Skocz do zawartości
tokarex pontony

Konopie


Jarosław

Rekomendowane odpowiedzi

KONOPIE

Konopie są bardzo dobrą zanętą i sprzyjają trawieniu są lekkostrawne .

Przygotowanie konopi jest stosunkowo łatwe ,moczymy od12-24godz. a następnie zmieniamy wodę i gotujemy na małym ogniu aż w większości ziaren pojawi się biały kiełek

następnie zalewamy zimną wodą na kilka minut i odcedzamy i odsączamy.

Konopi w zasadzie się nie barwi i nie aromatyzuje.

Ryby poławiane to przede wszystkim płoć ,ale karpiarze je dodają od dawna w zanętach partykularnych czyli w mieszankach ziaren.

Konopie są dodatkiem całorocznym bardzo sycącym, dlatego latem w zanętach nie powinno ich być więcej niż 10 - 20 % całości. Zimą, gdy ryby poszukują pokarmu wysokokalorycznego, może to już być nawet 50 % zanęty.

Przedstawię w tym tekście kilka sposobów na przyrządzanie konopi domowymi sposobami jako dodatków do zanęt, jak i również do przynęt lub ciast.

Przyrządzanie konopi w warunkach domowych może być dość uciążliwe dla pozostałych domowników, więc przygotujcie się na to. Zalecam przygotowanie sobie specjalnych naczyń do tego poświęconych (garnki, termosy), a kto chce uniknąć kłopotów, niech idzie do sklepu po gotowe mieszanki. Ostrzegam jednak, że produkt nie jest trwały i nigdy nie ma się pewności czy kupi się świeże konopie.

Konopie można gotować, zaparzać lub prażyć i tu podaję kilka sposobów.

I sposób

Do gotowania segregujemy nasiona o podobnej wielkości (przesiać klika razy przez drobne sito i dobrze je wypłukać), aby ugotowały się w tym samym czasie.

Zalewamy konopie zimną wodą i moczymy przez cała dobę, po czym gotujemy na małym ogniu aż ziarna zaczną pękać i pokażą się białe kiełki. Pozostałą po gotowaniu wodę można użyć do rozrabiania zanęty. Ugotowane nasiona zalewamy zimną wodą, po czym odcedzamy (nie do końca by ziarna nie wyschły) i przekładamy do innego pojemnika. Takimi nasionami można nęcić na kilka sposobów: samymi ziarnami, zmieszać je z zanętą albo przed dodaniem do zanęty zmielić je, wtedy będą wabić bardziej efektywnie.

II sposób

Tak samo oczyszczonymi i posegregowanymi nasionami napełniamy do połowy słoik, zalewamy prawie do pełna zimną wodą i na koniec dodajemy łyżeczkę sody jako środka spulchniającego. Całość odstawiamy na 12 - 15 godzin. Następnie wstawiamy słoik do garnka z wodą i pasteryzujemy jak weki gotując na wolnym ogniu, aż ziarna będą pękać. Trwa to około godziny. Przed gotowaniem należy upewnić się czy konopi w słoiku nie jest zbyt dużo, w przeciwnym wypadku napęczniałe ziarna go rozsadzą. Po ugotowaniu ziarna można zmielić lub użyć w całości.

III sposób

Suche ziarna mielimy kilkakrotnie w młynku do kawy i przesiewamy przez gęste sitko aby usunąć pozostałości osłonek. W ten sposób otrzymaną mączkę zaparzamy w termosie (szczelnym) wrzątkiem i odstawiamy na kilka godzin. Uzyskaną w ten sposób papkę konopną mieszamy pół na pół z tartą bułką i szczyptą coco belge oraz z dodatkiem wanilii i biszkoptu.

Z zaparzonej mączki można również uzyskać ciasto wyrabiając z mączką kukurydzianą i zapachem np. z nostrzykiem, wanilią. Na koniec dodajemy ciut oleju jadalnego (ciasto można zabarwiać).

IV sposób

Prażone konopie można przygotować samemu w piekarniku lub na patelni.

(Uwaga! Koniecznie róbcie to w dobrze wentylowanym pomieszczeniu, gdyż podczas prażenia wydziela się nieprzyjemny, ostry, szczypiący w oczy zapach.)

Oczyszczone konopie rozkładamy cienką warstwą i prażymy w temperaturze 150 - 200 stopni C, aż przybiorą złotawo-brązowy kolor i zaczną pękać (będą słyszalne ciche trzaski). Trzeba uważać aby się nie spaliły. Uprażone ziarna mielimy, najlepiej z bułką. Zaznaczam że artykuł przekopiowałem z neta

Stosowanie w mieszankach 10-20%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
I co teraz będziemy łowić,

Sumiki :lol::lol::lol: A najpraktyczniejszy sposób dlatego , że nigdy się nie przypalą w słoiku z wodą (chciałem dodać ale limit czasu :evil::evil::evil: ) No kochani pytajcie bo Vermout rozwiązuje język, jutro będzie z późno :lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To pozakładaj jeszcze kilka tematów z tajemnicami

Np. tajne dodatki do zanęt, byłoby bardzo ciekawie

Kochana nasza perełko (nie jedyna :grin: ) ładny masz tatuaż, szkoda że w tym miejscu :lol: Dzisiaj się mogę odkryć, pytaj :lol: mam jednak szlaban, jest nim Maniek, on walczy o dominację z innym WIELKIM :lol::lol::lol: Rozstrzygnięcie po nowym roku. A kibicuję za nim :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochana nasza perełko (nie jedyna ) ładny masz tatuaż, szkoda że w tym miejscu

a w jakim miałby być? :lol:

Jarku, powiedz mi, czy ugotowane konopie mogę zamrozić razem z pozostałym płynem? :)

Bo na słoiki miejsca już nie mam... :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie próbowałem mrożonych, obawiam się o ich trwałość i jakość. Wszystkie mrożone zanęty i komponenty na pewno tracą klej. Ja gotuję w słoiku jednorazowo na natychmiastowe zużycie i nawet tego nie wekuję ale jest wygodnie tak gotować, bo nigdy się nie przypali. Przetrzymanie w słoiku hermetycznie jest długotrwałe na pewno a zamrożone nie wiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months later...

zalezy co i kiedy sie łowi.. podstawowa kwestie konopie prazone sprzedawane w paczkach po kilku dniach sie starzeją... najlepsza opcja to prazenie konopii, mielenie i dodanie ich do zanety...

mozna rowniez zrobic mleczko konopne ktore tez jest skuteczne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.