Jezioro Ostrów (Śliskie) k. Brodnicy

[swi_r]

Jezioro Ostrów to małe jeziorko położone w dolinie Drwęcy na wschodnim końcu Brodnicy (przy wyjeździe na Olsztyn, przed zajazdem Europa skręcamy w prawo). Jest przykładem zbiornika o największym natężeniu procesów zarastania. Ponad 90 % brzegów jeziora ma charakter bagienny, a sam zbiornik otoczony jest lasem. Kiedyś można było złapać ładnego szczupaka, wzdręgę, węgorza czy lina. Podobno tylko ten ostatni się ostał. Nazywane jest Śliskim ze względu na nazwisko dawnego właściciela von Sliskie, który był Niemcem. W swojej północnej części posiada wgłębienie.

Rodzaj jeziora: bagienne

Powierzchnia: 15 ha

Maksymalna głębokość: 10,1 m

Zezwolenie: Koszt na cały rok 100zł, dokonuje się zakupu u właścicieli.

Jak na razie nad jeziorkiem byłem czterokrotnie. Nie były to typowe wypady, bardziej dla relaksu - spędzić czas nad wodą. Podczas tych wycieczek spotkałem tylko płoć i wzdręgę. Od innych wędkarzy słyszałem, że jest ładny lin. Jezioro jest bardzo zarośnięte. Jeszcze nie spotkałem miejsca, gdzie mógłbym połowić z gruntu. Maksymalny grunt wynosi 1,5m - podwodne glony. Ogólnie ma łatwy dostęp z brzegu - jest dużo pomostów. Niestety "wędkarze" nie dbają o czystość i wszędzie możemy spotkać śmieci.. W ciągu czterech wypadów, dwa razy zostałem wyproszony z pomostu słysząc, że jest to pomost prywatny. Tabliczek żadnych jednak nie ma. Rozmawiałem z właścicielem i faktycznie trzy pomosty są prywatne i miał rozwiązać ten problem.

Czy ktoś z Was wędkował może na tym zbiorniku? Jakieś doświadczenia?

[swi_r]

W sobotę była kolejna wyprawa. Na pomoście meldujemy się już o 5:10. Zostajemy tam do 9:30. Nasz wynik to około 10 płoteczek i jedna wzdrążka, także bardzo słabo. Z tego co się dowiedziałem od miejscowego wędkarza środa/czwartek/piątek rybak trzepał siatami. Może taki słaby wynik był tym spowodowany? Łapałem na gruncie maksymalnie 0,5 metra, ponieważ tak mocno byla zarośnięta miejscówka.

Zwiedziłem drugą stronę jeziora i wydaje się, że jest tam głębiej (nie ma tyle zielska). Fotorelacja:

Sobotni wynik:

Z pierwszej strony jeziora:

Z drugiej strony:

[swi_r]

I znowu kolejny, nieudany wypad. Coś powoli się zniechęcam do tego jeziorka.. Tym razem wybrałem się na drugą stronę - od lasu. Grunt taki sam, czyli 0,5 metra :/ Byłem od 17:30 do 19:00. W tym czasie zero brań, jedno małe puknięcie i od groma komarów i innych owadów, które mnie po części wypędziły.

Cóż.. trzeba czekać na kolejny raz..

[swi_r]

28.02.13

8:00 - 10:30 - kilka malutkich płoteczek i wzdrążek..

[guzex34]

To bzdura że się nie łapie ja jakoś chodzę z tatą i braćmi to łapiemy liny, karasie, szczupaki a nawet karpia raz na rok się złapie. A to z brudem to niestety prawda nikt nie umie zadbać o czystość swojego stanowiska połowów.