Skocz do zawartości
tokarex pontony

Zielan

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    126
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez Zielan

  1. Co do ryb to mamy szanse złowić ładne płocie i wzdręgi, które na ostatnim lodzie biorą bardzo intensywnie. Populacja drapieżnika nie jest powalająca dominuje to niewielki okoń i szczupak. Pod względem spinningowym oceniam to jezioro jako mało atrakcyjne. Jednakże z pewnych relacji wiem, że łowiono tu bardzo ładne okonie. Swoje miejsce znajdą tu amatorzy spławika. Leszcze, liny, krąpie i wspomniane już płocie są najczęściej łowionymi rybami. W jeziorze można złapać również węgorze. Słyszałem również o karpiach i sandaczach ale obecnie nie mam potwierdzonych informacji. Podsumowując najlepsze miejscówki są w płytkich rejonach jeziora. Polecam na podlodowe wypady z mormyszką.

    Mapa dojazdu, mapa batymetryczna

    http://www.rybazpojezierza.pl/2015/01/jezioro-wadzynskie.html

  2. Często młodzież ma problem z dopasowaniem odpowiedniego spławika do bata. Z autopsji wiem, że na początku nie jest to takie proste a dopasowanie odpowiedniego spławika często przekłada się na wyniki ( szczególnie na zawodach). Jakiś czas temu napisałem dwa artykuły na temat spławików do bata poniżej linki do artykułów. Chcialbym różwnież zachęcić do dyskusji na temat sprawdzonych modeli czy też własnych spostrzeżeń w tym temacie.

    Budowa i przeznaczenie

    http://www.rybazpojezierza.pl/2015/01/spawik-do-bata-budowa-i-przeznaczenie.html

    Elementarne zasady

    http://www.rybazpojezierza.pl/2015/01/spawik-do-bata-elementarne-zasady.html

    Pozdrawiam

  3. Równie bezawaryjna i warta uwagi w tej cenie jest Robinson Admira, którą mam już trzeci sezon przy spinie do łowienie okoni i szczupaków z płytkich rozlewisk rzecznych.

    Boże, kolego nie interesują mnie inne pozycje jak Dragony i Abu Garcia i coś na ich temat chciałbym się dowiedzieć.

    Druga sprawa co z tym magicznym FD przy opisach kołowrotków?

    Temat jest na ogólnym forum, chociaż dyskusja krąży wokół Ciebie to ogólny temat jest dla wszystkich. Być może kogoś innego to zainteresuje.

  4. Jest to akwen dzierżawiony przez PZW okręgu Toruńskiego, położony w wsi Warpalice w gminie Osiek. Powierzchnia to 7,1 ha jeziorko typu linowo-szczupakowego. Głębokość maksymalna zbiornika wynosi około 6 metrów, jego długość 440 metrów, a szerokość 240 metrów. Jest to płytkie jezioro, zarastające roślinnością wodną. Jest to wyśmienite miejsce do odpoczynku i relaksu nad wodą, położone z dala od zgiełku cywilizacji, otoczone praktycznie w całości lasami z niespotykaną wręcz małą presją wędkarską.

    Linia brzegową w dużej mierze porośnięta jest trzciną, pałką wodną i tatarakiem. Ilość miejsc do wędkowania jest bardzo mała, obecnie znajduje się tam tylko jeden pomost, z którego można wygodnie wędkować, łapanie z brzegu nie obędzie się bez gumiaków czy też woderów. Ryby występujące w tym akwenie to:

    Płoć - jest jej tu multum głównie drobnica ale wczesną wiosną jak i w lato można złapać sztuki powyżej 20 cm.

    Lin - jezioro to słynie z połowu dużych linów, na które jednak trzeba sobie zapracować, z odrobiną cierpliwości można złapać sztuki od 0,5 do 1,5 kg.

    Okoń - tak jak płoć jest go od groma w tym jeziorze jednak bardzo mały i złapanie wymiarowej sztuki to nie lada wyczyn, lecz kilka lat temu widziałem jak miejscowy wyciągnął kilka sztuk 30cm +

    Szczupak - złapanie szczupaka nie należy do problemu lecz są to tzw. "pistolety" efekt niedawnych zarybień, z większymi sztukami jest problem mają tu mnóstwo kryjówek i ciężko dorwać okazałego kaczora, mój osobisty rekord na tym akwenie to szczupak 62cm.

    Leszcz - Podobno tu jest lecz znikł jak kamfora po ostatnich odłowach pod koniec lat 90-tych.

    Karaś złocisty - występuje tu w małej populacji.

    Wzdręga - głównie drobnica ale tak jak z płocią na wiosnę trafiają się solidne krasnopiórki.

    Dno zbiornika jest większości umiarkowane bez dołków czy też górek, w zachodniej części oraz w pobliżu roślinności jest ono zamulone, południowo wschodnia część jeziora ma twarde piaszczyste dno.

    Dojazd do jeziora nie stwarza problemu jadąc od Rypina bądź Brodnicy musimy skręcić w miejscowości Strzygi obok figury pana Jezusa w stronę kościoła, następnie jadąc asfaltem mijamy mostek, zakład naprawy samochodów ciężarowych po przejechaniu 1,5 km dojedziemy do skrzyżowania, na nim jedziemy prosto w dół i obok figurki skręcamy w prawo tu już tylko 100 metrów drogą leśną i jesteśmy na miejscu. Nad wodą jest kilka miejsc, w których bez problemu można zostawić auto.

    Źródło wraz z mapką dojazdulhttp://www.rybazpojezierza.pl/2015/01/jezioro-warpalice.html

    • Super 1
  5. Daiwę Crossfire 3000 zajechałem na łowieniu szczupaków. Zaznaczę, że wcale ciężko nie łowiłem. Kręcił dobrze przez dwa sezony. Jednakże to dużo powiedziane. Wtedy łowiłem mniej niż teraz i powtórzę się ponownie, łowiłem bardzo lekko te szczupaki. Najbardziej awaryjnym elementem była sprężynka od kabłąka.

    Zacytuję fragment artykułu.

    "...głównym czynnikiem żywotności kołowrotka jest częstotliwość użytkowania. Zaraz po tym prawidłowe użytkowanie tj dopasowanie do metody, używanych przynęt. Prawidłowa konserwacja również umożliwi długą i owocną eksploatację."

    Operujemy w budżecie, w którym wszystko jest możliwe. Można trafić perełkę za 120 zł i gniot za 200 zł. Bardzo dużo opinii w Internecie to tak zwane papugowanie, czyli nie miałem tego w rączkach ale polecam bo tak wszyscy piszą. Kolega CarIvan poleca Ci Mistralla, o którym pewnie dużo nie poczytasz a jest dobrym kołowrotkiem. Różnica jest w tym, że go posiada, użytkuje i na siłę nie wciska Ci kitu.

    Ja od siebie polecę Ci tak jak wyżej Quartza, którego stosuję do łowienia szczupaków na "średnio". Model 2010 pod okonki powinien śmigać dłuuugo. Trochę dłużej niż quartza pro spin mam Admirę 306 - kołowrotek za 120 zł i w mojej opinii lepszy od tej daiwy - w tym znaczeniu, że nie rozsypał się pod dwóch sezonach a był użytkowany podobnie jak daiwa. Minusem w Admirze jest sucha rolka prowadząca linkę, trzeba przesmarować.

    Jak zauważyłeś operuję sprzętem tanim, dostępnym dla każdej kieszeni. Nie porywam się na Penny i zaubery bo po kilku latach udało mi się określić swoje potrzeby. Tak jak Ty pracuję, muszę pilnować małej córeczki i nie mam możliwości siedzieć codziennie nad wodą.

  6. Tak więc zajeżdżamy na łowisko, wchodzimy na stanowisko wędkarskie, rozkładamy dwa lub jeden kij, opieramy o podpórki i już jest to traktowane jako wędkowanie a że nie mamy żywców to rozkładamy podrywkę i pozyskujemy żywca by założyć na haczyki wędek jakie mamy oparte o podpórki. Wiadomym jest że nikt na podrywkę do dwóch wędek na żywca ne będzie pozyskiwał 100 kg żywców, więc w razie kontroli bez problemu można odróżnić kto pozyskuje podrywką ryby na żywca a kto używa podrywki by nałowić drobnicy do swojego prywatnego stawu czy dla kota. Pewnie że można by ten zapis poprawić ale jak byśmy każdy punkt RAPR tak drobiazgowo rozpatrywali to wyszła by z niego niezła książeczka do przeczytania a i tak śmiem twierdzić że na 100 może jeden wogóle przeczytał ten obecny regulamin, no ale później nad wodą są pretensje.

    Dopóki hak z przynętą nie jest w wodzie, nie ma mowy o wędkowaniu! Nie dałbym sobie za to wcisnąć mandatu za np nie wypełniony rejestr.

  7. Pływam pontonem kolibri km 330 pp. Czytając Twój post byłem pewien, że to chińska zabawka z ceraty za kilka stówek. Nie wiem jakim trzeba być magikiem, żeby pływając wbić woblera w powłokę? Moim zdaniem to straszna niezdara. Podpływając do pomostów trzeba zachować ostrożność. On widocznie myślał o niebieskich migdałach. Od takich ludzi biorą się nieprawdziwe opinnie o jakości sprzętu. Nie bronię tu w żadnym wypadku dystrybutorów tego pontonu. Jednakże mnie wciąż dziwi fakt, że wbił w materiał kotwiczki.

  8. Na wody stojące osobiście bym polecił Quartza Pro Spin w rozmiarze 3010 lub 4010 na większe gumy. Korzystałem z niego nad rzeką ale to było kilkukrotnie wciągu roku. Na pewno jest dobry na jeziorowy spinning średnimi gumami, maks 12 cm i 10g główka. Więcej na jego temat przeczytasz na forum lub na stronie głównej haczyk.pl

  9. Kołowrotek spinningowy Robinson Quartz FD Pro Spin 3010

    Zdjęcia.

    normal_QUARTZ.jpg

    normal_42_14.jpg

    Specyfikacja techniczna:

    - Przełożenie -5 ,20:1

    - 9 łożysk

    - łożysko oporowe

    - korpus i rotor z japońskiego grafitu "Reny Mitsubishi"

    - gumowa uszczelka zabezpieczająca hamulec oraz przekładnię kołowrotka

    - aluminiowa odkuwana rączka

    uchwyt korbki typu "soft rubber"

    - dwie aluminiowe szpule o różnych pojemnościach odpowiednich do spinningowej metody połowu

    - multitarczowy mechanizm hamulca

    - Pojemność szpuli nisko profilowej - 0,25mm-150m

    Dodatkowy osprzęt w zestawie: Aluminiowa szpula zapasowa o standardowej głębokości.

    Sprzęt posiadam od i jak często używam: Kołowrotek posiadam od maja 2014r. Wiosną i jesienią służy mi przy łowieniu szczupaków na małe i średnie przynęty w płytkich rozlewiskach małych rzekach i jeziorach . Częstotliwość użytkowania nie regularna, w sezonie jesiennym nawet 4 razy w tygodniu po kilka godzin. Ogółem użytkowany przez 4 miesiące w roku. Słuzy tylko do łowienia szczupaków na gumy od 7 cm do 12 cm i średnie wahadłówki.

    Ryby, które nim łowię oraz dzięki niemu, moje największe sukcesy: Głównie są to szczupaki, największy miał 83cm długości. Przyłowem są okonie, największy miał 41 cm długości.

    Podoba mi się w nim to, że... czyli + : Kultura pracy, płytka aluminiowa szpula, ergonomiczny, gumowy uchwyt korbki, który nie wyślizguje się z palców.

    Nie podoba mi się w nim to, że... czyli - : Są to drobne niuanse ale należy o nich wspomnieć. Po pierwsze minimalny luz na korbce po maksymalnym dokręceniu pokrętła mocującego, w czasie łowienia jest niewyczuwalny i nie miało to dla mnie znaczenia. Można też mieć małe zastrzeżenia co do ułożenia plecionki na szpuli. Linkę układa dobrze ale mogło by to być bardziej precyzyjne.

    Od momentu posiadania działa bez zarzutu: Tak

    Sprzęt był dawany do naprawy: Nie, ale do naprawy oddawałem inny tańszy kołowrotek Robinsona i jestem bardzo zadowolony z serwisu sprzętu.

    Gdybym teraz miał kupować inny sprzęt, wybrałbym inny model: Nie, ten kołowrotek jest moim zdaniem idealny do średniego i lekkiego spiningu. Do cięższych przynęt wybrałbym model 4010

    Koszt sprzętu: Są to naprawdę małe pieniądze, za które dostaje się całkiem porządny sprzęt. Kosztował mnie 190zł w stacjonarnym sklepie wędkarskim.

    Używam w komplecie z: Cortez Pike Spin, Millenium HD Pike

    Inne ewentualne dodatkowe uwagi, wyjaśnienia lub zdjęcia: Quartz Pro Spin 3010 to dobry kołowrotek dla wędkarzy łowiących szczupaki w wodach stojących na średnie silikonowe przynęty. W tym zakresie jego praca jest płynna, bez oporów. Równie dobrze radził sobie z szczupakami w nizinnej rzece. Całość mechanizmów jest dobrze spasowana i zamknięta w sztywnej grafitowej obudowie. Dla amatorów większej gumy i rzecznego szczupakowania osobiście doradziłbym zaopatrzyć się w większy rozmiar 4010. Celowo pominąłem aspekty estetyczne, wygląd ma najmniejsze znaczenie.

    normal_QUARTZ2.jpg

  10. Diaflexy są dobre ale obecnie trudno je dostać, prędzej znajdziesz Corteza, który jest tańszy i wcale dużo nie odbiega jakościowo od Diaflexów. Posiadam cortez pike spin 9-25, ogólnie jestem zadowolony z pracy kija. Gdzieś słyszałem, że nowe wzory mają być w przyszłym roku. Jeśli będą tak dobre ja te stare uderzę w któryś szczupakowych modeli do cięższego łowienia.

  11. Po kilkudziesięciu wypadach straci trochę na kolorze, tak jak każda barwiona plećka
    - spiderwire nie stracił prawie nic z koloru po sezonie użytkowania ( średnio 1 raz na tydzień) - sam jestem zdziwiony zwłaszcza, że kolor był intensywny więc spodziewałem się szybkiego wyblaknięcia

    Nie znam plecionki, ale to intrygujące, barwę na pewno zmieni od samego kontaktu z wodą, która ma w sobie zanieczyszczenia i mimo woli przyczepiają się do włókien.

  12. Ja używam z powodzeniem plecionki Robinson Phanton Green spin 0,15 mm. Jest niedroga a jakość tej plecionki w porównaniu do innych jest bardzo dobra. Nie strzępi się, nie robią się brody. Oplot, przekrój nie jest może całkowicie okrągły ale jest bardzo zbliżony. Po kilkudziesięciu wypadach straci trochę na kolorze, tak jak każda barwiona plećka. Jeżeli chodzi o zerwanie, nigdy nie pękła w niespodziewanym miejscu, jak już urywałem to pękała zawsze w miejscu węzła czyli na krętliku.

  13. Też bym polecił wspomnianego proffi. Koszt nie duży a kołowrotek jest na tyle mocny, że można nim spinningować. Osobiście z powodu awarii mojego spinningowego kręciołka, podpiąłem Proffi 256 pod spina. Praca jak w większości kołowrotków jest płynna i niczym się nie wyróżnia. Ale co ważne, hamulec jest precyzyjny i powtarzalny. A to bardzo ważna jak nie najważniejsza cecha. Nie ma nic gorszego niż beznadziejny hamulec, który raz oddaje metr linki a za chwilę tylko połowę tego.

  14. Bardzo dobra zanęta na zimne miesiące, pracujące składniki skutecznie wabią płotki. Poniżej efekty łowienia właśnie na tę zanętę z dodatkiem prażonych konopii, 1/4 opakowania Special Roach, 100ml pinki wszystko wymieszane z 2kg gliny.

    normal_CAM00270~0.jpg

  15. Nie oddawałem, bo to nie majątek. Wydaje mi się, że nie dał rady, jednak to tylko niskobudżetowy sprzęt.

    Chociaż jak wspomniałem czasami trafi się perełka jak ta Admira i jeszcze inny dragona ale zapomniałem w tej chwili nazwę.

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.