Witam !
Byłem wczoraj na Cegielince, nastawiłem się na sandacza, ale niestety zero brań.
Pomgłem natomiast podebrać ładnego sandała, który wziął na białego ripera z czerwonym ogonkiem, na 20 gr. główce.
Kilka dni temu łowiłem na pomostach, wyciągnąłem kilka wymiarowych okoni na rosówkę i miałem trzy obcięcia końcówki ( chyba szczupaki). Wyglądało to tak :
ładne branie, raz aż przesunęła się wędka i jak po brzytwie, haczyk ucięty z dużym kawałkiem końcówki. Czy wam również to się zdarza ? Miałem na Cegle wiele takich przypadków w przeszłości.