kuras

całe 39cm szczęścia:) Nie wiem jak się to uzupełnia więc proszę o pomoc bardziej doświadczonych kolegów:) Pozdrawiam

A więc i ja w końcu zapunktowałem. Całe 39cm szczęścia uderzyło wczoraj późnym popołudniem w małego żuka. Później jeszcze kilka brań mniejszych kleni, ale bez możliwości zacięcia. Łowiłem w miejscowości Ślęza zaraz za mostkiem:) Cholera.... nie mogę dodać zdjęcia. Wiem, że ten temat już był więc jak będzie chwila to dodam fotki rekina:)

O Panowie jak czytam Wasze posty, a robie to prawie codziennie, to żal mi d... sciska. W niedzielę zaliczylem pierszą rybe ze śleży, a byl to juz chyba z 15 wypad. A ile przynent już pozrywałem...Ale cierpliwy jestem:) fakt klenik raptem 18 centów, ale jaka duma:D I to doslownie kilka minut po tym jak spotkałem Marientego:) żona twierdziła, że cieszyłem się jak bym w totka 10baniek wygrał niestety bidula mi się pochorowała, a 11miesieczna córa sama się sobą nie zajmie, wiec na razie jestem uziemiony:( do zobaczenia nad wodą i taaakiej ryby wszystkim życzę. A ja i tak się nie poddam;)

Witam. Dzisiaj pierwszy raz na ślęzie:) i udało mi się poznać bacyka. Ligę śledzę od listopada i w życiu nie myślałem że ta rzeczka jest taka łowna. no co tu dużo pisać. Bez efektów dzisiaj ale to miał byc spacerek z rekonesansem rzeczki. do zobaczenia nad wodą I proszę o dopisanie mojej skromnej osoby do zawodów.