Witam,
po roku przerwy od ponad 20 lat połowę czerwca spędzę w okolicach Świnoujścia. Podczas moich pobytów często wybieram się na ryby na Kanał Piastowski od Karsiborza albo na wschodni falochron na bonki ze spławikiem.
Mam do Was kilka pytań - w kanale piastowskim jak zdążyłem się przekonać z gruntu połowić ciężko ze względu na wspominane w tym temacie nie raz zaczepy. W moim ulubionym miejscu jest tak, że pod nogami jest około 1,5m, dno piaszczyste, taki pasek ma kolo 2 metrów i dalej spad i kamienie itp. myślicie, że jest sens nęcić czymś cięższym w tym pasku piaszczystym? Złapałem tam kiedyś medalową płoć ale z przypadku przy połowie okonków na czerwonego w środku dnia.. pojawiają się też czasami mneijsze leszcze, ale skoro są mniejsze to muszą być i duże...nie wiem czy jest sens ustawić się 20m dalej i próbować gruntówką na tym piasku tak blisko brzegu? gorzej jak będzie "dzień z babkami".. zdazylo mi się kiedyś nawet w tym miejscu po przepłynięciu jakiegoś statku złapać małą flądrę? czy coś płaskiego na czerwonego robaka nad dnem co było dla mnie niezłą abstrakcją.
Mam jeszcze pytanie - czy falochron wschodni jest udostepniony do wedkowania? byłem tam ostatnio z zamiarem spaceru jakieś 2 lata temu bodajże i zastałem niestety gazoport w budowie i metalowe siatki blokujące wejscie na falochron z tej właśnie strony. zazwyczaj łowiłem z bonek albo dlubalem okonie na paprochy od strony morza. chciałbym w tym roku popróbować z gruntówką. Piszecie, że super miejsce ale zarazem bardzo oblegane jest po drugiej stronie - stawa młyny, ale ze względu na dojazd dużo wygodniej jest mi wędkować od wschodniej strony. Warto tutaj próbować z gruntówką?
z góry dzięki za rady
pozdrawiam
Tomek