O Panowie jak czytam Wasze posty, a robie to prawie codziennie, to żal mi d... sciska. W niedzielę zaliczylem pierszą rybe ze śleży, a byl to juz chyba z 15 wypad. A ile przynent już pozrywałem...Ale cierpliwy jestem:) fakt klenik raptem 18 centów, ale jaka duma:D I to doslownie kilka minut po tym jak spotkałem Marientego:) żona twierdziła, że cieszyłem się jak bym w totka 10baniek wygrał niestety bidula mi się pochorowała, a 11miesieczna córa sama się sobą nie zajmie, wiec na razie jestem uziemiony:( do zobaczenia nad wodą i taaakiej ryby wszystkim życzę. A ja i tak się nie poddam;)