Witam. Chciałbym nawiązać do tematu i zasady "złów i wypuść", którą to zasadę grupa ludzi pod dowództwem Pana Richtera chce wprowadzić na jez. Dzierżno Duże(Rzeczyce).Uważam ,że pod tą przykrywką chcą doprowadzić do zamknięcia tego zbiornika dla wędkarzy amatorów, którzy chcą łowić ryby zgodnie z obowiązującym RAPR, którzy nie mają dużych pieniędzy na super sprzęt karpiowy, na udział w zawodach na wykupienie dodatkowych licencji. Bo to są tak jak ja wędkarze amatorzy i o ich interesy przede wszystkim dba i powinno dbać Koło nr 13 w Gliwicach.Będzie tak jak na innych zbiornikach gdzie wprowadzono te zasadę - zawody,zawody i jeszcze raz zawody. Zresztą we wniosku tej grupy jest napisane ile to korzyści finansowych będzie z organizacji tych zawodów, gdzie będą zjeżdżali "karpiarze" z całej europy (kto na tym najwięcej zyska) i gdzie tu miejsce dla zwykłych wędkarzy amatorów, którzy chcą powędkować dla przyjemności i zgodnie z RAPR zabrać złowioną rybę. Osobiście na tym jeziorze nie łowię, ale stanowi to zagrożenie dla innych jezior , ponieważ Ci co łowili na jeż. Dzierżno Duże w momencie wprowadzenia zasady "złów i wypuść" przeniosą się na inne zbiorniki gdzie tej zasady nie ma i będą nadmiernie eksploatowane. Jednym słowem w przenośni "przegonicie" wędkarzy z "waszego karpiowego eldorado". Może Wam o to chodzi. Jestem przeciwny , żeby wprowadzać tę zasadę - chcecie to łówcie i wypuszczajcie, ale nie zmuszajcie do tego innych. Uważam, że to powinna być indywidualna decyzja każdego wędkarza. Jeżeli grupa z Panem Richterem chce to niech propaguje zasadę "złów i wypuść" bezpośrednio na łowisku wśród wędkarzy, a nie tworzy następne zakazy i nakazy , którymi amatorski połów ryb jest bardzo obciążony. Zasada jest też nie zgodna z RAPR. Można rozważyć propozycję , która tu na forum padała, a mianowicie zmniejszyć limity połowu ryb. Ale głównym problemem jest kontrola wędkarzy na łowiskach. Powinna być częściej przeprowadzana najlepiej z Policją ponieważ ma większe uprawnienia niż SSR, a co za tym idzie jest bezpieczniejsza dla kontrolujących. A jeżeli Pan Richter ze swoją grupą chcą realizować swoje sportowe wędkarskie marzenia to nie wykupią sobie jakiś zbiornik i wprowadzają swoje zasady i się spełniają, a nie na zbiornikach ogólnodostępnych. Wśród wielu kolegów wędkarzy nie spotkałem nikogo, kto chciałby wprowadzenia zasady "złów i wypuść". Każdy podchodził do amatorskiego połowu ryb indywidualnie: jedni wypuszczają złowioną rybę , a inni zabierają oczywiście zgodnie z RAPR.
Reasumując:
-sprzątanie łowisk - TAK
-częste kontrole - TAK
-przestrzeganie zapisów RAPR - TAK
-zasada "złów i wypuść" - NIE
Pozdrawiam.