
Byłem trochę w rozdrożu. Miałem ochotę pojechać na Ślęzę, ale nie dawały mi spokoju te duże odrzańskie klenie. Animacja z satelity wskazywała na deszcz…
Czytaj więcej:Od kilku sezonów uczę się łowić sandacze. Nie będę pisał o łowieniu na woblery, czy silikonowe przynęty. O tym można zapełnić cały dysk komputera.
Czytaj więcej:Wiosna to dla spławikowca czas płoci, jazi i kleni. Choć zmienna pogoda wpływa na zmienny apetyt ryb to i tak właśnie teraz jest szczególna szansa na…
Czytaj więcej:Mogę październik już podsumować. Początek miesiąca był obiecujący- z upływem czasu efekty coraz słabsze. Chciałem zapunktować solidnymi…
Czytaj więcej:Założę się, że czytając tytuł niniejszego artykułu byłeś pewien, że oto przed Tobą kolejny wykład o tym jak: niemądrze jest nie mieć
Czytaj więcej:Od ostatniej randki z nocną muchą przyszedł dobry moment na ponowną próbę. Ciągle coś nie pasowało. A to wiatr, innym razem stan wody albo…
Czytaj więcej:Grand Prix haczyk.pl 2018 dobiegło końca. Poziom był bardzo wyrównany, złowiono wiele pięknych ryb. Doskonałą formę potwierdził Budek,
Czytaj więcej:Jigwobbler pojawił się na naszym rynku kilkanaście lat temu, jednak nie zdobył on serc spinningistów. W wyniku kiepskiej kampanii informacyjnej…
Czytaj więcej:Pogoda pozwala na krótkie wypady wędkarskie, to żal nie skorzystać.Po wcześniejszym małym sukcesie, wczoraj była porażka. Ale co tam,
Czytaj więcej:Pierwszy dzień wiosny mimo to sceneria zimowa. Dobrze, że temperatura wskoczyła na plus. Ostatnie dni nie dawały szans na wyprawę. Przenikliwie…
Czytaj więcej:Redaktor haczyk.pl- Jaceen jest doskonałym spinningistą i zapalonym fotografem. Z połączenia tych dwóch pasji powstał świetny film z pełnym…
Czytaj więcej:Ten weekend postanowiliśmy z synem poświęcić na łowienie stacjonarne na metodę. Kilometry zaliczone w wzdłuż rzek i jezior Pojezierza…
Czytaj więcej:17.02 odbyła się pierwsza wspólna inicjatywa Marfish.pl oraz haczyk.pl. Podczas 2 godzin audycji na żywo zostało poruszone wiele tematów…
Czytaj więcej:To była kolejna 24 godzinna zasiadka w tym sezonie. Woda na której siedliśmy jest dzika i pod kątem dużych karpi nie należy do najłatwiejszych…
Czytaj więcej:Kwiecień jest okresem kiedy lin i karaś budzą się na dobre z zimowego letargu i ruszają na wyżerkę, "budujac masę" przed tarłem...
Czytaj więcej:Co za dużo to niezdrowo, mówi stare porzekadło. Odnoszę się do niego ponieważ kwiecień i mijający miesiąc maj spędziłem nad kilkunastoma…
Czytaj więcej:Sięgając pamięcią do początków mojej przygody z wędkarstwem przypominam sobie moje pierwsze wyprawy ze spławikówką... Było to parę
Czytaj więcej:O zanętach znanego wielokrotnego mistrza świata Marcela van den Eynde słyszał niemal każdy spławikowiec. Wielu z nich uważa iż są to…
Czytaj więcej:Moje osobiste wojaże z tyczką nabierają tempa. Powszechnie uważana metoda za wyczynową, góruje podczas moich rekreacyjnych wyjazdów na ryby.
Czytaj więcej:”Warto spróbować wędkowania nocnego. Możemy wtedy trafić na bardzo intensywne żerowanie ryb”. Jest to cytat z książki Adama Sikory pod…
Czytaj więcej:Mocno się wahałem przed decyzją nabycia sprzętu muchowego. W mojej głowie był zakorzeniony wizerunek, że ta metoda jest zarezerwowana dla…
Czytaj więcej:Mija trzeci sezon, gdy podjąłem próbę łowienia nocą sprzętem muchowym. Mało dostępnych informacji, nikt ze znajomych tak nie łowił. Trzeba…
Czytaj więcej:Zima wreszcie nadeszła. Nasze wody pokrywają się coraz grubszym lodem- warto pomyśleć o łowieniu spod lodu. Pamiętajcie o bezpieczeństwie!!!
Czytaj więcej:Jezioro Skulska Wieś położone jest na terenie gminy Skulsk w powiecie konińskim. Teren ten wchodzi w skład Pojezierza Wielkopolsko-Kujawskiego i…
Czytaj więcej:Pod koniec listopada wraz z Jackiem gościliśmy grupę wędkarzy, było dwóch z Polski (świeżo upieczony Mistrz świata Grzegorz Zarębski i…
Czytaj więcej:Kolejne spotkanie z kołowrotkami Firmy Grauvell , tym razem na stół trafiły młynki z serii ZENITH X. Zgodnie z informacjami uzyskanymi do…
Czytaj więcej:Chcę Wam dzisiaj pokazać/zaproponować fajny sposób zdobienia woblerów - znane wszystkim ze szkolnej ławy kredki. Czemu akurat kredki? Zwykle…
Czytaj więcej:Marka Mikado od lat cieszy się uznaniem wędkarzy w Polsce. Tworzy ją grupa prawdziwych miłośników wędkarstwa, dlatego oferowany sprzęt…
Czytaj więcej:Dzisiejszym bohaterem jest kołowrotek Shimano JDM (wew. rynek japoński) Ultegra 05'(odpowiednik europejskiego stradic'a). Fabrycznie wyposażona w…
Czytaj więcej:Sporo godzin w bieżącym sezonie spędziłem na łowieniu popperami. Jest to przynęta powierzchniowa o charakterystycznej pracy. Lekko podszarpywany popper robi na wodzie trochę zamieszania. Rozbryzgi i słyszalne „blum” potrafi ruszyć nawet ospałe okonie. Zachęcam do sięgania po te przynęty. Gdy traficie na dobrą aktywność, to zakochacie się w takim łowieniu.
1. Sprzęt.
Osobiście lubię łowić lekko i po wielu próbach, zaczynając od wędki o cw do 18 g, zszedłem na cw do 7g. Moje poppery wagowo mieszczą się w przedziale 4-7g i stąd taka decyzja. Komfort animacji i zapas, jaki wędka posiada, pozwala na dość szybkie wyholowanie przyłowu np. 60 cm. Zapas jest, więc dość pokaźny, gdyż poławiane przeze mnie okonie rzadko przekraczają 30 cm.
Na obecną chwilę wygląda to tak: wędka 198 cm cw 2-7g / kołowrotek 2000 / plecionka 0,08 mm / przypon fluorocarbonowy lub wolframowy dla usztywnienia ostatniego odcinka linki (to w przypadku zastosowania plecionki), poppery 4-6 cm / 4- 7 g.
Nie ma obaw, gdy sprzęt jest solidniejszy np. wędka o cw do 20 g i przynęty powiedzmy wielkości 6-9 cm. Może to być lepsze wyjście na swoich sprawdzonych wodach. Ważne, żeby przynęty wagowo mieściły się bliżej górnego cw niż skrajnie dolnym.
2. Jak łowić?
Krótkie, ale techniczne szarpnięcia szczytówką w stronę lustra wody. To będzie wymuszać na nas opuszczenie szczytówki niżej kołowrotka. Ruchy nie siłowe, bo wtedy popper może być ignorowany, wręcz może odstraszać ryby. Delikatne szarpnięcia z krótką przerwą, delikatne ciągłe podszarpywanie z jednoczesnym ściąganiem, szybkie prowadzenie bez podszarpywania, które powoduje zaciągnięcie bąbla powietrza i jednocześnie wyskakiwanie na powierzchnię. Trzeba trochę popracować woblerem i dojść poprzez próby, jakie w danym dniu prowadzenie najlepiej prowokuje. Poppery różnią się pracą między sobą i dużo będzie zależeć od nas, czy potrafimy wydobyć z nich, co najlepsze.
Zaczynam od podstawowego prowadzenia, czyli, rzut, pac na wodę, blum, 1-2 s przerwy, blum, 1-2 s przerwy, blum, 1-2 s przerwy…
Gdy nie mam efektów lub ryby są niezdecydowane, to staram się przyśpieszać, zwalniać, agresywniej lub delikatniej podszarpywać itd.
3. Wędka do góry, czy do dołu?
Czytałem różne wersje. Powiem tak, zależy od warunków i upodobań. Mogą mieć znaczenie wiatr, uciąg wody (łowię przeważnie z brzegu w rzece) i sprzęt, jakim dysponujemy. Nasze przekonanie i manualne umiejętności też nie są bez znaczenia. W praktyce obie wersje podszarpywnia się sprawdzają. Według mnie praca szczytówką w dół lepiej przekazuje nasze ruchy. Jak tylko jest możliwe, to tak łowię.
Branie.
Nie panikować i nie śpieszyć się z zacięciem. Gdy widzimy zamieszanie przy woblerze, nie należy przerywać animacji do momentu, gdy wyczujemy opór lub szarpnięcie. Okonie po nieudanym pierwszym ataku potrafią podgonić poppera i ponownie zaatakować. Zachowanie takie będzie jeszcze bardziej prawdopodobne, gdy w pobliżu będzie więcej pasiaków. Konkurencja u nich jest silnym bodźcem i takie zachowania nie są rzadkością. Przy łowieniu wskazany jest moment opóźnionej reakcji na branie. Trudno jest to wytłumaczyć, ale wstrzymanie się od natychmiastowej odpowiedzi na każde puknięcie w woblera i dopiero reakcja na wyraźny ciężar zwiększyła u mnie ilość skutecznych zacięć.
4. Ogólnie.
Popper to dobra przynęta na letnie miesiące. Sprawdza się w miejscach trudnych technicznie, tam, gdzie inne przynęty nie zadziałają i nie ma możliwości ich poprowadzić. Gdy widzimy, że ryby są aktywne przy powierzchni, to może być najlepsze wyjście w danym momencie. Gdy okonie przestaną atakować poppery, to warto próbować dalej je łowić na inne przynęty. Być może krótki czas żerowania powierzchniowego się skończył, a na przynęty głębiej pracujące dalej będą brania.
Dla majsterkowiczów jest dobra wiadomość. Przynęta nie jest trudna do samodzielnego zrobienia. Oddaję dziesięć brań okonia na obrotówkę za jedno na poppera. I kolejne dziesięć za branie na własnoręcznie wystruganą przynętę.
Jaceen