Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 18.08.2025 w Odpowiedzi

  1. Miałem obejrzeć mecz Śląska i z uśmiechem na twarzy spędzić wieczór nad Odrą. Po meczu nie było uśmiechu, na szczęście płaczu też nie bylo. Niemniej entuzjazm opadł, ale siedzieć w domu też nie chciałem. Pod wieczór wyskoczyłem na przydomową Bystrzycę. Klasyka sprzed 30 lat, czyli kulka ciasta z kaszy wielkosci mandarynki i przystaweczka ze spławikiem. Niespełna dwa miesiące temu "płakałem" tu na Forum, że nie mogę się przebić z płotkami na Bystrzycy do tych większych niż 19cm - bo bardzo chciałem. Dziś nie chciałem, nie planowałem i się do nich dobrałem. Ustanowiłem nawet swój PB z tej rzeczki - całe 33cm 😁. Poza tym 25,24,19,18 i klenik może z 15.
    3 punkty
  2. Szybka, wieczorna akcja. Żona i pies do samochodu na przejażdżkę nad Bystrzycę. Nie miałem czasu, a może weny na kombinowanie z przynętą więc wziąłem puszkę kukurydzy i trochę zanęty. Dosłownie godzinka we wczorajszym miejscu. Wynik to dwie płotki (30,5 i 21cm), klenik może z 10cm i... ligowy okonek . Wszystko na kukurydzę. To mój pierwszy okoń z tej rzeczki. Nie pamiętam też kiedy ostatnio złowiłem okonia inaczej niż na spinning, a jeszcze na przynętę roślinną!? W pierwszej chwili zaskoczenie, później zdałem sobie sprawę, że skoro nie wolno tu używać przynęt pochodzenia zwierzęcego to pewnie i okonie przeszły na dietę vege. 😁
    1 punkt
  3. Wczoraj w końcu udało się wybrać na ryby. Nawet przy takim upale dało radę łowić. Łowiłem standardowo na dwie wędki jedna na klasyka druga na metodę. Tym razem więcej bran było na metode.
    1 punkt
  4. Miałem wytrzymać do ochłodzenia, ale nie wytrzymałem. Okolo 16ej zameldowałem się nad Odrą. Czuć było zbliżający się front. Momentami wiało tak bardzo, że zastanawiałem się nad sensem feedera, który cały czas telepal się na wietrze. Po trzech godzinach jedno wyraźnie branie, które później okazało się jedynym. P.S. Znowu eksperymentowałem przenosząc się w dziecięce lata. Pęczak już mi spowszedniał, więc dla odmiany zrobiłem ciasto z kaszy mannej. Słaby wynik nie jest jednak spowodowany kaszą, łowiłem też na kuku, ale jazik wziął, gdy na haku było ciasto. Na główce po prawej cisza, po lewej trafiały się krąpiki.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.