buziaka :mrgreen:

IMG_0783_zps601754ea.jpg

Tomik przysiada się do nas z batem i na efekty nie trzeba długo czekać.

IMG_0799_zps962d2356.jpg

Ryby choć niewielkie, na bacie bez gumy dają naprawdę fajne walki.

Dzieciaki w tym czasie poświęcały się wspinaczce po piaszczystych pagórkach

IMG_0802_zps36045bc0.jpg

Po południu czas na kolejne nęcenie

IMG_0808_zps1720168c.jpg

Przyzwoitość na zlocie to podstawa

IMG_0813_zps8d30eba6.jpg

Po południu wyjeżdża Bronek, ale cała reszta regularnie łowi karpiki, karasie a Tomik nawet linka.

IMG_0741_zps54cf0493.jpg

Admin i wieczorny hol na bata

IMG_0754_zps6d9b0858.jpg

Spędzamy ten wieczór z poczuciem smutku, że trzeba będzie się pożegnać z Trini, Łukaszem i Tomikiem, którzy muszą wracać do domu :cry:

IMG_0762_zpsfc191bcb.jpg

Ostatnia noc nie przynosi nic poza braniami maluchów...

Rano znowu siedzimy z dzieciakami, które mają radochę z licznych holi na feederze.

IMG_0780_zps72ddd7c8.jpg

W upalne południe korzystamy z dobrodziejstwa kąpieli na piaszczystej plaży nad jednym ze zbiorników.

IMG_0818_zpsc5f776ce.jpg

Później czas na obiad w stołówce i żegnamy się ze Śladkowem.

Ruszamy do Europejskiego Centrum Bajki w Pacanowie. Tam zaliczamy imprezę w plenerze i seans filmowy.

IMG_0832_zps1f2e3551.jpg

W Pacanowie kozy kują, więc Koziołek mądra głowa....

IMG_0842_zps9acdfcd3.jpg

Potem lody w restauracji Bajkowej i nadchodzi czas pożegnania... :cry: W domu jesteśmy po 22.

Podsumowując.

Zlot oczywiście był bardzo udany. Okolica ciekawa, łowisko ładne, choć nieco przeszkadzał szum niezbyt odległej drogi. Sam pensjonat przyzwoity a nasze piętro z wielkim salonem i kuchnią rewelacyjne- choć mało korzystaliśmy :lol:

Ryby. Łowiliśmy na okrągło przeszło 3 doby. Brań było mnóstwo- na spławik i feedera złowiono niezliczona ilość ryb- głównie niewielkich karpików do 1,5 kg. Również na kulki wieszały się małe ryby, choć próbowaliśmy je eliminować selektywnymi przynętami. Złowiliśmy tylko dwa duże karpie, ale w świetle informacji uzyskanej na koniec pobytu, że w tym stawie są pojedyncze duże ryby- wynik nie taki najgorszy. Nie odnotowano brań na spinning.

Rybostan był dla nas rozczarowujący. Wygląda na to, że właściciele stawiają przede wszystkim na agroturystykę a w stawie na hodowlę ryb do sprzedaży. Goście łowią bardziej przy okazji karpie przeznaczone na wigilię. Trzeba jednak oddać sprawiedliwość, że większość z wypoczywających była całkiem zadowolona z efektów połowów. Widok łowiących żon i dzieciaków był codziennością. Dla nas wskazówka na przyszłość, aby dobrze sprawdzić rybostan łowiska i wybrać je odpowiednio wcześnie.

No i na koniec podstawowa funkcja zlotu- spotkanie haczykowców. Tutaj absolutnie nie ma wątpliwości, że możliwość zobaczenia przyjaciół i poznania nowych- jest najważniejsza. W sumie wraz z dzieciakami przewinęło się 17 osób. Jedynym minusem jest to, że obowiązki sprawiły, że niektórzy nie mogli być na zlocie tak długo jak byśmy chcieli.

Z niecierpliwością czekam na kolejny zlot. Już nie mogę się doczekać aby Was znowu zobaczyć. :wink:

Teraz muszę popracować nad montażem materiałów filmowych zarejestrowanych na zlocie. Myślę, że będzie nie mniej ciekawy nić fotorelacja. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Trzeba jednak oddać sprawiedliwość, że większość z wypoczywających była całkiem zadowolona z efektów połowów. "

Tomek chyba żartujesz , tylu ryb to ja w całym swoim życiu nie złowiłem co jednej doby :lol: .

szkoda że ten długi weekend się tak poukładał bo jak dla mnie byłem zdecydowanie za krótko.

troche się nauczyłem - Mariusz pokazał mi węzły, podpatrzyłem wasz sprzęt , na co łowicie. wykorzystam to w przyszłości :wink:

kolejny zlot też może być na prywatnym łowisku. przynajmniej się coś dzieje , bo ja tam też przyjechałem połowić :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.