madi Napisano 21 Kwietnia 2007 Napisano 21 Kwietnia 2007 Chłopaki ale wy jesteście fajni Można ale na Bałtyku Nie omieszkam spróbować, może znajdą się fundusze na wakacje Madi- najprościej byłoby zastosować potrójny krętlik Tak właśnie robiliśmy, łatwy zestaw do zrobienia tylko trochę dłubaniny. Tylko cholercia wszystko się plącze jeszcze przed rzutem wrrrrrMam nadzieję, że coś z tego zrozumiałaś No jasne, że tak hmmm i tak mojemu chłopu chciałam to przekazać, bo temat boczniaka jest mi dobrze znany, ale on uparciuch twardo stał przy tezie wędkarza z tzw. wybujałą wyobraźnią (który chyba chciał zrobić wrażenie na młodym, na mnie mu się nie udało) coś czuję, że dorwę kija i sama pokombinuję, a mój niech patrzy i się uczy Tylko powiem wam szczerze, że to chyba trzeba się też nauczyć tym zarzucać, bo na co mi plątanina rodem z Zakopanego na dnie łowiska I mam nadzieję, że do tego dojdę Dzieki bardzo i buziaki na dobranoc
jeux Napisano 22 Kwietnia 2007 Napisano 22 Kwietnia 2007 zmieszymy szanse na plątanie jeżeli przypon z hakiem zawiążemy pod góre w kierunku odwrotnym do obciążenia , takjak to się stosuje w sustemach śledziowych . Do bocznego troka nietrzeba stosować żadnych krętlików wiążemy węzłem beczułkowym , pod góre .
Skrętek Napisano 22 Września 2007 Napisano 22 Września 2007 Odświeżę trochę . Mam dobry patent na gruntowe połowy z bocznym trokiem. Najpierw coś na kształt tego co jest na rysunku pokazał mi pewien starszy wędkarz, trochę ulepszeń, eksperymentów i wyszło całkiem, całkiem . Ani razu jeszcze tego nie poplątałem. Oczywiście rysunek jest schematyczny i odległości są nieco inne. Ten fragment co jest w "powiększeniu" sam się "łamie". Nie wiem dlaczego ale tak mam trochę więcej brań, ale wolę "normalnie" bo taki zestaw strasznie skręca żyłkę. P.S Nie musicie gratulować mi talentu plastycznego
madi Napisano 22 Września 2007 Napisano 22 Września 2007 P.SNie musicie gratulować mi talentu plastycznego W rzeczy samej Wybacz, ale gdzie rysunek? No wiesz to by mi może i pomogło, bo jakoś boczniaka odstawiłam ze względu na plątanie sie zestawu, mimo iż starałam się go uspokoić przez zarzuceniem Jak dla mnie ta metoda jeszcze nie odkryta jedynie praktycznie
Skrętek Napisano 22 Września 2007 Napisano 22 Września 2007 O kurde, byłem pewien że obrazek jest, teraz chciałem go znów wstawić i nie mogłem(pisze coś o rozszerzeniu bmp) Robiłem go w paincie, a na fotosik też się nie chcę wgrać może mi ktoś napiszę na priv "z czym to się je"? Jak będe wiedział co z tym fantem zrobić to wstawię
Skrętek Napisano 23 Września 2007 Napisano 23 Września 2007 Widzę że z tym obrazkiem będzie kicha, więc postaram się opisać Ci to krok po kroku: 1. Wiążesz do krętlika koszyk na troku z żyłki, tak ~20cm długości. (można tu zastosować "zaczepowy bezpiecznik") 2. Przez wolne oczko krętlika do którego przywiązany jest koszyczek przekładasz żyłkę główną, przez nią kawałek rurki(ja odcinam od zwykłej antysplątaniowej z agrafką i zatapiam zapalniczką końcówkę)równy długości przyponu lub trochę dłuższy i koralik. 3. Teraz wystarczy za koralikiem przywiązać drugi krętlik, do niego przypon i jest git. Powstanie taka "szubienica", trik polega na tym że haczyk z przynętą po podciągnięciu zestawu leży obok koszyczka, dlatego przypon nie może być za długi, tak z 15 cm. Mam nadzieję że za bardzo nie namieszałem i coś z tego zrozumiesz, jakby co to pytaj
daniel zarzecki Napisano 23 Września 2007 Napisano 23 Września 2007 Skrętek wyślij mi te zdjecie na maila, to postaram się je wrzucić
daniel zarzecki Napisano 23 Września 2007 Napisano 23 Września 2007 I po kłopocie. Wklejam schemat autorstwa Skrętka:
Mirosław Napisano 3 Października 2007 Napisano 3 Października 2007 Jestem wrogiem skomplikowanych zestawów, a już na pewno z rurkami antysplątaniowymi. Wynika to z tego, że łowię w zawadach, w kamieniach na dnie łowiska i takie zestawy mi się nie przydają. Ponadto przeważnie podczas brania rwę obciążenie (przybrzeżny kamień) umieszczony na troku bocznym. Rybę holuję bez obciążenia. Jeszcze jedno: staram się o jedno branie na taki kij, więc w czasie łowienia przerzucam go maksymalnie 5 razy. Teraz tak: paternoster prosty (1) stosuje się wówczas, gdy nie wiemy jak energicznie dzisiaj biorą ryby. Między krętlik a obciążenie zakładamy duży koralik, następnie dwa stopery (po to, by przypon boczny z przynętą nie zsuwał się na obciążenie (na rysunku tego nie pokazałem). To zestaw na częste przerzucanie i szukanie ryby, oraz na takie ustawienie zestawu, byśmy widzieli brania. Krętlik ponadto zapobiega skręcaniu się przyponu (wirowaniu przynęty wokół swojej osi). Zestaw (2), to najlepszy zestaw pod słońcem. Na żyłce głównej wiążemy przypon ale odwrotnie jakby nakazywała to logika, mianowicie "przypon patrzy na szczytówkę". Tutaj przypon w sposób naturalny "odbija" od żyłki głównej i przeciwdziała splątaniom. Kto nie rozumie zasady działania, proponuję ćwiczenie: 1. Do żyłki głównej zawiąż 30 g ołów. 2. 25 cm od ołowiu zawiąż 70 cm przypon z hakiem. Wyprostuj zestaw i zacznij nim bujać - raz w lewo, to w prawo. Co się dzieje? Ołów "idzie przodem", za nim "fruwa" przypon. Jeśli to zrozumiesz, opanowałeś (-aś) problem plątania się zestawów.
Jarosław Napisano 3 Października 2007 Napisano 3 Października 2007 Na żyłce głównej wiążemy przypon ale odwrotnie jakby nakazywała to logika, mianowicie "przypon patrzy na szczytówkę". Tutaj przypon w sposób naturalny "odbija" od żyłki głównej i przeciwdziała splątaniom. Zgadzać się zgadzam ale nie uważam tego za najistotniejsze. Przecież i tak ciężarek leci przodem szczególnie przy cienkich żyłkach jakie teraz stosujemy chyba, że chodzi o ciężką denkę z żyłką powyżej 0,30. Tak samo jest przy łowieniu na paprochy na zboczka i nic mi się nie plącze jeśli zachowana jest proporcja.
Mirosław Napisano 3 Października 2007 Napisano 3 Października 2007 Jarosław. Całkowicie się z Tobą zgadzam. Proporcje... My o tym wiemy, ale inni nasi Koledzy muszą trochę popracować sami. Zauważ, że piszę do osób, które nie znają zasady łowienia "na boczny przypon", nie rozumieją, na czym polega eliminowanie splątań, stąd tak właśnie to opisałem jak uczę Moje Dzieci w Szkółce Wędkarskiej. Takie sprawy wyjaśniam na PowerPoincie, a więc pokazach na kompie opracowanych przez siebie. To świetny sposób, jeśli wcześniej włożyło się trochę w to pracy. Tutaj sam wiesz jakie są możliwości. Często otrzymuję pytania na GG i choć staram się odpowiadać, to nie mam na tyle czasu, by robić to często.
daTeo00 Napisano 25 Listopada 2007 Napisano 25 Listopada 2007 Generalnie łowię metodą bocznego troka od jakiś 2-3 lat.. Najlepszy sposób z możliwych, zestaw wiaże tak jak w spinningu, bez żadnych krętlików.. pętla, druga pętla i wychodzi jedna duża pętla z której można stworzyć dwa piękne troczki, a że łowię na cienką żyłkę nie stosuję przeponów, które się plączą.. Próbowałem również takich zestawów jakie zaprezentował Łukaszek, aczkolwiek nie zdają rezultatu, bardzo plątliwe i wyjątkowo mocno skręcają żyłkę .. Generalnie świetną metodą połowu jest połów leszcza i lina metodą spławikową ze spławikiem "uwiązanym" na bocznym troku.. bajeczne doświadczenie.. pozdrawiam
piotreq Napisano 29 Grudnia 2007 Napisano 29 Grudnia 2007 Madi ja tak dwa leszcze i 3 wzdregi zlapalem na 5 gramowa paleczke
madi Napisano 29 Grudnia 2007 Napisano 29 Grudnia 2007 Ja się poddałam z boczniakiem na grunt Bynajmniej do przyszłego sezonu. Mam ochotę spróbować okoniowego spina z boczniakiem po nielicznych obserwacjach romana gawlasa i Jego sprzętu we Wrocku, zobaczymy co z tego wyjdzie na wiosnę
adi1122spid Napisano 17 Kwietnia 2008 Napisano 17 Kwietnia 2008 ja mam takie pytanie: (moze troche głupie ale troche tego nie rozumiem) co ten boczny trok daje ?? moim zdaniem to tylko utrudnianie łowienia przez skomplikowanie zestawu ale moze sie myle. . .??
maniek Napisano 17 Kwietnia 2008 Napisano 17 Kwietnia 2008 co ten boczny trok dajGeneralnie podniesienie przynęty ponad grunt ,niekiedy bywa tak że ryby żerują nad dnem i jest to tzw wyjście awaryjne w łowieniu na grunt ,a zwłaszcza na rzece.
adi1122spid Napisano 17 Kwietnia 2008 Napisano 17 Kwietnia 2008 to zamiast bawic sie z trokiem ktory zapewne sie placze lepiej na przyponie zamocowac drewniany koralik lub kawałek pomalowanego styropianu moim zdaniem to lepsze wyjscie
Gość wobler129 Napisano 17 Kwietnia 2008 Napisano 17 Kwietnia 2008 I co z tą kuleczką styropianu? Boczny trok ogólnie rozumiany jest tak - ciężarek pod dnie, a przynęta tuż nad nim A po dojściu do wprawy nic się nie plącze Trzeba zrobić tylko dobrze zestaw
adi1122spid Napisano 17 Kwietnia 2008 Napisano 17 Kwietnia 2008 A po dojściu do wprawy nic się nie plącze własnie ale zanim sie dojdzie do wprawy to nerwicy mozna dostac a taka kuleczke montuje sie na przyponie i ona delikatnie go podnosi razem z haczykiem i wtedy przyneta tez znajduje sie tuz nad dnem
adi1122spid Napisano 17 Kwietnia 2008 Napisano 17 Kwietnia 2008 ciezarek go sciagnie przeciez tego styropianu daje sie tylko trochoe tak zeby nie podnosił ciezarka
Gość wobler129 Napisano 17 Kwietnia 2008 Napisano 17 Kwietnia 2008 To jak nie będzie podnosił ciężarka, to jak podniesie nad dno gumę?
adi1122spid Napisano 17 Kwietnia 2008 Napisano 17 Kwietnia 2008 nie pomyliłeś tematów mi chodzi o trok w zestawie gruntowym a nie w spiningu. . .
Gość wobler129 Napisano 17 Kwietnia 2008 Napisano 17 Kwietnia 2008 Faktycznie Ale zamiast styropianu można użyć dmuchanego ryżu i jeszcze apetyczniej przynęta będzie się prezentowała
adi1122spid Napisano 17 Kwietnia 2008 Napisano 17 Kwietnia 2008 I mozna sie obejsc bez bocznego troku . . . czyz nie ??
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.