Skocz do zawartości
tokarex pontony

jak na okonia


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Anonymous

Mam 15 lat i mam pytanie jak łapać okonia suma i sandacza na jakie przynęty jaką porą dnia i jakim sposobem, Moim rekordem jest tylko szczupak ale miał 96 i ważył 6 kg teraz jest tylko w zamrażarce trochę ale wiecie to mój pierwszy szczupak i to taki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 180
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
  • 1 month later...
Gość Anonymous

gratulacje sądząc po wieku i pytaniu nie masz dużego dświadczenia (a może się mylę) a sześcio kg szczupak to naprawdę coś, ja rybki łowię od lat przynajmniej 15 albo i dłużej a mój rekordowy szczupak miał 3,5 kg i 80 cm a złowiłem go w zeszłym roku w czerwcu. podobnie jak ty łowię na Odrze tyl że w okolicach Szczecina gdzie rzeka ta jest trochę głębsza w niektórych miejscach nawet i 10m a może więcej, napisz gdzie łowisz dokładniej i jaką metodą. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W innym temacie jest podobna sugestia jak w tej powyższej od "gościa".

Osobiści cenie sobie strony www.wcwi.pl i prawie codziennie tam zaglądam, ale tu także chciałbym podyskutować o różnych zagadnieniach wędkarskich.

Dlatego Panowie nie odsyłajmy się tylko dyskutujmy także tutaj, gdyż forum portalu wędkarskiego haczyk.pl, choć widać, że jeszcze młode staje sie coraz ciekawsze i wartościowe.

Do admina forum:

Proponuje kasować powyższe posty. Autor widocznie jest leniwy, albo poprostu nie posiada wiedzy w danym temacie stąd takie odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz rację Jarweg nie jestem ekspertem, trochę wiedzy mam ale jestem samoukiem, masz rację także jeżeli chodzi o odsyłanie do innych forum, rzeczywiście powiniśmy raczej dyskutować tutaj aby forum szybciej się rozwijało, ale byłem świeżo po lekturze kilku artykułów Bombla, i tak jakoś samo sięnapisało................ sorki następnym razem napiszę coś od siebie (ten "gość" to ja nie mogłem się zalogować)

Artech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

artech łowię w okolicach wrocławia przeważnie wody stojące ale czasem zdarza się połów na odrze !!łowię na żywca ale mogę z chęcią pospiningować powiedz mi jak najlepiej uzborić się na duża ryba taką jak okoń sandacz i sum oraz węgosz jaka pora jest najlepsza i jakie miejsca w wodzie !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam niestety jak już wcześniej wspominałem ekspertem nie jestem, ale powiem Ci, że zawsze chciałem powędkować na odrzańskich główkach w okolicach Wrocławia, wiele się o nich naczytałem i na słuchałem (zawsze lepiej gdzie nas nie ma), niestety niewiele mogę powiedzieć na temat łowienia na jeziorach bo bardzo rzadko zdarzało mi się wędkować na wodach stojących. na temat rzeki mogę powiedzieć, że wspaniałe miejsca to główki, przelewy i baseny-klatki między nimi, stoją tam wszelkie drapieżniki, ale także opaski gdzie można spotkać okonie i bolenie.

te duże ryby, które wymieniłeś (od okonia do suma) będą potrzebowały różnego sprzętu bo niestety na okoniowy sprzęt to dużego suma nie wyciągniesz a na sprzęcie sumowym trudno byłoby złapać małego okonka.

na temat łowienia na żywca nie powiem ci nic czego byś nie wiedział, a może nawet to Ty mógłbyś mi coś ciekawego opowiedzieć o czym ja nie wiem :D . a kiedy jest najlepsza pora? - jak biorą :lol: -żart , tego niestety sam nie wiem. drapieżniki podobno najlepiej żerują jesienią. z doświadczenia wiem że węgorze najlepiej żerują, nawet w dzień, gdy jest parno tuż przed burzą podobnie chyba sumy. niestety na forum nie da się przekazać całej skromnej i raczej w większości teoretycznej wiedzy, ja swoje informacje zdobywałem za pomocą prasy wędkarskiej i książek o tej tematyce oraz metodą prób i błędów nad wodą.

pozdrawiam i połamania kija Artech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Wybierając się na okonie nigdy nie wiem co tym razem przypadnie im do gustu. Czy będą żerowały , jaką gumkę będą preferowały, czy maleńkiego paprocha , czy kapkę większe, a z kolorami to już w ogóle loteria. Czy będą wolały boczny trok , czy główkę jigową. Jak zademonstrować przynętę- czy wolniutko , czy przerwy i potem speed ! Bo okonie są ciekawskie, ale czy na tyle żeby zaatakować, czy tylko będą się przyglądały z bliska . A może spróbować obrotóweczke ? . Bo w tym roku nie zapowiada się że połowimy je z pod lodu :) Same pytania-- można sie załamać! .......pozdroffki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Wisełce okonie staram się łowić między główkami w cofce ( wsteczny prąd ) blisko brzegu. Ktoś kiedyś powiedział że stanowiska okoni między główkami można odkreślić linijką. Myśle że coś w tym jest.. bo dalej w klatce w dole na środku stoją sandały. Jak jest sandacz to nie ma szczupaka i odwrotnie- chyba strasznie sie nie lubią ! Można podzielić główki na szczupakowe i sandaczowe .Na szczycie główki klenie jazie i bolki - one lubią dobrze natlenioną wodę. W głównym nurcie to już loteria. Chyba że się wyczaji przykosę lub podłuzny dół. No to wtedy słychać spiew żyłki :) Ale tylko czasami żyłka spiewa - bo częściej milczy. :D pozdrofki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cały popszedni sezon starałem się je rozgryźć, udało mi się tylko te usmarzone :P , najbliższy i kilka kolejnych będę robił to samo, z przerwami na podchody bolka i w wielkie polowania na zębatego 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego Bartez jeżeli chodzi o sandacza to łowiłbym z gruntu [mówie o jeziorze] szukał bym podwodnych górek i tam bym umieszczał zestaw moim zdaniem na sandacza najlepszym żywcem jest ukleja i kobel .Jeszcze jedno w nocy bo otej porze mowa gdy jest parno warto pospiningować na płyciznach daje to czasami zaskakujące efekty. Jeśli chodzi o suma to szukamy jakiegoś dołu i tam necimy np.rasówkami[są fahowcy którzy wrzucają do wody wnętrzności zwierząt tobie bym tego niepolecał ochyda] proponował bym ryby świeżo złapane pocięte na pół.Jeżeli zaś chodzi o przynętę to: żaba zachaczona za udo ,pęczek rasówek, piskorz[rewelacja] żywiec albo filet. Niewiem jak u ciebie z kasą ale jeśli krucho to na suma polecam ci bazarowe podruby wedki cztero i pół metrowe są bardzo mocne za 80 zł masz wędkę z kołowrotkiem żyłka 4 niezawadzi .Pozdrawiam cię i powodzenia heja trochę zamieszałem koledze chodziło o spining :wink: ale może ktoś inny skorzysta sorry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to ciut zabrzmi nie tego... :oops: ale największe szczupale mieliśmy na martwą rybkę z dna . Różnie to bylo z tymi szczupakami , ale właśnie największe w nocy i z dna. Dlaczego tak ? nie wiem! Tyle mówi się o nich jako o wybitnych wzrokowcach i do tego linia boczna , ale te największe kierowały się zapachem !Jako ciekawostkę -- kumpel znalazł przy brzegu śniętego węgorza . Był w takim stanie rozkładu że tylko kawałek nie spadał z kotwiczek. ( 2 kotwiczki na wolframie z krętlikiem ) . Właśnie na to złakomił się nie pobity rekord ( 8 -miu chłopa ) nasz w szczupaku. Nie podaje długości , bo nie o to chodzi. Wziął na padlinkę.! Czy ze starości ? Nie wiem? Może to ten sam , który w lecie na moich oczach zaatakował i pożarł młodego perkoza ! Była matka z 3 młodymi , zakotłowało się i po mimo nawoływań i poszukiwań matki -- zostały tylko dwa młode . ćały dzień chowały się przy brzegu pod nawisami drzew . ( leśne jeziorko ) . Potem unikały tej zatoczki ! Czytając parady rekordów przeważnie jest podana albo guma , żywiec . blacha . Nie znaczy to że nie próbujemy. Owszem ! Ale największe........jak napisałem ! pozdroffki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z sandaczami to przeważnie gumy. Z łodzi. Sandacze są bardziej wybredne jeśli chodzi o miejsca w których przebywają. nie lubią mulistego dna . W dużych kanałach siedzą w wytypowanych miejscach , można powiedzieć że w domach. Zle się tam łowi z powodu masy zaczepów ! ale im więcej zaczepów tym więcej brań. Sam wygląd definiuje go jako nocnego łowcę. Ale w dzien , o różnych porach lowiliśmy je też z powodzeniem. Bardzo często na płytkiej wodzie w miejscach gromadzenia sie drobnicy. Do takich łowów idealna jest plecionka . Bo duże sztuki biorą bardzo delikatnie, lekkie przytrzymanie i już ! całe branie.Dlaczego ważne jest szybkie zacięcie.? Największe szanse udanego holu jeśli jest zapięty w tkz. nożyczkach-- między zębami . jeżeli spózni się zacięcie i zatnie się w gardle , to przeważnie w górne podniebienie . ( zacięty w miękkie :D , tak to określamy ) smutny jest widok odpinającej się dużej sztuki przed podbierakiem., zaciętej w podniebienie ! :shock: Co do gumek i kolorów -- każy ma swoje ulubione i łowne. Ważna jest technika podania gumy. Można stosować technikę kosy- długie pociągnięcia , jigowanie , z przerwami lub bez, Nam najlepiej łowi się na wyjscie z zaczepu :D Jak kogoś zainteresuje i ta technika ....to napiszę więcej..... :) pozdroffki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek - Kopalnio Wiedzy :lol: . no mnie to bardzo interesuje 8) czemuś ty się w Szczecinie nie urodził :cry: bo ten Gdańsk to kawałek drogi, a chętnie bym się z tobą na rybki wybrał i czegoś ciekawego nauczył :) może kiedyś spotkamy się gdzieś nad wodą, może przypadkiem ja zabłądze do Gdańska albo ty do Szczecina, a może nad jakąś wodą w połowie drogi:roll:

swoją drogą to byłem w 3-Mieście we wrześniu tamtego roku i podglądałem miejscowych na molo w Sopocie, pewien starszy wędkarz narzekał że teraz w Zatoce to można co najwyżej byczki łapać, bo okoni i płotek to już nie ma, widziałem też kilku starszych kolegów po kiju jedządz obiadek w bistro na mostku chyba nad Motławą (tak mi się wydaje ale pewności co do nazwy tej rzeki nie mam) ale woda była wtedy tak niska że o udanych połowach nie mogło być mowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spininguje dokładnei od roku i do tej pory mam problemy z łowieniem okoni, łowiłem kilka ,ale wydaje mi się ,że jest to bardziej szczęście i przypadek. moze ktoś moze zdradzić sowje tajemnice sotyczące łwoienia tej ryby, jakieś techinki, sztuczki, patenty, jakie żyłki, kije , przynęty?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na początku trzeba wybrać łowisko, tam gdzie łowiłeś okonie na robaka tam też złowisz na spinning. kij powinien być delikatny tak do 10 g, ale ja osobiście używam narazie kija do 30 g, ponieważ niestety nie dysponuję w tym momencie gotówką na zakup nowej wędki. jeżeli chodzi o żyłki to ja na okonia stosuję najczęściej 0,16. a przynęty? wszelkiego rodzaju twisterki, ripperki i kopytka od najmniejszych do średnich, poza tym obrotóweczki tak do nr 2, chociaż zdarzało się że mały okonek atakował nawet 3. od poprzedniego sezonu zaczołem eksperymentować z małymi woblerkami, a w tym roku popróbuję trochę z mini-kogutami.

jak będę dysponował większą ilością wolnego czasu to napiszę coś o sposobach.

owocnego okoniowania Artech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że mało jest ludzi którzy mogą powiedzieć , że okoń jest dla nich bez tajemnic. Sam fakt ,że z całej gromadki patelniaczków , buszujących do tej pory razem i zgodnie , nagle kilka z nich staje się kanibalami własnych braci- daje do myślenia ! I dlaczego tylko kilka sztuk a nie cała ferajna ? I dlaczego tylko te którym smakują kumple osiągają naprawdę duże przyrosty wagi ? A reszta nie rośnie dalej , lub bardzo słabo ? Ciekawe.....! Jak to się dzieje że te duże prowadzą wybitnie samotny tryb życia , a nie łączą sie w stada dużych ? Zawsze z boku ...I ta ciekawość-- kiedy przerodzi się w chęć ataku ? Okoń jest rybą która porusza się wytyczonymi szlakami. to nie jest tak że pływają przypadkiem tu i tam. Na przykład bladym świtem biorą wyłącznie w tym miejscu i nigdzie indziej . Potem przesuwają sie na inne miejsce z tąd do tąd . Znając szlak lub zakres patroli tych większych , można nie ruszać się z miejsca przy wędkowaniu ! Tylko rzucać z tąd do tąd. ! I one są na tym odcinku wody ! przesuwają się z miejsca na miejsce ! ( kumpel wymyślił że patrolują i tak sie przyjęło :lol: ) Sa biorą i nagle wszystko przestaje je interesować , i cisza- nie biorą !Przemieszczają się 30 m. w bok i znowu biorą ! ciekawe....po dobrej chwili to samo ! przerwa , zmiana obszaru i znowy biorą ! ..... ciekawe...... pozdrofki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee...... w morzu nie jest tak żle ! Właśnie z morza do Wisły wpływają piękne ryby! W odcinkach przyujściowych zasolenie jest minimalne i to co pływa w jeziorkach pływa i w morzu - tylko że o wiele większe. jak będzie okazja :D:D to pokaże ci jakie piękne płocie , leszcze, sandały, karpie, okonie w morzu pływają. Wystarczy zajść do rybaka z kutra Bo troćki i łososie to normalka!My określamy coś dużego jako morski. Morska płoc lub morski okoń -- zawsze wielkie i pięknie wybarwione ! Są i tacy , którzy lubią połowić piękne leszcze z plaży ! powaga ! takie lokalne wedkarstwo morskie . -- na leszcza ! Co do byczków to fakt ! przekleństwo ! Nie ma większego niszczyciela ikry i narybku jak byczek ! Ale :!::!: na byczki zaczynaja brać sandały i okonie ! Drapieżnik nie jest gupi ! pasie sie tym co siedzi w wodzie ! pozdro ! Artech !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś na początku swojej wędkarskiej przygody okoń, a raczej okonek, był dla mnie prawie jak chwast, najłatwiejsza ryba do złowienia, nawet denerwowało mnie to że zjada robaka przeznaczonego dla płotki czy leszcza. Nie przypuszczałbym wtedy że kiedyś może on by ć celem moich wędkarskich wpraw i że będzie tak trudny do złowienia, co prawda złowienie okonka 10 cm nie jest problemem szczególnie na czerwonego robaczka, ale złowienie, szczególnie w moim łowisku, okonia powyżej 25 cm na spinning nie zdaża się zbyt często i wymaga od wędkującego trochę cierpliwości, pomysłowości i tego wędkarskiego zacięcia aby przechytrzyć tą naprawdę wspaniałą rybę, złowienie 30 cm okonia daje mi więcej satysfakcji niż złowienie 2 kg szczupaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas morskimi lub gruntowymi nazywamy płocie które pojawiają się między listopadem a marcem w Odrze i Regalicy. niektórzy mówiom że to płoć z morza wchodzi do rzek na tarło....... może coś w tym jest w miesiącach wczesnowiosennych najłatwiej jest bowiem o grubą płoć w naszych wodach potem te największe gdzieś znikają i pozostaje polowanie na coraz bardziej chimerycznego i trudnego do złowienia leszcza.

ps. polecam przeczytaćten artykuł: http://www.wcwi.pl/modules.php?name=news&file=article&sid=5110

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek i co będzie z tym łowieniem "na wyjście z zaczepu"?? Obiecałeś że jak kogoś to będzie interwsowało to o tym napiszesz. Czy ja to nie ktoś??

czekam na opis tej zagatkowej, dla mnie, metody :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fakt.... umknęło mi. Zaczepy można podzielić na te miłe i do rwania.Te miłe to przeważnie zielsko i skupiska małż. Jednym ze sposobów uwolnienia gumy z zaczepu jest mocne naprężenie kija i jednoczesne popuszczenie kabłąku.. Guma cofa się , jakby do tyłu. Potem mocne szrpnięcie z przytrzymaniem sprzęgła kołowrotka . Guma dostaje speeda i wyskakuje ( przeważnie ) z zaczepu lub zielska. I co ciekawe dużo brań następowało w takim momencie ! Zaczeliśmy prowokować takie sytuacje :) .Długie przerwy i mocne szarpnięcie. naprawde ostre i długie . ! Różni się to od normalnych podciągnąć - czasowo ! Zarzut na napiętej żyłce, nie ma brania z opadu- przerwa na papierosa :) , potem wyjście z zaczepu i znowu przerwa na fajkę :oops: Sumując : jeden rzut-- paczka fajek ! :D Nie znaczy to że inne sposoby są gorsze ! Na pewno nie.! Bo jak nie ma pobicia tym sposobem,rzuca się w to samo miejsce i próbuje inaczej. Na przykład progresywnymi szrpnięciami- coraz szybsze i coraz dłuższe, lub tradycyjnie pikając o dno. pozdroffki ! A... przypomniałem sobie ! Jesienią dziewczyna kumpla uparła się z nami na łódz. Co ona wyprawiała z tą wędką ! :oops::shock: Włosy dęba stawały .a żę rzucała pierwszy raz w życiu, trzeba było uważać na oczy , uszy i peruki ! I o dziwo łowiła ! A nam starym wyjadaczom gule skakaly i tylko sie na siebie parzyliśmy.I padały jej komentarze: jakie to proste i fajne..... o czym wy tyle gadacie.... O.. następny ! się przyczepił. :oops::D:D To tyle na temat techniki.....pozdrofki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Jeszcze kilka sezonów temu królowały tylko duże gumy. Nie było profesjonalnych wędek ( wklejanek ) tylko pikerki. Po prostu nie było mozliwości łowić małymi , z sezonu na sezon zaczęły pokazywać się coraz mniejsze aż do paproszków włacznie. Pamiętacie jak to było z kolorami ? Najpierw białe, potem zielone , pleksi , motor oil, teraz fioletki. Obecnie -->>mamy morze kolorów ! Coraz delikatniejszy sprzęt zaczął przynosić efekty. Wymusił też zmiany techniki połowu. Zaczęto stosować trok boczny.zmianę główek dżigowych, ogólnie : prezentacje przynęty. myślę że boczny trok to kwintesencja połowu okoni ! Już nie ciąga się paproszka , wykorzystuje się nie tylko przyśpieszenie ale także moment kiedy gumka zwalnia i odpoczywa. :D Okonie atakują nie tylko przynętę przyśpieszającą - zwalniającą też. Zaczęto doceniać brania z opadu. tak niedawno jeszcze niewidoczne.Pokazały się standarty odległości obciążęnia i długości przeponu. Standarty nabijania samych paproszków. Szkoły obrywania korpusów i przeciwnicy ( łowienia na całe gumki )Zwolennicy różnych haków i wysokości wystawania grota . Na miejscu tych dużych OKONI zacząłbym się kapkę denerwować ! Wiosna już tuż tuż ! :D pozdroffki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Witaj Przemku, witaj Artech

Na początek małe opowiadanie ;)

Zawody spiningowe na zbiorniku Dziećkowice. Najechało sie "speców" od spiningu ze sprzętem wartości dobrych samochodów, kapelusze, ubrani jak komandosi, pewni swego. Na jednej z łodzi był starszy Pan X ubrany w waciak i filcaki. W ręku trzymał dumnie Germinę z Prexerem, żyła ... coś ok. 0.25-0.28 mm.

Start!!! Wszyscy wyparowali na wodę, jeden przed drugim. Pan X odpłynął nie daleko, ok. 400 m, ustawił sie i .... okoń za okoniem, az milo było patrzeć. Rzut - okoń-siata, rzut-okoń-siata. Co prawda nie wygrał zawodów, ale co niektórym "specom" dał szkołę jak sie patrzy.

Wiem, że zakrawa to na "bajkę wędkarska" ale sam to widziałem!! Widziałem jeszcze wiele innych dziwnych i nie pojętych rzeczy, ale to inna bajak ;)

Wniosek => sprzęt nie jest tak ważny jak znajomość łowiska, zwyczaju ryb i Twoich umiejętności. Pamiętaj, że wedka, kołowrotek czy ehosonda sama ryby nie złowi. Ty łowisz a one jedynie pomagają ją wytargać z wody i namierzyć. Faktem jest, ze klawo jest miec sprzęt markowy, który LEŻY W RĘCE, ale .... kijem od szczotki też będziesz łowił ;)

I jeszcze raz ... musisz znać zwyczaje ryby, która chcesz łowić. Czytaj więc gdzie sie tylko da o okoniach czy innych rybach. Musisz poznac przeciwnika ;)

Jesli chodzi o sprzet ... okoń nie jest sprzetowo zbyt wymagającym przeciwnikiem (przeciętny okoń). Musisz jednak miec na uwadze, ze ma "kruchy" pysk i na sztywnym kijku rozerwie go. W zwiazku z tym ... kijej mięciutki, jakas wklejanka z akcją paraboliczną. C.w. kijka zależy od tego, na co chcesz łowić. Jak na gumki 3 cm na hakach muchowych z trokiem bocznym, wystarczy do 10 g, jak zdecydujesz sie na obrotówki (polecam na początek, będziesz na kijku "wiedział, ze idzie" i nauczysz sie czuć kijek) albo woblerki. Jeśli chodzi o obrotówki ... kijek musisz do nich miec nie co sztywniejszy, bo w wodzie stawiaja duży opór, nawet c.w. ok. 20g. Kołowrotek .... nie wazne jaki, byle miał przecyzyjny hamulec (najlepiej przedni). Żyłka 0.10 - 0.18 mm, zaleznie od .... ;) Wiesz już :)

To co napisałem wyżej, to moje typy, zaś kazdy musi sobie sam wypracować metodę i sprzet do niej najlepiej pasujący.

Jesli chodzi o okonia ... strasznie wybredna ryba, przez 5-10 minut tłuczesz je na ripperka z czerwona główką, brania ustają, zakładasz takiego samego z żóltą ... od nowa jazda, potem obrotówka i tak, aż przerzycisz całe pudło. W końcu odpływaja i tyle, koniec. Kotwica w górę, szukasz, znajdujesz i od nowa, potem odpływaja w sobie znanym kierunku i ... papa :(

Podsumowując ... naucz sie "przeciwnika", potem naucz sie obserwowac i czytac wodę. Czytaj, czytaj a potem przelej to w czyny.

Jakby co ... pisz. Jak będę wiedział ... odpowim Ci

Życze połamania kija ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.