tomek1994

spoczko, nie wiedziałem że muszę mieć dużo postów żeby mi ktoś odpisał, codziennie wertuję dziesiątki stron tego forum , a nie uważam się za na tyle doświadczonego wędkarza żebym mógł komuś w czymś pomóc i nie chcę kogoś wprowadzać w błąd. A co do mojej sprawy wczoraj byłem już na nocce łowisko nęciłem 4 dni wieczorem sypiąc 5 litrowe wiaderko gotowanej kuku z wanilią, pęczakiem, zmieloną kuku i do tego trochę zanęty leszczowej jakaś piernikowa. Efekt to z 20 leszczy takich 25 cm ze 4 takie po 30 pare cm i jeden 45cm, spiąłem jeszcze ze dwie większe sztuki. Czy jest jakiś sposób na to żeby brały tylko sztuki powyżej 30 cm? Zakładałbym rosówki albo więcej kuku na hak, ale najlepiej biorą mi na białe z kuku a z resztą nawet na taką wielką rosówkę potrafią brać takie małe karakany jak dłoń, więc nie wiem jak to zmienić.

to czy przygotuję je w tym tyg. czy później to nie ma znaczenia bo mam całe dwa miesiące na łowienie. Przewertowałem masę stron dotyczących leszcza, na te info nie trafiłem to pytam, ale na tym forum niestety albo odpowie jedna osoba tak jak ty albo nikt przez miesiąc. Niemniej jednak dziękuję za twoją odpowiedź

odpowie mi ktoś??

Witam mam zamiar połowić leszcze przez cały lipiec. Będę nęcił kukurydzą paszową wymoczoną i ugotowaną z pęczakiem i makaronem (kolanka) do tego garść posiekanych rosówek i mielona kuku + zanęta leszczowa żeby skleić kule. Powiedzcie mi proszę czy to zda egzamin. Będę nęcił na 5-6m (jezioro). W tamtym roku na tej miejscówce łowiłem leszcze do 1,5kg nawet lin 50 cm 2kg się trafił. Mam do was pytanie ile konkretnie kg tej mieszanki mam sypać i co dodać do gotującej się kuku czy kieliszek atraktora truskawkowego czy waniliowego czy może czosnek a jak tak to ile i jaki w proszku czy ząbki?? Czy może mogę używać tych trzech zapachów?? Boję się, że jak leszcze wpłyną w tą perfumerię to tam długo nie zostaną. Odpowiedzcie szybko bo od jutra zaczynam, będę wdzięczny za każdą pomoc.

Witam Jestem młodym wędkarzem i odkąd zacząłem jeździć na ryby samochodem a nie rowerem mogę zabrać więcej sprzętu, rok temu odkryłem wędkowanie z gruntu, na pobliskim jeziorze znalazłem swoją miejscówkę i przez ponad miesiąc męczyłem tamtejsze leszcze, do tej pory łowiłem na zestaw z koszyczkiem zanętowym i rurką antysplątaniową 2/3 nocki w tygodniu nad wodą z bratem. Sukcesy z tamtych wakacji to kilka leszczy ponad 50 cm jeden miał 56 i lin 50 cm 2kg, z nim miałem najwięcej zabawy Okej a teraz czas na pytania bardzo Was proszę o podanie chociaż linków do filmów / prac, w których ktoś to wyjaśnia, ale najbardziej zależy mi na konkretnej odpowiedzi. Chcę zmaksymalizować wyniki. 1. Po pierwsze w te wakacje mam zamiar siedzieć tylko w tym jednym miejscu od końca sesji czyli połowy czerwca do końca sierpnia i tutaj pytanie do Was jak utrzymać rybę w łowisku tak długo? W tamtym roku po prostu przed zasiadką nęciliśmy z bratem mieszanką kupionej zanęty leszczowej, melasy, pęczaku, parzonej pszenicy i kukurydzy. Co wy byście doradzili czy np. dodawanie siekanych czerwonych robaków to dobry pomysł? Jak tak to ile? Czy można dodawać gotowane ziemniaki do zanęty? 2. Pytanie odnośnie przyponu czy mogę mieć na przyponie jakąś plecionkę? Bo niejednokrotnie jak zakładałem rosówę to wyciągałem ładne okonie a jestem pewien, że musiały też brać szczupaki bo czasem po zacięciu i krótkim holu wyciągałem ucięty przypon. 3. Czy warto kupić jakiś atraktor żeby zamoczyć w nim np. kukurydzę przed zarzuceniem zestawu, jak warto to powiedzcie jaki. 4. Dużo się naczytałem o zestawie samozacinającym, jak to zrobić i czy jet sens próbować tego na leszcze? Niestety na łowisku brak karpi. 5. Jeżeli chcę utrzymać w łowisku duże sztuki same ponad 0,5kg to czy po kilku dniach czy też tygodniach przestać sypać kupioną zanętą i pęczakiem a w zamian np. kupić kukurydzę, makaron i bobik i sypać tylko to? I Ile tego sypać żeby się nie przeżarły i nie zakwasić wody, ale żeby one tam ciągle były?? 6. Doradźcie mi też proszę jakiej grubości żyłkę stosować i jakiej wielkości haki i z jakiej firmy najlepsze i czy przynętę lepiej podawać na włosie czy na haku. 7. Jaka forma sygnalizacji jest najlepsza do tej pory używałem takiego kiwaka co się zaczepia za przelotkę i żyłkę, w nocy wtykam świetlik do niego i jest ok, ale może są lepsze sposoby. Wiem, że bardzo dużo pytań, ale w tym sezonie chcę podejść do sprawy na poważnie zrobić listę zakupów i cieszyć się wędkowaniem bo jestem coraz większym zapaleńcem tej formy spędzania czasu. Oczywiście wszystkie ryby wypuszczam oprócz jazgarzy, które przywożę dla kotów bo mnie bardzo irytują.